Pokazywanie postów oznaczonych etykietą masło słonecznikowe. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą masło słonecznikowe. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 29 maja 2016

.1237. słonecznik otoczony owocami

~owsianka z truskawkami (część dodana podczas gotowania), bananem i domowym masłem słonecznikowym~



Zapraszam do obejrzenia nowego filmu z wegańskimi zakupami :) 


oraz Taste Testu batoników LIFEBAR :


poniedziałek, 3 sierpnia 2015

.1038. słonecznikowo

~kakaowa owsianka (na zimno) przełożona musem morelowym w słoiku po domowym maśle słonecznikowym~




 Zapraszam po niestety ostatni w tym sezonie przepis z jagodami...
...jagodowy tofurnik! Mój pierwszy! :)
KLIK TUTAJ lub na zdjęcie

poniedziałek, 16 lutego 2015

.895. ukryte jabłko

~jabłko w wegańskim dyniowym cieście owsianym z domowym cynamonowym masłem słonecznikowym~



Dzięki temu, że poniedziałki zawsze mam wolne dzisiaj jeszcze nie poszłam do szkoły, jak pozostali uczniowie, którym skończyły się ferie. Jednak i tak muszę ten dzień poświęcić za naukę, bo w ferie jakoś nie mogłam się do tego zabrać, a na powitanie od jutra czekają mnie 4 sprawdziany...

PRZEPIS /1 porcja/
~średnie jabłko - po wykrojeniu środka 200g
~50g mąki owsianej BIO Fresano
~łyżeczka mielonego lnu
~100g puree z dyni
~mleko roślinne do odpowiedniej konsystencji - ciasto powinno być nieco gęstsze niż na pancakes, trudno mi powiedzieć ile dokładnie mleka potrzeba bo dolewałam coraz, ale myślę, że ok. 50ml

Wymieszać mąkę, len, puree i powoli dolewać mleko do uzyskania odpowiedniej konsystencji. Z jabłka wydrążyć środek i pokroić je w plastry o ok. 1cm grubości. Plastry jabłka zanurzać w cieście a następnie smażyć na małym ogniu z obu stron. Podawać z ulubionymi dodatkami. Smacznego :)

środa, 11 lutego 2015

.890. marchewkowe tofu

~wegański bezglutenowy marchewkowy omlet z tofu podany z domowym cynamonowym masłem słonecznikowym~


Wczoraj miałam nieprzyjemny dzień...zaczynając od prawie godzinnego czekania w kolejce do lekarza po skierowania na badania, na owych badaniach - pobieraniu krwi - kończąc. Już pisałam, że nie zbyt dobrze znoszę ten zabieg, ale wczoraj...nie dość, że mam cienkie żyły i gęstą krew to jeszcze sama chciałam zrobić dodatkowo kilka innych badań już na swój koszt i w sumie trooochę ich wyszło...Na OB już nie starczyło krwi, wyobrażacie sobie (stres robi swoje)...3 razy mnie pielęgniarka kuła :( W tym dwa razy w tą samą żyłę "bo była fajna" (?) u lewej ręki która cały wczorajszy dzień była niedysponowana - nie mogłam jej nawet wyprostować i w domu dosłownie popłakałam się z bólu i bezsilności - mama musiała zdejmować mi szalik, kurtkę... Oczywiście po pobraniu pierwszej probówki prawie zemdlałam i reszta była na leżąco, a po pobraniu tradycyjnie pół godziny siedzenia na korytarzu bo każda próba wstania kończyła się tak samo -.- Dzisiaj jest już nieco lepiej z ręką. Mam nadzieję, że wyniki będą okej i nie będzie w najbliższym czasie potrzeby ponownego pobierania krwi, nienaaaaaawidzę tego :( Nienawidzę tego tak bardzo, że nawet nie zauważyłam jak się na ten temat rozpisałam haha! Kończę już lamenty i jedynie chciałabym jeszcze podziękować wszystkim za głosy w konkursie na Blog Roku. Nie udało mi się przejść na III etapu, ale spróbujemy za rok! :) Dziękuję Wam! <3

wtorek, 5 sierpnia 2014

.702. pierwsze tofurniczki

~jabłkowe wegańskie tofurniczki z patelni z konfiturą miętowe jabłuszko i masłem słonecznikowym~




Otworzyłam się przed kimś, opowiedziałam o sobie. Co z tego mam? Jeszcze większą świadomość, żeby nie ufać. I zawiedzenie. Smutek i samotność. W zamian za prawdę. Nie, nie nauczę się ufać ludziom, jeśli każdy będzie mnie wystawiał do wiatru, znowu sama zostałam.

środa, 30 kwietnia 2014

.638. skąd tu winogron?!

~owsianka na mleku sojowym z otrębami, winogronem (także w środku) i masłem słonecznikowym~



Sama się sobie dziwie, że te fioletowe kuleczki wylądowały w dzisiejszej owsiance...Nie przepadam za winogronem, na blogu pojawił się może 2 razy? Ale jak dzisiaj spojrzałam na kiść winogron jakoś naszło mnie żeby dodać je owsianki... Cóż, smakowało :)

sobota, 19 kwietnia 2014

.628. nowy smak w owsiance

~owsianka na mleku sojowym z otrębami, jabłkiem (również w środku - dodane podczas gotowania) i domowym masłem słonecznikowym~



Wczoraj zrobione. Pokochałam od pierwszej łyżeczki. I jak ładnie po anielsku się nazywa - sunbutter ;)


Wczoraj, oprócz zrobienia tego pysznego masła, w końcu też zmobilizowałam się do pobiegania i...kurcze, myślałam, że będzie gorzej! Myślałam, że po prawie rocznej przerwie 3km będą dobrym wynikiem, a tu... 6,9km w 41:27 min! I tym samym nowy rekord, nie wierze haha :D W tamtym roku nie udało mi się dojść do dychy, może w tym się uda? ;)