~kasza bulgur na mleku sojowym z tartym jabłkiem (dodane podczas gotowania) i orzechową philadelphią milka w słoiku po maśle orzechowym~
Sobota wbrew pozorom pracowita...co widać zresztą po godzinie dodania posta...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
O kuCze idealnie mogłabym takie słoiczkowe codziennie ♥
OdpowiedzUsuńlubię takie smaczne, kuchenne 'porządki'! :D
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie tylko ja mam pracowitą sobotę. A śniadanie - pyszne :) Z resztą, jak cały Twój blog. Na razie przejrzałam go pobieżnie, ale z pewnością przeczytam od deski do deski. Jesteś niezwykle inspirującą i sympatyczną dziewczyną. Życzę wielu fajnych pomysłów i zdrowia. :)
OdpowiedzUsuńpodałabyś przepis. bo wygląda przepysznie
OdpowiedzUsuńAle tu nie ma żadnego przepisu :D Po prostu trzeba ugotować kaszę (na opakowaniu jest instrukcja), dodać starte jabłko, przełożyć do słoika po maśle i dodac krem czekoladowy :)
Usuńmniam <3 tak można zacząć dzień ! :)
OdpowiedzUsuńza to praca na pewno zostanie wynagrodzona :)
OdpowiedzUsuńtakie wykorzystanie resztek masła to ja lubię :) i bulgur muszę znowu zrobić, tak dawno jej nie jadłam!
miłego dnia!
uwielbiam takie recyklingi! pyszne śniadanie
OdpowiedzUsuńwszyscy się tym bulgurem zajadają... w brodę sobie pluję, że nie kupiłam ostatnio, a widziałam!
OdpowiedzUsuńSoboty niestety nie zawsze lubią być leniwe :(
OdpowiedzUsuńooo, muszę wypróbowac owsianki/kaszy z tartym jabłkiem :D
OdpowiedzUsuńmniam!
OdpowiedzUsuńW takim razie mam nadzieje, że i na odpoczynek znajdziesz czas :)
OdpowiedzUsuńWczoraj spróbowałam tej kaszy po raz pierwszy i się w niej zakochałam *.*
Proste i niezawodne połączenie ;)
OdpowiedzUsuńu mnie też dziś czyszczenie słoiczka! :D
OdpowiedzUsuńale twoja wersja bardzo mi się podoba! :)
Jezu jakiej ochoty nabrałam na jabłko z masłem, nadziane najlepiej, chyba na kolację dzisiaj zrobię!
OdpowiedzUsuńPracowita sobota, ale smacznie zaczęta. Dobre śniadanko, więc na pewno dało energetycznego kopa na cały dzień ;))
OdpowiedzUsuńpracowita może być, ale zaczęta takim śniadaniem na pewno będzie dobra! obłedne :)
OdpowiedzUsuńTaki recykling uwielbiam! ;)
OdpowiedzUsuńBulgur kocham! Zakochałam się od pierwszego spróbowania. Połączenie smakowite, ale ja tę kaszę tak uwielbiam, że mogłabym samą jeść, bez żadnych dodatków. :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie jadłam tej kaszy, żałuję, ale na razie muszę zjeść resztę zapasów :D
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze bulgluru nie próbowałam :<
OdpowiedzUsuńOO, orzechowa? takiej nie jadłam .. ;D
OdpowiedzUsuńA co dzisiaj ciekawego robiłas?:)
wygląda pysznie! <3
OdpowiedzUsuń