~pieczona piernikowa owsianka z gorzką czekoladą Terravita 70% kakao~
Dzisiaj mamy...6 grudnia...Mikołajki!!! :) No dobra, co z tego, że mam 18 lat? Uwielbiam wszystkie okazje na które można zarówno dostać prezent jak i komuś innemu go ofiarować :) I tak też wraz z innymi bloggerami obchodzimy dzisiejszy dzień :) Te Mikołajki mają dla nas charakter już bardziej przyjacielski, niż blogowy, bo zdążyliśmy się ze sobą zżyć i już nieco znamy siebie nawzajem :) Cudownie było wziąć udział w tej akcji i nie mogę doczekać się następnych Mikołajek! Moja paczka powędrowała na drugi koniec Polski...a przyszła...też z daleka! Mój Mikołaj się nie podpisał więc miałam nie lada zagadkę ;) W dodatku musiałam cierpliwie czekać 3 dni aby otworzyć paczkę, co było dla mnie straszną męczarnią :D Ale gdy ją otworzyłam i zobaczyłam zawartość... ♥♥♥
Cudowne, ręcznie malowane kubeczki (że niby nie jesteś "mistrzem w malowaniu po porcelanie" Aga? Żartujesz sobie!), które idealnie do mnie pasują :3 Jedyna ich wada to to, że chyba będą służyć jako kubeczek na długopisy, bo boję się, że zmyje rysunki, ponieważ gdy przez przypadek zadrapałam tusz - zszedł :( Ale są piękne! ♥♥♥
A w słoju domowa granola - specjalnie dla mnie wegańska! Pachnie przecudnie i chyba wiem co będzie dzisiaj na kolacje :)
Uwielbiam prezenty hand-made więc ten idealnie wpasowuje się w moje gusta - możesz być z siebie dumny Mikołaju :*