środa, 30 kwietnia 2014

.638. skąd tu winogron?!

~owsianka na mleku sojowym z otrębami, winogronem (także w środku) i masłem słonecznikowym~



Sama się sobie dziwie, że te fioletowe kuleczki wylądowały w dzisiejszej owsiance...Nie przepadam za winogronem, na blogu pojawił się może 2 razy? Ale jak dzisiaj spojrzałam na kiść winogron jakoś naszło mnie żeby dodać je owsianki... Cóż, smakowało :)

12 komentarzy:

  1. ja ostatnio winogrono czerwone mogę wcianac kilogramami <3 tak samo jak rzodkiewki..

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam winogrono, ale ma jednego wielkiego minusa-pestki!

    OdpowiedzUsuń
  3. Smaki ciągle się zmieniają ;-) ..

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo podoba mi sie dzisiejsza=e sniadanko mniam *>*

    OdpowiedzUsuń
  5. Owsianka z winogronem również mi bardzo smakuje :D

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja uwielbiam zielone winogrono bezpestkowe... wrzucam do zamrażalnika na pół godziny, a potem takie zimne z pękającą skórką mogę jeść tonami :D

    OdpowiedzUsuń
  7. ja za winogronem równiez nie przepadam, ale jak jest w domku to rowniez dodaje do owsianki bo smakuje super ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. a wiesz, że ja też nie przepadam za tym owocem? chyba, że trafią się takie idealne, słodkie, z cienką skórką, bez pestek ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja wielbię ten owoc! Mogłabym jeść codziennie i właściwie...jem :D

    OdpowiedzUsuń
  10. o, ja też winogron często nie jadam, raz na ruski rok. i rzadko u mnie w domu są w ogóle. ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. ja jakoś winogrona rzadko jadam i nawet do śniadania nigdy nie dodałam...ale czuję, że taka owsianka bez wątpienia by mi zasmakowała :)

    OdpowiedzUsuń
  12. w sumie tez rzadko jem ten owoc ale i tak wolę te czerwone niż zielone :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz :)
Drogi Anonimie, miło byłoby mi poznać Twoje imię, lub chociaż pseudonim.
Wszystkie komentarze są moderowane - te, które uznam, za obrażające mnie lub inne osoby / bezsensowne itp. po prostu nie będą akceptowane :)