~pieczony krem owsiany z ricottą i syropem klonowym~
W piekarniku urósł, następnie nastąpił wybuch w wyniku którego 1/3 wypieku znalazła się poza naczyniem do zapiekania, potem opadł... Mogłam nie dodawać tego śniadania. Ale dodałam - było smaczne...Tu po raz kolejny sprawdza się powiedzenie często spotykanie na blogach kulinarnych "nie wygląda, ale smakuje". Po za tym widzicie, że i mi czasem coś się nie uda ;)
ask.fm - pytania :)
I tak apetycznie wyglada ;))
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa dlaczego nastąpił ten wybuch. Nigdy mi się coś takiego nie zdarzyło xD
OdpowiedzUsuńMi ostatnio kasztany "wybuchły" w piekarniku :D
OdpowiedzUsuńwidzę, że dzisiaj oby dwie mamy lewe ręce co do śniadania.. albo to ono nam po prostu spłatało figla:b
OdpowiedzUsuńchyba mam zaburzone poczucie estetyki bo dla mnie i on wygląda, i na pewno smakuje:D
Ważne, że smakowa :D A już to, że podałaś go z ricottą, mówi, że miałaś pyszne śniadanie! :D
OdpowiedzUsuńtaki dobry, że aż ucieka z pojemnika :)
OdpowiedzUsuńnie Tobie jednej, ja ostatnio przecież całe swoje śniadanie zmarnowałam, bo wylądowało nie na swoim miejscu przez przypadek, także nadawało się tylko do kosza :D grunt to zachować dobry humor! i jak widać i tak było pysznie :)
OdpowiedzUsuńTo nie Twoja wina, to naczynie było za płaskie :P
OdpowiedzUsuńAwangardowe śniadanie :D
Nie zawsze nam coś się udaje ale masz racje i tak są pyszne :)
OdpowiedzUsuńMoże masz potwory w piekarniku? Albo armię niebezpiecznych pierniczków uchodźców ? ;)
OdpowiedzUsuńmoja wypieki w większości tak wyglądają, zwłaszcza jeśli korzystam z nowego przepisu więc nic się nie martw ;)
OdpowiedzUsuńAle po czesci ci wyszlo skoro bylo dobre :) jak spytasz sie o AWF to napisz :) Asia
OdpowiedzUsuńNie było jej :( Z tego co wiem ma remont i nie może przyjść :( Nie wiem czy będzie we wtorek. Może napisz do mnie na maila, albo podaj mi swój i jak się dowiem czegoś to napisze Ci na maila ;)
UsuńPowiem, że wygląda oryginalnie :)
OdpowiedzUsuńa wg mnie to ma swój urok, takie nieidealne śniadanie :)
OdpowiedzUsuńskąd ja to znam - wybuchowe zapiekanki :D przerabiałam to już wiele razy haha!
OdpowiedzUsuńA dla mnie właśnie dzięki temu wygląda przeuroczo :D
OdpowiedzUsuńO wow, naprawdę fikuśny z niego krem był xd
OdpowiedzUsuńhoho, dzisiaj i Tobie śniadanie spłatało figla, nie wierzę ;) ale wierzę, że mimo to krem smakował genialnie ;) i wiesz co? ja nawet dzisiaj jestem zauroczona Twoimi zdjęciami ;)
OdpowiedzUsuńhahahaa a to dobre! :D
OdpowiedzUsuń