bardzo szybko mija ten czas...jak sobie pomyślę, że jeszcze trochę i będę Maturę pisać za rok! omlet nie taki zwykły, a z tym masłem jeszcze cudowniejszy! :)
Dziękuję za odwiedziny i komentarz :) Drogi Anonimie, miło byłoby mi poznać Twoje imię, lub chociaż pseudonim. Wszystkie komentarze są moderowane - te, które uznam, za obrażające mnie lub inne osoby / bezsensowne itp. po prostu nie będą akceptowane :)
puszysty, jak zawsze u Ciebie! uwielbiam omlety w Twoim wykonaniu :)
OdpowiedzUsuńJaki grubaśny! :D
OdpowiedzUsuńbardzo szybko mija ten czas...jak sobie pomyślę, że jeszcze trochę i będę Maturę pisać za rok!
OdpowiedzUsuńomlet nie taki zwykły, a z tym masłem jeszcze cudowniejszy! :)
Bardzo szybko...
OdpowiedzUsuńLubię takie grube omlety
omlet jest zawsze dobrą opcją! :)
OdpowiedzUsuńPS 1/4 czy 1/3 roku? :D
Och, 1/3! Dzięki!
UsuńTwój omlet mnie dziś zachwycił :)
OdpowiedzUsuńwygląda przepysznie! :)
OdpowiedzUsuńjaki gruby! cudny Ci wyszedł, serio.
OdpowiedzUsuńMaturzystce smutno jest mówić, że ten rok kojarzy jej się jak dotychczas tylko z nauką XD ale nareszcie koniec :D
OdpowiedzUsuńBoże, to aż dziwne, że nigdy nie robiłam omleta biszkoptowego xD
OdpowiedzUsuńPienkny x) a ten czas za szybko leci...
OdpowiedzUsuńNiepokojąco szybko...czas jest bezlitosny.
OdpowiedzUsuńkokosowe masło orzechowy? kurczę takie cuda, a ja nawet zwykłego nie jadłam :c
OdpowiedzUsuńpo prostu to on byl mega pyszny <3
OdpowiedzUsuńrewelacyjny ten puszysty omlecik, a zdjęcia jakie ładne! Zdolna jesteś:)
OdpowiedzUsuń