sobota, 21 lutego 2015

.899. zjedz śniadanie jak cesarz

~gryczany omlet kaiserschmarrn (cesarski) podany z cukrem pudrem i resztą jabłka~



Całe wieki go nie jadłam! Nie był to najlepszy pomysł smazyć omlet kiedy rano ma się tak mało czasu, ale miałam na niego taaaaaką ochote, że no musiałam! :D
Nie wiem kiedy ja przegapiłam moment w którym ortodontka mówiła że retencje nosi się kilka lat. Anyway, głupia jestem że myślałam, że wczoraj usłyszę że mogę się z nią pożegnać, czeka nas jeszcze pare ładnych lat razem, ugh </3 W dodatku ortodontka pociaśniła drut, no dzięki. Kolejna wizyta za pół roku >.< Jedyny plus to to, że dowiedziałam się, że drucik który mam na zębach od wewnątrz na dolnym łuku nie jest metalowy, a złoty i mogę spokojnie zrobić rezonans. Może w końcu dowiem się, co dolega mi z kolanem...
Ach, i wczorajszy wpis uzupełniłam o przepis, bo prosiliście :) KLIK

21 komentarzy:

  1. o cholera, też całe wieki go nie jadłam, a przecież on cudowny jest :P
    obyś się dowiedziała, co z kolanem i szybko mogła podjąć jakieś leczenie, życzę z całego serca..

    OdpowiedzUsuń
  2. Kilka lat? Ja nosiłam przez pół roku i tylko w nocy, aż dziwne :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląda obłędnie! A na to też byś dała przepis? Proszę :D <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Też całkiem o nim zapomniałam! Muszę znów powtórzyć cesarza :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Najgorsza prawda lepsza od niewiedzy, a ty bedziesz miala perfekcyjnie zrobione zeby, nie ma co narzekac ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja nigdy nie jadlam cesarskiego! :O

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy nie jadłam tego omleta, muszę kiedyś wypróbować!:)

    OdpowiedzUsuń
  8. racja, wieki, całe! klasyka nigdy nie zawodzi, ale puchatość - czasami tak.. jak widać, w tym przypadku wszystko wyszło idealnie:))
    za to jak już go zdejmiesz - uczucie niesamowite, no i piękny hollywoodzki uśmiech! :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak chciałaś się jej pozbyć, a tu proszę - kilka lat. Ale lepsze to niż cały aparat, no i wizyta za poł roku, a nie za miesiąc - same plusy !
    Cesarz - po królewsku, ale w końcu sobota prawda ?

    OdpowiedzUsuń
  10. Zrobiłam go raz, przypadkowo, po prostu omlet się rozwalił.. muszę jutro od początku założyć, że taki ma wyjść i będzie świetnie ;D

    OdpowiedzUsuń
  11. Mi zawsze szkoda pociachać tak omleta! :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam cesarskie ! :D ale mi najbardziej smakuje wersja z gruszką :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kolejne pyszności u Ciebie. Dzięki za przepis, spróbuję w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  14. o jaaaa i ja tego omleta wieki nie jadłam :O
    muszę to jak najszybciej nadrobić! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak taki cesarz, to ja bym zdecydowanie częściej spędzała z nim poranki :P

    OdpowiedzUsuń
  16. sama w końcu muszę zrobić ten omlet, bo juz przymierzam się tak ze 3 lata :D
    zapraszam: http://iluminatium-mundi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz :)
Drogi Anonimie, miło byłoby mi poznać Twoje imię, lub chociaż pseudonim.
Wszystkie komentarze są moderowane - te, które uznam, za obrażające mnie lub inne osoby / bezsensowne itp. po prostu nie będą akceptowane :)