niedziela, 16 marca 2014

.594. podwójnie lawendowo

~croissant maślany z ricottą, suszonymi kwiatami lawendy i miodem lawendowym~



Będzie dobrze...Daj sobie czas...

Połączenie smakowe kiedyś podpatrzone u Anki.

21 komentarzy:

  1. Lawenda , uwielbiam ! :) Śniadanie idealne :>

    OdpowiedzUsuń
  2. zazdroszczę Ci tego miodu lawendowego!
    Ciekawe połączenia na tym croissancie ! :))

    OdpowiedzUsuń
  3. cudowne zdjęcia, cudowne śniadanie... zawsze potrafisz przyrządzić coś prostego, a zarazem najlepszego w smaku! zachwycam się :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakie pyszności, mm... zazdroszczę! *.*

    OdpowiedzUsuń
  5. ostatnie zdjęcie - miazga!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale świetnie uchwyciłaś ten spływający miodek. :)
    Właśnie mi przypomniałaś jak ja dawno nie jadła croissantów! Sama robiłaś czy kupiłaś?

    OdpowiedzUsuń
  7. te zdjęcia *_*
    dopiero zjadłam pizzę, a już zgłodniałam! :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Lawenda świetnie z miodem się komponuje i o, z dynią też lubię bardzo!
    W ogóle dzisiaj Twoje śniadanie z całej blogosfery najbardziej w moim guście. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocham, kocham croissanty, smak mojego dzieciństwa.

    OdpowiedzUsuń
  10. Miodu lawendowego jeszcze nie widziałam! Super zdjęcia. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. właśnie z Ankowym śniadaniem mi się skojarzyło (dobrze, że to uwzględniłaś, bo znowu by mi się oberwało!). a croissanty kocham miłością nieskończoną. chyba przekonałaś mnie, żeby znów się nań skusić :)
    no, nie tak zawsze łatwo ten czas sobie dać, niestety

    OdpowiedzUsuń
  12. tak prosto, a tak zachwycająco! zdjęcia biją na głowę i kuszą stokrotnie. ciekawi mnie ogromnie suszona lawenda.

    czasem trzeba poczekać. ale potem zawsze stwierdza się, że było warto czekać, nawet jeśli mówimy o naprawdę długim oczekiwaniu. ja też czekam i wierzę, że jest tak jak napisałam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ostatnie zdjęcie jest najlepsze! :D O miodzie lawendowym słyszałam, ale nie jadłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Idealnie! Uwielbiam dodatek lawendy ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Te zdecia oddaja idelana delikatnosc i wyglad całej potrawy ktorej smak musial byc zabojczy <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Lawenda <3 uwielbiam jej aromat. Z chęcią spróbowałabym tego miodu :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Lawenda chyba uspakaja? Zdecydowanie przydałoby mi sie takie sniadanie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. croissanty kocham miłością bezwarunkową. suszoną lawendę mam, teraz zaopatrzę się w taki miód i wypróbuję tą kompozycję ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Patrzę z zazdrością na ten lawendowy miód, bo uwielbiam, a mój się już skończył ;p

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz :)
Drogi Anonimie, miło byłoby mi poznać Twoje imię, lub chociaż pseudonim.
Wszystkie komentarze są moderowane - te, które uznam, za obrażające mnie lub inne osoby / bezsensowne itp. po prostu nie będą akceptowane :)