sobota, 28 lutego 2015

.906. trzy smaki

~wiśniowo-bananowo-kokosowe lniane placki~


Znalazłam ostatnio w szafce mielony len o smaku wiśniowym. Nawet nie wiem kiedy ja ten wynalazek kupiłam, ale jego data ważności zbliża się ku końcowi więc trzeba było coś z niego wykombinować. Powiem Wam, że ciekawie te placki smakowały :)
Cały weekend na praktykach? Żyć nie umierać...


PRZEPIS /1 porcja/
~2 jajka
~duży, dojrzały banan - rozgnieciony widelcem / zblendowany
~2 czubate łyżki wiórków kokosowych
~30g mielonego lnu (u mnie o smaku wiśniowym)
~1/2 łyżeczki bezglutenowego proszku do pieczenia lub 1/3 łyżeczki sody i łyzka soku z cytryny

Jajka ubijamy przez 30s. Dodajemy pozostałe składniki i miksujemy do połączenia. Odstawiamy ciasto na ok. 10 minut aby zgęstniało. Następnie na lekko natłuszczonej patelni smazymy placki na małym ogniu, pierwszą stronę pod przykryciem. Smacznego! :)

piątek, 27 lutego 2015

.905. krem z gryki

~jabłkowy* krem gryczany w słoiku po maśle z orzechów włoskich~
*kasza gryczana niepalona gotowana z jabłkiem 

czwartek, 26 lutego 2015

.904. blade jak śnieg

~naleśniki ryżowe z twarożkiem i domowym dżemem truskawkowym~


Nie żebym chciała powrotu śniegu, obecna pogoda jak najbardziej mi pasuje! Dni coraz dłuższe i cieplejsze... Po prostu naleśniki tak mi się skojarzyły :) W smaku równie delikatnie jak...płatki śniegu :D Mimo, że bałam się usmażyć bezglutenowe naleśniki - wyszły super!
A jaka była moja radość gdy ostatnio robiłam porządki w piwnicy w szafce z przetworami i okazało się, że mam jeszcze 3 słoiki dżemu truskawkowego! ♥


PRZEPIS /1 porcja/
~60g mąki ryżowej
~1/3 łyżeczki gumy guar Skworcu
~140ml płynu (woda gazowana + mleko sojowe), ew. mniej / więcej w razie potrzeb
~jajko
~szczypta soli
~łyżeczka oleju

Mieszamy mąkę z solą i gumą guar, następnie dodajemy pozostałe składniki i miksujemy do połączenia. Odstawiamy na ok. 15-20 minut. Po tym czasie rozgrzewamy patelnie, lekko ją natłuszczamy (szczególnie przed pierwszym naleśnikiem) i smażymy naleśniki. Jeśli po odstawieniu ciasta zgęstnieje ono należy dolać mleka/wody. Smacznego :)

środa, 25 lutego 2015

.903. na ciężki dzień najlepsza...

~owsianka na mleku sojowym z masłem orzechowym i kiwi (jedno w środku)~



Trzymajcie kciuki żebym wróciła dzisiaj ze szkoły, bo po 9 godzinach i 3 sprawdzianach będę wrakiem człowieka...

wtorek, 24 lutego 2015

FIT herbaty Teekanne, słyszałaś o nich?


Niedawno otrzymałam do przetestowania nowe herbaty Teekanne z serii Detox. Producent mówi, że są to herbaty wspomagające odchudzanie. Osobiście nie jestem przekonana do takich wynalazków, ale po zapoznaniu się ze składem i opisem herbat postanowiłam ich spróbować.


Herbaty mają bardzo naturalny skład, składają się z ziół i dodatków, w każdej z trzech rodzajów herbaty jest inny dodatek. W każdej herbacie znajdziemy miętę i moim zdaniem jej aromat jest najbardziej wyczuwalny. Na drugim planie można wyczuć resztę składników, a są to:
-Herbata Detox&Slim: pokrzywa 51%, mięta zielona, herbata zielona 11%, mięta pieprzowa, owoc dzikiej róży
-Herbata Purify&Slim: pu-erh 51%, mięta zielona 30%, mięta pieprzowa 19%
-Herbata Fit&Slim: liść ostrokrzewu paragwajskiego (yerba mate) 40%, pokrzywa 20%, herbata zielona, mirt cytrynowy.
Więcej informacji na temat poszczególnych herbat znajdziecie TUTAJ.

Jak widzicie nie ma tutaj chemicznych wspomagaczy czy dziwnych dodatków, które zawierają niektóre herbaty odchudzające. Teekanne to herbaty wspomagające odchudzanie.


Co mogę powiedzieć o smaku tych herbat? Są bardzo smaczne, osobiście piłam je bez dodatku cukru i nie uważam, żeby wymagały słodzenia. Mają przyjemny ziołowy smak, są orzeźwiające, herbaty z dodatkiem herbaty zielonej nie mają charakterystycznego dla niej gorzkiego posmaku, a mieszanka z Pu-Erh nie ma charakterystycznego zapachu i posmaku Pu-Erh, który nie każdy lubi.
Nie jestem na diecie odchudzającej, ale będę sięgać po te herbaty, ponieważ moim zdaniem są dobre dla każdego - nie tylko dla osób na diecie. Wypite po posiłku poprawią trawienie, a rano dodadzą energii (herbata Fit&Slim z yerbą mate :)).


Próbowaliście już herbat z tej serii? Co o nich sądzicie?

.902. wszystkie na raz

~kakaowa kaszka kukurydziana w słoiku po domowym maśle orzechowym~



Jak już kończą mi się słoiczki z różnymi masłami/smarowidłami to wszystkie na raz, serio...Tym sposobem mam jeszcze w szafce chyba 2 czy 3 puste, czekające aż zjem w nich śniadanie :3 A miejsce trzeba w szafce zrobić, bo wczoraj w Lidlu, jak większość, wyposażyłam się w masło orzechowe :D


Chyba każdy lubi szarlotkę...? 
A co powiecie na szarlotkę sypaną, którą można przygotować w 10 minut (nie licząc pieczenia)
i jest ona bezglutenowa i wegańska? Żeby poznać przepis kliknij na zdjęcie :)

poniedziałek, 23 lutego 2015

.901. trzeba się przyzwyczaić

~kasza jaglana z kremem o smaku białej czekolady i domowym dżemem truskawkowym~



Dziwnie mi tak pisać 9 z przodu numeru posta :D Teraz muszę przestawić... :)
Poprzednio gdy dodałam śniadanie z dodatkiem tego kremu pytaliście o niego. Kupiłam go w Biedronce, ponoć edycja limitowana, nie wiem, czy jeszcze są. Jest smaczny, chociaż dla mnie bardziej czuć go śmietanką niż czekoladą, no ale. Skład za to ma super! :) Z tego co wiem, były jeszcze kremy orzechowo-czekoladowe i czekoladowe. Mam orzechowo-czekoladowy i jest średni, troche zbyt mdły :P

niedziela, 22 lutego 2015

.900. dziewiąta setka

~omlet ryżowy z gorzką czekoladą i mandarynką~



To już 900 śniadanie na blogu! Za każdym razem, kiedy obchodzę tutaj kolejny jubileusz dziwię się jak ten czas szybko mija...Jeszcze trochę i stuknie mi 1000! :D Szczerze mówiąc, nie wiem co napisać...Dziękuję, że tutaj jesteście i mogę się z Wami (wirtualnie) dzielić śniadaniami :)

sobota, 21 lutego 2015

.899. zjedz śniadanie jak cesarz

~gryczany omlet kaiserschmarrn (cesarski) podany z cukrem pudrem i resztą jabłka~



Całe wieki go nie jadłam! Nie był to najlepszy pomysł smazyć omlet kiedy rano ma się tak mało czasu, ale miałam na niego taaaaaką ochote, że no musiałam! :D
Nie wiem kiedy ja przegapiłam moment w którym ortodontka mówiła że retencje nosi się kilka lat. Anyway, głupia jestem że myślałam, że wczoraj usłyszę że mogę się z nią pożegnać, czeka nas jeszcze pare ładnych lat razem, ugh </3 W dodatku ortodontka pociaśniła drut, no dzięki. Kolejna wizyta za pół roku >.< Jedyny plus to to, że dowiedziałam się, że drucik który mam na zębach od wewnątrz na dolnym łuku nie jest metalowy, a złoty i mogę spokojnie zrobić rezonans. Może w końcu dowiem się, co dolega mi z kolanem...
Ach, i wczorajszy wpis uzupełniłam o przepis, bo prosiliście :) KLIK

piątek, 20 lutego 2015

.898. lekkie jak piórko

~ciastko ryżowe* na jogurcie nadziane domowym dżemem truskawkowym, z mieszanką ziaren "Migdałowy Przylądek"~
*z mąki ryżowej



Wczoraj mnie tutaj nie było, bo uczyłam się do późna i...rano zaspałam, nie miałam czasu nawet na zrobienie zdjęcia śniadaniu, a co dopiero dodanie go na bloga. Jednak dzisiaj już zdążyłam :D Ciast(k)o upiekłam wczoraj i zostawiłam na noc w piekarniku, już na mnie czekało. Było niezwykle delikatne - dzięki ubiciu białka, a dzięki jogurtowi wilgotne <3 Jeśli będą chętni wieczorem mogę dodać przepis :)
Ostatni dzień w szkole i ostatni sprawdzian, ufff! Po szkole od razu do ortodonty - mam nadzieję, że będę już mogła się pożegnać z retencją... :D


PRZEPIS /1 porcja/
~60g mąki ryżowej
~100-120g jogurtu naturalnego
~jajko
~cukier/stevia do smaku
~50g dżemu jako nadzienie (u mnie domowy truskawkowy)
~łyżka mieszanki ziaren Migdałowy Przylądek do posypania

W misce łączymy mąkę, cukier/stevię, żółtko i jogurt. W drugiej misce ubijamy białko, następnie delikatnie łączymy je z masą. Połowę ciasta przekładamy do kokilki i wykładamy dżem, przykrywamy drugą połową masy, posypujemy ziarenkami i pieczemy ok. 30-35 minut (do suchego patyczka) w 180*C. Smacznego! :)



A na chili&sugar przepis na pyszny, bezglutenowy chleb! 
To mój pierwszy i muszę powiedzieć, że nie spodziewałam się, że wyjdzie
tak smaczny :)
*klik na zdjęcie*

wtorek, 17 lutego 2015

.896. by umilić powrót



No to czas powrócić do szkolnej rutyny...Nie lubię tego, zdecydowanie.

PRZEPIS /1 porcja/
~200g twarogu sernikowego (mielonego)
~100g puree z dyni
~jajko
~2 łyżki proszku budyniowego waniliowego
~20g ciemnej czekolady słodzonej ksylitolem
~cukier/stevia do smaku

Czekoladę siekamy. Łączymy wszystkie składniki i pieczemy sernik ok. 40-45 minut w 170*C. Zostawiamy na noc w piekarniku. (lub po prostu do całkowitego ostygnięcia). Smacznego!


P.S. Z okazji Światowego Dnia Kota macie tutaj jeszcze zdjęcie mojego Simby w jego ulubionej pozycji do spania :D Serio, prawie ciągle śpi w różnych dziwnych pozach, czasem się zastanawiam czy on ma kręgosłup, tak się wygina :P

poniedziałek, 16 lutego 2015

.895. ukryte jabłko

~jabłko w wegańskim dyniowym cieście owsianym z domowym cynamonowym masłem słonecznikowym~



Dzięki temu, że poniedziałki zawsze mam wolne dzisiaj jeszcze nie poszłam do szkoły, jak pozostali uczniowie, którym skończyły się ferie. Jednak i tak muszę ten dzień poświęcić za naukę, bo w ferie jakoś nie mogłam się do tego zabrać, a na powitanie od jutra czekają mnie 4 sprawdziany...

PRZEPIS /1 porcja/
~średnie jabłko - po wykrojeniu środka 200g
~50g mąki owsianej BIO Fresano
~łyżeczka mielonego lnu
~100g puree z dyni
~mleko roślinne do odpowiedniej konsystencji - ciasto powinno być nieco gęstsze niż na pancakes, trudno mi powiedzieć ile dokładnie mleka potrzeba bo dolewałam coraz, ale myślę, że ok. 50ml

Wymieszać mąkę, len, puree i powoli dolewać mleko do uzyskania odpowiedniej konsystencji. Z jabłka wydrążyć środek i pokroić je w plastry o ok. 1cm grubości. Plastry jabłka zanurzać w cieście a następnie smażyć na małym ogniu z obu stron. Podawać z ulubionymi dodatkami. Smacznego :)

niedziela, 15 lutego 2015

.894. niepozorny

~placek owsiany (płatki owsiane i mąka owsiana) z tartym burakiem, podany z twarogiem i mieszanką ziaren Migdałowy Przylądek~



Myślałam, że będzie taaaaaaki różowy, i w sumie na patelni był, dopóki nie obróciłam go na drugą stronę. Pod wpływem temperatury buraki straciły piękny kolor i placek nawet nie wygląda jakby zawierał to warzywo. Jednak smak buraka pozostał - co było plusem :) Coraz bardziej smakuje mi na słodko! Muszę spróbować innych kombinacji :) A mieszanka ziarenek Migdałowy Przylądek równie smacznie mnie zaskoczyła! Wiecie co, chyba nawet pobiła smakiem Cynamonowy Raj! Polecam, polecam, polecam. Możecie kupić Migdałowy Przylądek TUTAJ 


PRZEPIS /1 porcja/
~50g płatków owsianych
~czubata łyżka mąki owsianej BIO
~100g surowego startego na dużych oczkach buraka
~jajko
~30-50ml mleka sojowego

Wieczorem płatki zalewamy wrzącą wodą ok. 1-2cm ponad ich powierzchnię, przykrywamy i odstawiamy na noc. Rano dodajemy mąkę i żółtko (ew. odlewamy wodę jeśli całej nie wchłoną) i mieszamy. Następnie dodajemy startego buraka i mleko (na początku lepiej dać mniej, potem można jeszcze dolać gdyby masa była za gęsta). Białko ubijamy na sztywną pianę i delikatnie łączymy z masą. Rozgrzewamy patelnie, lekko ją natłuszczamy i przekładamy masę na placek. Smażymy na małym ogniu pod przykryciem z obu stron. Podajemy z ulubionymi dodatkami. Smacznego! :)

sobota, 14 lutego 2015

Recenzja #.21 - bezglutenowy batonik kajmakowy w polewie czekoladowej z orzechami (Balviten)


Co mówi producent : Bezglutenowy batonik kajmakowy w polewie czekoladowej z orzechami. Produkt dietetyczny do stosowania w diecie bezglutenowej.

Skład : masa kajmakowa 21% (cukier, proszek mleczny 26,1% (mleko odtłuszczone w proszku, białka serwatkowe), serwatka (z mleka), emulgator - lecytyna sojowa, mąka kukurydziana, orzech ziemny prażony 11%, tłuszcz roślinny, syrop skrobiowy, kakao w proszku, aromat - wanilina, skrobia kukurydziana, jaja, cukier puder, substancja zagęszczająca - guma guar, substancje spulchniające - pirofosforan dwusodowy, kwaśny węglan sodu, substancja konserwująca - sorbinian potasu.

Wartości odżywcze w 100g:
BIAŁKO - 8,17g
TŁUSZCZ - 25,7g
WĘGLOWODANY - 54,2g

Moja opinia : Raczej unikam sklepowych batoników i innych słodkości, ale coś podkusiło mnie, żeby kupić tego batona. Może to fakt, że ostatnio interesuję się dietą bezglutenową i staram się jeść w ten sposób, wiec chciałam zobaczyć, co producenci na polskim rynku proponują osobom stosującym tę dietę. Baton był również przeceniony o połowę z powodu zbliżającego się końca terminu spożycia, więc ostatecznie trafił do mojego koszyka. Co mogę o nim powiedzieć? Nie jest porywający w smaku i raczej nie kupiłabym go po raz drugi (gdybym ogólnie kupowała takie słodycze :)). Nie jest też jednak najgorszy, po prostu "da się zjeść". Składa się z kruchego, nawet bardzo spodu - jak dla mnie trochę zbyt bardzo kruchego, ponieważ mocno się kruszył. W smaku ten herbatnik był nieco mączysty, lekko piaskowy, niezbyt słodki, ale to ostatnie akurat na plus. Na kruchym ciastku znajduje się masa kajmakowa. O niej nic odkrywczego raczej nie powiem - kajmak jak kajmak, no nie? :) Słodki :) Całość jest oblana polewą czekoladową, która nie zbyt mi smakowała - jest bardziej kakaowa niż czekoladowa, poza tym użyto tutaj sztucznej waniliny zamiast prawdziwej wanilii, przez co baton traci na smaku. Dla urozmaicenia na wierzchu mamy jeszcze kawałki orzeszków ziemnych, przyjemny dodatek. Kiedy je sie każdą warstę oddzielnie można wyczuć te wszystkie wady i zalety o których napisałam, za to kiedy ugryzie się całego batona, poszczególne smaki gdzieś giną...



Ocena : 3/6
Kaloryczność 100g : 481kcal
Kaloryczność porcji (60g) : 289kcal
Cena : 3,40zł (zapłaciłam na promocji 1,70zł :))
Zakupione w : sklep osiedlowy, dział ze zdrową żywnością

.893. czekoladowo...bo walentynki

~wegańskie, bezglutenowe brownie z buraka z gorzką czekoladą~


Pierwszy raz próbuję buraka na słodko i...na pewno nie ostatni! W połączeniu z dużą ilością kakao i czekolady smakował obłędnie :) Polecam! No i miłych Walentynek dla wszystkich którzy ten dzień (bo świętem tego nazwać nie można) obchodzą :) Ja nie, ale każdy powód jest dobry, żeby zjeść czekoladowe ciasto :)

PRZEPIS /1 porcja/
~200g puree z buraka
~40g mąki (u mnie 20g gryczanej i 20g jaglanej)
~20g kakao
~lekko czubata łyżeczka mielonego lnu
~1/3 łyżeczki sody
~łyżka soku z cytryny
~kilka łyżek wody do rozrzedzenia ciasta - dodawałam na oko więc trudno mi powiedzieć...
~4 kostki gorzkiej czekolady
~cukier/stevia do smaku

Piekarnik rozgrzewamy do 180*C. Wszystkie składniki oprócz czekolady mieszamy na gładką masę, powinna być gęsta, ale na tyle, żeby dało się mieszać. Przekładamy masę do foremki, na wierzchu układamy czekoladę i wkładamy foremkę z ciastem do piekarnika. Pieczemy ok. 45 minut (do suchego patyczka). Smacznego!


*********************
Zapraszam na wczorajszy post "grudzień & styczeń w moim telefonie"

piątek, 13 lutego 2015

grudzień & styczeń w moim telefonie

Wiem, że jest połowa lutego, a ja wyskakuję tutaj ze zdjęciami z grudnia i stycznia... Jednak wcześniej jakoś nie mogłam się zebrać żeby podzielić się z Wami tymi ujęciami, więc mam nadzieję, że wybaczycie mi tę rozległość czasową :) Tym samym wprowadzam nowy cykl na bloga :) Dzisiaj zdjęć będzie dużo, bo z dwóch miesięcy, ale w kolejnych postaram się być już systematyczna :D


Na początek grudzień:

W grudniu odbywałam praktyki zawodowe i przez 3 tygodnie (bo czwarty wziełam wolne ;)) piekłam i gotowałam....

Rogaliki drożdżowe w cukrze. Wyglądają przepysznie, ale nie wiecie ile z nimi roboty! Tutaj przed pieczeniem.

A tutaj te same rogaliki, ale upieczone.

O, znów rogaliki! :D Tym razem krucho-drożdżowe z marmoladą.

Tych ciasteczek całe szczęście nie musiałam piec, ale za to lukrować...A było ich...ponad 300.

Zima na całego! Szkoda, że na Święta śnieg się nie pojawił :(

Baton Reese's! Boski! Każdy fan tych babeczek powinien spróbować też i batona :) Uprzedzając pytania - kupiłam w Kuchniach Świata w Złotych Tarasach

Co z tego, że zima, że temperatura na minusie...Ja jem lody! :D Odkryte przez przypadek, bo miało być to zupełnie co innego, ale tak mi posmakowały, że jem je do dziś i prędko nie przestanę :D Jak je zrobić? Mieszam rozgniecionego, duzego banana z twarogiem sernikowym (ok. 100g) i jogurtem (ok.200g) i łyżką (ok. 10g) kakao, zamrażam w foremce na kostki lodu, a następnie miksuję - niebo w gębie. Przed zmiksowaniem trzeba odczekać po wyjęciu z zamrażarki ok. 10 minut, żeby łatwiej się miksowało.

Styczeń:

Na zakupach dorwałam przecenione o połowę : żółtą soczewicę i czarną soję. Żadnej nigdy nie jadłam więc postanowiłam się skusić. A z nich powstało?

Kotleciki z żołtej soczewicy z gotowaną zieloną fasolką szparagową

Kulki z czarnej soi i tofu z brokułem 

Postanowiłam spróbować swoich sił w wypieku bezglutenowego chleba...

....wyszedł bardzo smaczny! :)

Praktyki...I pieczenie "pleśniaka" według instrukcji sorki Joli, która uwielbia nam wszystko wyjaśniać poprzez rysunki :D

Słoneczny poranek w połowie stycznia. Zdjęcie zrobione podczas drogi do szkoły

Poszłyśmy z mamą w gości - podarowałam kawałek sernika, który sama upiekłam, a w zamian otrzymałam cukierki! Jak miło :)