czwartek, 31 marca 2016

.1224. jogurt z piekarnika

~pieczony jogurt sojowy* z bananem (puree w środku), domową granolą i tahini~
*domowy :)



Przepraszam, że ostatnio znów długo mnie tu nie było, ale jest tylko gorzej...Czas dorosnąć i zrozumieć, że w autodestrukcji nie ma jednak nic dobrego...Ostatnie wydarzenia tym bardziej powinny mnie w tym utwierdzić...Omdlenia dwa dni z rzędu, ewidentne przetrenowanie i wycieńczenie codziennymi min. godzinnymi ćwiczeniami, brak siły na cokolwiek, przepłakane noce...Nie, nie pisze tego żeby się żalić. Chcę Was przestrzec. Jak raz się wdepnie w takie gówno, to śmierdzi bardzo długo, że tak to ujmę. Powinnam w końcu wydorośleć i wziąć się za siebie, przecież nie chcę, żeby całe moje życie tak wyglądało...

piątek, 25 marca 2016

.1223. chia na lodowo

~pudding chia zblendowany z mrożonymi truskawkami i bananem, podany z domową granolą~

czwartek, 24 marca 2016

.1222. tym razem na fioletowo

~borówkowa surowa gryczanka z nerkowcami~




Poprzednio było zielono - dzisiaj mamy za to śniadanie w moim ulubionym kolorze - fioletowym :)
W końcu nadeszła przerwa świateczna! Przyda się troche odpoczynku...Trzeba odespać nieco te zerwane noce ;)
Muszę się Wam jeszcze pochwalić, że po raz drugi zostałam doceniona przez Marszałka woj. lubelskiego i zostałam stypendystką w dziedzinie fotografii! Dodało mi to mega motywacji ♥ Moze w końcu wymienię statyw, który powoli rozpada sie na części :D Niestety nie bedę mogła być na gali...albo i stety...bo wtedy będę w Hiszpanii! To kolejna dobra wiadomość :) To akurat wyjazd ze szkoły - na wymianę uczniów (w temacie BHP młodych pracowników, więc może dowiem się i czegos ciekawego :)). Nie mogę się doczekać, seeerio! ♥ Okej, to tyle na dzisiaj, nie rozpisuje się więcej :P Miłego dnia wszystkim! :)

poniedziałek, 21 marca 2016

.1221. bo wiosna

~jednoporcjowe ciasto szpiankowo-bananowo-kokosowe nadziane gorzką czekoladą~


Nooo Kochani, w końcu mamy wiosnę! Na razie, z tego co widać, jedynie kalendarzową, ale mam nadzieję, że z dnia na dzień bedzie coraz cieplnej i słoneczniej :) Aby godnie powitać nową porę roku upiekłam dziś na śniadanie zielone ciacho :) Bo na dworze też niedługo będzie bardziej zielono :) Przy okazji zielony to kolor nadziei, a ja mam dziś sprawdzian z biologii i mam nadzieję, że pojdzie mi dobrze :D Ogólnie całe to ciasto bylo wielką improwizacją, a wyszło obłednie pyszne! ♥

Chciałam jeszcze tylko napisać, że 18 marca minęło poł roku od kiedy przeszłam na dietę wegańską! ♥
To była wspaniała decyzja i wiecie, że bardzo zachęcam Was, abyście również spróbowali przejść na zieloną stronę mocy :D Gdyby ktoś z Was wciąż myślał, że trudno zblinasować dietę roślinną i można nabawić się na niej sporo niedoborów zachecam do obejrzenia poniższego filmiku w którym przedstawiam Wam moje wyniki badań krwi po 6 miesiącach jedzenia tylko i wyłącznie roślinnie :D



PRZEPIS /1 PORCJA/:
~40g mąki ryżowej (lub innej dowolnej)
~20g mąki kokosowej
~średni, dojrzały banan
~50g świeżego szpinaku
~2-3 kostki gorzkiej czekolady (ok. 15-20g)
~łyżeczka BG proszku do pieczenia
~opcjonalnie 2-3 łyżki mleka roślinnego, gdyby masa była bardzo gęsta

Łączymy mąki z proszkiem. Miksujemy banana i szpinak, następnie do tej mieszanki dodajemy mąki i dokładnie mieszamy. Połowę masy przekładamy do foremki, na wierzch kładziemy czekoladę (zostawiając ok. 1 cm odstępu od brzegów) i przykrywamy pozostałą masą. Wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 180*C i pieczemy ok. 40-45 minut. Smacznego! :)

środa, 16 marca 2016

.1220. kakaowy krem i wegański jadłospis (6)

~kakaowo-kokosowy* krem z tofu z domowym dżemem truskawkowym~
*z mąka kokosową



Nie mogę doczekać się Świąt...potrzebuję odpoczynku. Ostatnio przechodzę przez gorszy okres, dlatego też trochę mniej mnie tutaj, bo czasami nie mam się czym chwalić jeśli chodzi o śniadania...Staram się nie pozwolić temu wszystkiemu wrócić, ale po tych 4 latach nieustannej walki powoli tracę siły i łatwo daję sobą manipulować...Muszę wziąć się garść, ale nie potrafię. Nie mam z kim porozmawiać i komu się "wypłakać", a tłamszenie wszystkiego w sobie od zawsze było moją zmorą. Tyle dobrego że czasem mogę wypisać się tutaj, na blogu :) Chyba potrzebuję jakiegoś kopa...

Żeby jednak nie było tak negatywnie - kurs barmański ukończyłam z pozytywnym wynikiem egzaminu i nawet miałam okazję stworzyć mojego autorskiego drinka :D Powiem Wam, że bardzo mi się to spodobało i chyba złapałam bakcyla :D Nie jest to moja praca marzeń, ale zawsze warto mieć tę dodatkową kwalifikację - a nóż się przyda! :)

I na koniec mam dla Was filmik, który bardzo lubicie czyli What I Eat in a Day :) 
Oglądajcie jak zwykle w HD i jak zwykle zachęcam Was do SUBSKRYPCJI MOJEGO KANAŁU >>KLIK<<

piątek, 11 marca 2016

.1219. najdłuższy dzień w szkole

~budyń waniliowy z borówkami (także w środku) i gorzką czekoladą 81% kakao~


Dawno mnie tu nie było ze śniadaniem, ale mam strasznie zawalony tydzień...Codziennie jakiś sprawdzian/kartkówka, do tego zajęcia dodatkowe, o czasie dla siebie nie wspomnę bo ostatnio nie było mi dane go uraczyć. Dzisiaj na miłe zakończenie tygodnia w szkole będę od 8.00 do 20.30 - tak, dobrze przeczytaliście. Ale nie mam co narzekać bo to akurat na moje własne życzenie. A mianowicie postanowiłam wziąć udział w kolejnym kursie zawodowym - tym razem barmańskim :) Jest to na szczęście kurs 3-dniowy, więc będę wyłączona tylko z tego weekendu. Bo w sobotę i niedzielę również mam zajęcia - od 9.00 do 17.30...Po co mi to w ogóle skoro nie pijam alkoholu? No cóż, każda kwalifikacja się przyda, poza tym cena była przystępna więc postanowiłam spróbować swoich sił :) Czeka nas też egzamin - mam nadzieję, że zdam :D

niedziela, 6 marca 2016

.1218. kawałki słońca

~kasza owsiana na mleku ryżowym z mango (w środku) i pecanami~




Czy tylko mi te kawałki mango przypominają kawałeczki słońca w miseczce? :D Być może po prostu już tak tęsknię za słońcem, że wszędzie go szukam, haha, no ale - już niedługo - wiosna bliżej jak dalej ♥

Kilka dni temu dostałam przesyłkę od Polsoja z nowymi produktami do przetestowania oraz BIO tofu. Słyszeliście już o falafelach, mielonym tofu i stripsach z tofu? Nie mogę się doczekać aby je wszystkie wypróbować! Na pierwszy ogień poszło mielone tofu i przepis z jego użyciem już dzisiaj na Jedz Rośliny! :)


Ten post robi się już bardzo długi, ale mam dla Was też nowy filmik - tym razem z moimi ostatnimi wegańskimi zakupami - zapraszam do oglądania (koniecznie w HD! :))

czwartek, 3 marca 2016

.1217. czy to marzec?

~kakaowa kaszka gryczana na mleku ryżowym z domowym dżemem z czarnej porzeczki i masłem orzechowym~


Pogoda robi sobie jakieś żarty...Myślałam, że z dnia na dzień będzie coraz słoneczniej i coraz cieplej, a jest coraz bardziej szaro, buro, mokro, zimno i...śnieżnie... :(
Dawno nie było mnie tutaj ze śniadaniem więc postanowiłam zawitać tu dzisiaj z niby prostą, ale jednak pyszną zawartości miseczki :) Wykorzystałam już resztkę kaszki gryczanej kupionej na Słowacji w wakacje...A o tej kaszce i o kilku innych rzeczach, które wykorzystałam do dna ("denka") w tym miesiącu opowiadam w najnowszym filmiku, który otwiera serie Projektu Denko na moim YouTube, zapraszam do oglądania! :)

oglądaj w HD! :)