wtorek, 4 listopada 2014

.793. weganizuję!

~gotowany bananowy "sernik" z tofu - tofurnik, podany z ostropestem mielonym i ziarnem kakao ; kawa bananowa~



Wcale nie gorszy niż zwykły gotowany sernik! Ma nieco inną strukturę i lekko wyczuwalny sojowy posmak, ale warto spróbować :) Kolejny przepis zweganizowany! Na co teraz przyjdzie kolej, hm... :)

PRZEPIS /1 porcja/
~300g tofu naturalnego (to jedna kostka tofu firmy Solida)
~1/2 dużego, dojrzałego banana
~2-3 łyżki stołowe soku z cytryny
~50ml mleka roślinnego
~czubata łyżka proszku budyniowego waniliowego
~cukier/stevia do smaku (u mnie ok. 10 tabletek stevii)
  ulubione dodatki do podania

Tofu blendujemy na gładką masę z bananem i sokiem z cytryny. Przekładamy do garnka, dodajemy cukier/stevię i mieszamy. Włączamy palnik pod garnkiem i ciągle mieszając gotujemy aż masa się nie rozrzedzi i nie powstaną "bąbelki". Budyń mieszamy w mleku i dodajemy do garnka ciągle mieszając. Gotujemy do momentu osiągnięcia budyniowej konsystencji. Podajemy z ulubionymi dodatkami. Smacznego!

19 komentarzy:

  1. Właśnie o strukturze chciałam napisać, że wygląda inaczej, ale przez to bardzo smacznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. dawno nie było u mnie gotowanego serniczka, oj chyba niedługo się zjawi bo zrobiłaś mi ochotę :D

    OdpowiedzUsuń
  3. nie mam pojęcia jak taki serniczek smakuje, ale ta konsystencja powala!! mam ochotę zanurzyć łychę w tej misce i skosztować ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. wygląda tak pysznie, że chyba się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Weganizuj jak najwięcej, proszę! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. zapiszę sobie do działu "kochamtofu" :D tak weganizować to można chyba codziennie, no i przekonujesz tym samym, że weganizm nie taki straszny jak go malują:)

    OdpowiedzUsuń
  7. jeśli chodzi o sojowy posmak, to dla jego zabicia polecam odrobinę soku z cytryny- sprawdza się w każdym tofurniku :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tofurnik pieczony smakował mi niesamowicie, tofurniczki z patelni też, więc na pewno takie cudo tak smacznie podane bardzo by mi zasmakowało :) Następne będą jajko sadzone bez jajek ;D

    OdpowiedzUsuń
  9. weganizm już wszedł mi w krew, zdecydowanie warto! i z ogromną ochotę zrobię taki 'serniczek' :) wygląda obłędnie!

    OdpowiedzUsuń
  10. Spróbuj jajko sadzone, hehe xD

    OdpowiedzUsuń
  11. Serniczki gotowane ubóstwiam! Ciekawa jestem smaku tego cuda z tofu :)

    OdpowiedzUsuń
  12. wstyd się przyznać, bo wiele produktów już próbowałam, ale jakoś nie mogę się zdecydować by spróbować tofu... chyba jednak kiedyś musi być ten pierwszy raz! ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Gotowany z tofu? Jeszcze nie próbowałam, ale zrobię na pewno. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. i kolejne tofu, którę kupię posłuży mi właśne do takowego 'sernika' bo fajny pomysł :D

    OdpowiedzUsuń
  15. oj na taki krem chetnie znajde miejsce :) !

    OdpowiedzUsuń
  16. konsystencja jak najbardziej do mnie przemawia ♥

    OdpowiedzUsuń
  17. Gdy dorwę tofu na promocji to koniecznie wypróbuję! ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Tofurnik i wszystkie wariacje na jego temat są najlepsze ;D !

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz :)
Drogi Anonimie, miło byłoby mi poznać Twoje imię, lub chociaż pseudonim.
Wszystkie komentarze są moderowane - te, które uznam, za obrażające mnie lub inne osoby / bezsensowne itp. po prostu nie będą akceptowane :)