~gotowany sernik sezamowy* z mandarynkami~
*z mąką sezamową
Dopracowałam przepis, więc podaję :) Tym razem jadłam też sernik lekko schłodzony (1h w lodówce) i taki smakował mi nawet bardziej niż na ciepło :)
Wczorajszy dzień był okej, nie potrzebnie się stresowałam :) Jestem też zadowolona z siebie, że wyszłam ze 'strefy komfortu' i zjadłam śniadanie ze wszystkimi u babci :) Rok temu było inaczej... Jeśli już mowa o babci - dostałam od niej cudne, jeszcze z czasów wojny (!!!) sztućce, jestem w nich totalnie zakochana! Trzeba je umyć (tylko czym?), zakonserwować i nawet będę mogła nimi jeść, hehe :)
PRZEPIS /1 porcja/
~200g mielonego twarogu
~100g jogurtu greckiego (lub też sera - ja po prostu miałam tylko 200g ;))
~jajko
~15g budyniu waniliowego/smietankowego
~cukier/stevia do smaku
~40g mąki sezamowej (lub zmielonego sezamu)
~60ml mleka sojowego
~dwie mandarynki - lub inne dodatki ;)
Ser, cukier/stevię, jogurt i jajo mieszamy w rondelku i gotujemy aż masa zrzednie. Budyń mieszamy w mleku, dodajemy do masy i gotujemy do uzyskania gęstszej konsystencji. Wyłączamy palnik i dodajemy mąkę sezamową. Przelewamy sernik do miseczki przekładając pokrojonymi mandarynkami. Można jesc na ciepło lub na zimno. Smacznego! :)
Spróbuj je umyc pasta do zebow :D
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo apetycznie ! a sztućce *.* coś pięknego ! uwielbiam takie unikaty !! <3
OdpowiedzUsuńHej, chciałabym kupić po raz pierwszy mąke sezamową. Podałabyś linka/napisała, z jakiej firmy masz swoją? Fajnie ten sernik wygląda
OdpowiedzUsuńJa kupiłam ją na allegro, niestety nie podam linka, bo tej akcji już tam nie ma :(
UsuńDobrze, i tak dziękuje. :) Ale myślisz, że jakakolwiek mąka sezamowa się nada? Chyba nie różnia się właściwościami.
UsuńNa pewno ;) Mąka to mąka :D
Usuńpiękne sztućce - uwielbiam takie niby nie wielkie a jednak cenne drobiazgi :)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że wczorajszy dzień był udany i dziś też życzę równie przyjemnego i mokrego tym samym!
widzę, że już pysznie rozpoczęłaś dzień!
Moja mama czyści sztućce z wodą z solą.. na zmoczony zmywak sypie sól i tym szoruje, ale jest z tym torche zabawy :)
OdpowiedzUsuńSerniczek wygląda smacznie, następnym razem też spróbuję dodać jogurtu ;) A co do sztućców to polecam mleczko Cif.
OdpowiedzUsuńMmm, wygląda pysznie. U mnie sernika jako ciasta na Święta nie było, więc chętnie sobie takim miseczkowym zrekompensuję. :)
OdpowiedzUsuńWspaniały prezent!
hej, sztućce rzeczywiście piękne! (sama mam podobne, ale to pojedyncze sztuki się uchowały). podobno woda z sodą oczyszczoną działa cuda, ale lepiej nie polegaj na mojej ,,wiedzy" :P
OdpowiedzUsuńtwoje zdjęcia chyba finalnie mnie przekonały do tego sernika
Taka chałwa :3
OdpowiedzUsuńale narobiłaś mi ochoty na taki sernik!
OdpowiedzUsuńjak na razie muszę zadowolić się takim z blachy! :D
sztućce przepiękne!
Piękne te sztućće:) może oddaj jej jakiemuś fachowcowi, z tego co się orientuję to złoto można czyścić kwasem solnym, ale musi mieć odpowiednie stężenie i potem trzeba go zneutralizować bo się trochę wżera w złoto... Lepiej samemu nie ryzykować :D
OdpowiedzUsuńfaktycznie piękne sztućce!
OdpowiedzUsuńw śniadaniu jestem absolutnie zakochana *_*
Fajnie że się przełamałaś. U mnie też było lepiej niż rok temu :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądają te sztućce! Cudowny prezent :D
Polecam te sztućce zamoczyć w coli - podobno to świetny rozpuszczalnik i brud łatwo zmywa :)
OdpowiedzUsuńMamo jak to swietnie i smakowicie wygląda ,a przy okazji tak delikatnie <3
OdpowiedzUsuńZjadłabym taki gotowany sernik, ale właśnie schłodzony. Wygląda mega pysznie! :)
OdpowiedzUsuńCzyli święta udane :)
co za szrućce, rety! totalnie cudowne! haha, śmiesznie tak zachwycać się sztućcami... :D
OdpowiedzUsuńFajna niespodzinka pod tym serniczkiem ;>
OdpowiedzUsuńA te sztućce są piękne, tak bardzo mój klimat. Chciałabym mieć takie skarby ;D
O kurczę, po prostu pychota!
OdpowiedzUsuń