~karobowa kasza kukurydziana z gruszką (w środku - dodana podczas gotowania) i sezamem łuskanym ; kawa bananowa~
Wracamy do szkoły...Na powitanie praktyki, ugh. Musiałam kawe wypić, no...
Dziwnie się czuję pisząc "8" na początku tytułu posta :D Teraz będzie trzeba się przestawić :) I dziękuję za tyle miłych słów dotyczących bloga, które napisaliście wczoraj! Miód na serce ♥♥♥
sezam i gruszka - to musiało być bardzo smaczne, bo to połączenie idealne! :)
OdpowiedzUsuńKarob, gruszka i sezam. Często łączę. Uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńSezamową kupuję w ciemno! <3
OdpowiedzUsuńNie dość, że wygląda fantastycznie, to jeszcze na pewno smakowało nieziemsko :D
OdpowiedzUsuńnie mialam okazji wczoraj, to piszę dziś- gratuluję takiej imponującej rocznicy! teraz już prosta droga do tysiąca :)
OdpowiedzUsuńchcę síę dostać na tą ulicę! :D
OdpowiedzUsuńi tą kawę *.*
Dawno nie jadłam sezamu, chyba muszę kupić i dorzucić do śniadania... no i może ukręcić hummus ;)
OdpowiedzUsuńTe sezam! Cudowny, musiał niesamowicie chrupać :)
OdpowiedzUsuńPychotka :))
OdpowiedzUsuńo ile się nie mylę, to ostatno słyszłam, że ulica sezamkowa jakąś rocznicę obchodziła, urodziny czy coś, także śniadanie prawie adekwatne ;D
OdpowiedzUsuńSpokojnie, jeszcze trochę, a będziesz musiała się przyzwyczaić do '1' na początku i dłuższego numeru :)
OdpowiedzUsuńa ja dzisiaj też kaszkę kukurydzianą wcinałam :)
OdpowiedzUsuńIle bym teraz dała za taką miseczkę *.*
OdpowiedzUsuńpycha !
OdpowiedzUsuńzapraszam : http://sleeplessincracow.blogspot.com/