~pieczony kakaowy naleśnik z ricottą i malinami ; herbata pomarańcza-czekolada~
To miał być...dutch pancake. Ale wyszło co wyszło. Drugie podejście - nie udane. Jednak ten "pieczony naleśnik" był notabene bardzo smaczny :)
Jeszcze dwa dni ♥♥♥
ask.fm - pytania :)
Pieczony naleśnik? Ciekawa sprawa. A wygląda na bardzo udanego i smacznego przede wszystkim. :)
OdpowiedzUsuńPychotka ;)
OdpowiedzUsuńGdzie tam nie wyszło? Wygląda świetnie, a smakował pewnie jeszcze lepiej! :)
OdpowiedzUsuńPyszności. Ja chce takiego naleśnika!
OdpowiedzUsuńAle super takie jakby kieszonki się zrobiły :D
OdpowiedzUsuńCzekolada, ricotta i maliny- to nie mogło być nie dobre :))
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak długo ten pieczony naleśnik jest na mojej liście do zrobienia :P Nawet nie umiem określić czy wyszedł czy nie, zwłaszcza jeśli był pyszny ;]
OdpowiedzUsuńA co do gruszki w jaglance, jak ser odstrasza, zawsze można nadziać masłem orzechowym albo jakąś papką z banana/ tofu i orzechów :D
Grunt, że ricotta i maliny! Uwielbiam to połączenie :)
OdpowiedzUsuńWygląda genialnie, więc smakował pewnie podobnie :D
OdpowiedzUsuńz takimi dodatkami musiał być pyszny :)
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia! jak zawsze zresztą, ale dziś jakoś tak wyjątkowo mi się podobają jeszcze bardziej :)
OdpowiedzUsuńczy ja widzę chrupiącą skorupkę w tym naleśniku? :)
OdpowiedzUsuńWygląda na smacznego, więc nie dziwię się, że był! :)
OdpowiedzUsuńdaj spokój dobrze wyszło z takimi dodatkami nie mogło wyjść inaczej :-) na jutro sobie planowałam też upiec naleśnika, ale innego bo ten też kiedyś wyszedł mi inaczej niż powinien ;) ciekawe czy wyjdzie mi tak jak chcę ;p
OdpowiedzUsuńpieczony naleśnik brzmi bardzo smacznie :D
OdpowiedzUsuńwygląda cudownie :) chętnie porwałabym kilka malinek :)
OdpowiedzUsuńDo trzech razy sztuka, co nie? :D
OdpowiedzUsuńSwoją drogą chcialabym mieć takie niepowodzenia :P