sobota, 15 marca 2014

.593. twarożek na ratunek

~twarożek* z borówkami (również w środku) i miodem lawendowym~
*mielony twaróg + jogurt naturalny i stevia do posłodzenia ;)

Kiedy nie masz rano czasu, a pierwsza wersja śniadania ląduje na kuchence zamiast na patelni...
Nie pytajcie.

Tato mi znów borówki kupił. Ja się dzielnie trzymam i wszystkie hiszpańskie twory omijam. Czekam na polskie, żeby móc się cieszyć smakiem naszych owoców w pełni.

16 komentarzy:

  1. chciałabym Ci współczuć, że Ci tata borówki kupuje, ale jakoś tak nie mogę no ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja też czekam, na razie nie mam nawet ochoty kupować innych niż nasze i powoli zamrażalkę opróżniam do dna, bez owoców zostanę.
    czasami zdarza się i tak, że coś nie wyjdzie - pamiętam jak placek wylądował mi na kuchence zamiast na patelni... :D a twarożek tak kremowy i delikatny z miodem do tego to z pewnością pyszne rozwiązanie na śniadanie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. borówki mam jeszcze zamrożone, ale truskawki mi się już skończyły. na razie dzielnie przechodzę obok straganu z hiszpańskimi wielkimi truskawami bez smaku. w tym roku muszę zrobić większe zapasy, nie wiem tylko gdzie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz rację. Hiszpańskie wytwory są oczywiście gorsze od polskich, ale myślę, że tak tragicznie nie jest. Wczoraj nawet wąchałam maliny w lidlu czy pachną i pachniały. Ucieszyłam się, ale ich nie wzięłam. Nie wiadomo czy nie jest to sztuczny aromat..

    OdpowiedzUsuń
  5. taki twarożek to szybki i bardzoo smaczny pomysł!
    i te borówki *-*

    OdpowiedzUsuń
  6. mimo porannych niepowodzeń i tak miałaś smaczne śniadanie! :) i mam to samo z hiszpańskimi tworami - czekam na polskie, nie ma bata ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Też nie raz moje śniadanie się nie udają :D Ale ty świetne z tego wybrnęłaś ! I to z klasą i borówkami :3

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie pytam, bo też tak mam czasem. :) Ważne, że coś z tego wyszło, a wygląda naprawdę smacznie.

    OdpowiedzUsuń
  9. jakie prześliczne zdjęcie! takie proste śniadanie a wygląda jak dzieło sztuki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ależ kremowy ten twarożek! Aksamitny :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Masz rację bo polskie najlepsze ! Pysznie wyszło :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Teraz ja nabrałam ochoty na taki twarożek. Ile miodu <3

    OdpowiedzUsuń
  13. nie ma to jak polskie borówki amerykańskie ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dobrego masz tatę! Jak ja proszę o cokolwiek to słyszę tylko:
    ''Ile Ty kosztujesz dziecko'' ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. pysznie :3 takie twarożki są czasem najlepsze :)) a u mnie dziś mleko wylądowało na umytej uprzednio przeze mnie kuchence. też lepiej nie komentować :p

    OdpowiedzUsuń
  16. Miód lawendowy? Brzmi bajeczni :))))
    http://fitdevangel.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz :)
Drogi Anonimie, miło byłoby mi poznać Twoje imię, lub chociaż pseudonim.
Wszystkie komentarze są moderowane - te, które uznam, za obrażające mnie lub inne osoby / bezsensowne itp. po prostu nie będą akceptowane :)