~gotowany bananowy "sernik" z tofu - tofurnik, podany z ostropestem mielonym i ziarnem kakao ; kawa bananowa~
Wcale nie gorszy niż zwykły gotowany sernik! Ma nieco inną strukturę i lekko wyczuwalny sojowy posmak, ale warto spróbować :) Kolejny przepis zweganizowany! Na co teraz przyjdzie kolej, hm... :)
PRZEPIS /1 porcja/
~300g tofu naturalnego (to jedna kostka tofu firmy Solida)
~1/2 dużego, dojrzałego banana
~2-3 łyżki stołowe soku z cytryny
~50ml mleka roślinnego
~czubata łyżka proszku budyniowego waniliowego
~cukier/stevia do smaku (u mnie ok. 10 tabletek stevii)
ulubione dodatki do podania
Tofu blendujemy na gładką masę z bananem i sokiem z cytryny. Przekładamy do garnka, dodajemy cukier/stevię i mieszamy. Włączamy palnik pod garnkiem i ciągle mieszając gotujemy aż masa się nie rozrzedzi i nie powstaną "bąbelki". Budyń mieszamy w mleku i dodajemy do garnka ciągle mieszając. Gotujemy do momentu osiągnięcia budyniowej konsystencji. Podajemy z ulubionymi dodatkami. Smacznego!
Właśnie o strukturze chciałam napisać, że wygląda inaczej, ale przez to bardzo smacznie :)
OdpowiedzUsuńdawno nie było u mnie gotowanego serniczka, oj chyba niedługo się zjawi bo zrobiłaś mi ochotę :D
OdpowiedzUsuńnie mam pojęcia jak taki serniczek smakuje, ale ta konsystencja powala!! mam ochotę zanurzyć łychę w tej misce i skosztować ;)
OdpowiedzUsuńwygląda tak pysznie, że chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńWeganizuj jak najwięcej, proszę! :D
OdpowiedzUsuńzapiszę sobie do działu "kochamtofu" :D tak weganizować to można chyba codziennie, no i przekonujesz tym samym, że weganizm nie taki straszny jak go malują:)
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi o sojowy posmak, to dla jego zabicia polecam odrobinę soku z cytryny- sprawdza się w każdym tofurniku :)
OdpowiedzUsuńTofurnik pieczony smakował mi niesamowicie, tofurniczki z patelni też, więc na pewno takie cudo tak smacznie podane bardzo by mi zasmakowało :) Następne będą jajko sadzone bez jajek ;D
OdpowiedzUsuńSmacznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńweganizm już wszedł mi w krew, zdecydowanie warto! i z ogromną ochotę zrobię taki 'serniczek' :) wygląda obłędnie!
OdpowiedzUsuńSpróbuj jajko sadzone, hehe xD
OdpowiedzUsuńSerniczki gotowane ubóstwiam! Ciekawa jestem smaku tego cuda z tofu :)
OdpowiedzUsuńwstyd się przyznać, bo wiele produktów już próbowałam, ale jakoś nie mogę się zdecydować by spróbować tofu... chyba jednak kiedyś musi być ten pierwszy raz! ;)
OdpowiedzUsuńGotowany z tofu? Jeszcze nie próbowałam, ale zrobię na pewno. :)
OdpowiedzUsuńi kolejne tofu, którę kupię posłuży mi właśne do takowego 'sernika' bo fajny pomysł :D
OdpowiedzUsuńoj na taki krem chetnie znajde miejsce :) !
OdpowiedzUsuńkonsystencja jak najbardziej do mnie przemawia ♥
OdpowiedzUsuńGdy dorwę tofu na promocji to koniecznie wypróbuję! ;)
OdpowiedzUsuńTofurnik i wszystkie wariacje na jego temat są najlepsze ;D !
OdpowiedzUsuń