Dziękuję za odwiedziny i komentarz :) Drogi Anonimie, miło byłoby mi poznać Twoje imię, lub chociaż pseudonim. Wszystkie komentarze są moderowane - te, które uznam, za obrażające mnie lub inne osoby / bezsensowne itp. po prostu nie będą akceptowane :)
wygląda baaardzo kremowo i tak delikatnie :)
OdpowiedzUsuńkremy owsiane to mistrzostwo, lawendowe smaki to mistrzostwo! :)
OdpowiedzUsuńMiód lawendowy <3333 W takiej owsiance można się zakochać <3
OdpowiedzUsuńhttp://fitdevangel.blogspot.com/
jaka konsystencja! cudo. też miałam dziś lawendowe śniadanie, które pokochałam. u Ciebie zrobiłabym to tym bardziej, w podwójnej wersji :)
OdpowiedzUsuńOwsianka wiadomo, ale dodatki też świetne : )
OdpowiedzUsuńOn wygląda idelanie delikatnie gesto i smacznie :) 1
OdpowiedzUsuńDawno nie jadłam zblendowanej owsianki. Świetnie ona wygląda, więc może w najbliższej przyszłości się skuszę :)
OdpowiedzUsuńAle narobiłaś mi ochoty na taki krem!
OdpowiedzUsuńCudo! Szkoda, że nie mam blendera :c
OdpowiedzUsuńgdy owsianka spotka blender jest genialne śniadanie - mój ulubiony krem owsiany i koniecznie wypróbuję w lawendowych smakach :)
OdpowiedzUsuńSmażone jabłko w miodzie, idealny dodatek do miseczkowych dań <3
OdpowiedzUsuńkonsystencja obłędna, wygląda cudnie, serio. :)
OdpowiedzUsuńgdy owsianka spotka blender wiadomo, ze cos smakowitego bedzie! no i u Ciebie chyba wyszlo to znakomicie :)
OdpowiedzUsuńkocham kremy owsiane , a takie przepyszne dodatki tylko powiększają moje uwielbienie :D
OdpowiedzUsuńja chyba jednak i tak wolę normalną, nie zblenderowaną owsiankę :D
OdpowiedzUsuńpięknie wygląda , tak "gładko" :D
OdpowiedzUsuń