wtorek, 10 lutego 2015

.889. naleśniki z samej gryki

~naleśniki z kaszy gryczanej z twarożkiem straciatella*~
*mielony twaróg + pasek czekolady słodzonej ksylitolem



PRZEPIS /1 porcja/
~1/3 szklanki (ok. 60g) kaszy gryczanej niepalonej (inna nazwa: kasza gryczana biała)
~woda do namoczenia kaszy
~1/2 - 3/4 szklanki wody (może być lekko gazowana)
~szczypta soli

Kaszę płuczemy a następnie zalewamy zimną, przegotowana wodą - ok. 1 - 1 1/2 szklanki. Zostawiamy pod przykryciem na ok. 8-12h. Po upływie tego czasu odcedzamy kaszę na sicie i przepłukujemy. Wsypujemy ją do miksera/blendera, dolewamy wodę (1/2 - 3/4 szklanki), dodajemy sól i miksujemy na gładką masę. Odstawiamy na ok. 10-15 minut, następnie na lekko natłuszczonej patelni smażymy naleśniki. Podajemy z ulubionymi dodatkami. Smacznego! :)

***********************************
Dzisiaj ostatni dzień głosowania na Blog Roku!!!
Mój blog bierze udział w konkursie na Blog Roku 2014. Jeśli zaglądasz tutaj, podobają Ci się przepisy i chcesz pomóc mi wygrać - zagłosuj na mój blog :) Obiecuję trzymać fason i ciągle Was inspirować, a być może po warsztatach z Jamie Oliverem (które można wygrać!) będzie jeszcze ciekawej! :) Możecie wysłać jeden SMS z danego numeru telefonu (czyli nie można zagłosować na ten sam blog dwa razy...), koszt SMS to 1,23zł, a moja wdzięczność - bezcenna :D (kwota zostanie przekazana dla fundacji Dzieci Niczyje). Głosowanie trwa do 10 lutego 2015r.
Dziękuję!♥♥♥

28 komentarzy:

  1. Mimo tego, że ostatnio jadłam nalesniki, to te koniecznie muszę wypróbować, jutro najlepiej! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Naleśniki z kaszy gryczanej są najlepsze! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Za te naleśniki zabieram się już kupę czasu. Muszę je w końcu zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  4. klimat zdjęć, kojarzy mi się z retro, co oznacza, że i babcine naleśniki gdzieś zatańczyły przed oczami.. ale mając twoje muszę powiedzieć tym razem, że wygrały;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawe te naleśniki :D
    A posmak tej kaszy jest bardzo wyczuwalny? :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię takie eksperymenty kulinarne :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Gryka i straciatella - dla niektórych abstrakcja, ale wierzę, że smakowało super :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj tak, naleśniki z gryki są smaczne i takie delikatne... Robię je na słodko i wytrawnie - do obiadu. Z tym, że ja mielę kaszę w młynku i miksuję z gorącą (ale nie wrzącą!) wodą. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Oo ja też dzisiaj miałam naleśniki z samej gryki! tylko że moje nie nadają się do publikacji, bo trochę się rozciapciały ;) za to Twoje genialne ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. bardzo lubię te naleśniki - na pewno jeszcze nie raz zrobię :)

    OdpowiedzUsuń
  11. moje pewnie by się rozleciały, ale muszą smakować świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam w planach te naleśniki odkąd tylko je zobaczyłam u Darii i nie wiem dlaczego się jeszcze za nie nie zabrałam. Uwielbiam smak stracciatella ;]

    OdpowiedzUsuń
  13. świetnie się prezentują :) a ten twarożek, uwielbiam wszystko co straciatella :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo ładnie podane i pyszne na prawdę♥ Aż sobie zrobię:) Obserwuje♥

    http://spelniaj-twoje-marzenia.blogspot.com/

    Pozdrawiam:)

    Ps! Twój blog trafia do moich ulub :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Prościutko i pysznie ;) A jak ślicznie to wygląda ♥

    http://poranny-talerz.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. zaskakujesz :D strasznie kuszą :)

    OdpowiedzUsuń
  17. lubię sama robić mąkę, to bardzo ekonomiczne :)
    fajny przepis

    OdpowiedzUsuń
  18. Takie naleśniki planuję juz bardzo długo! Do zrobienia koniecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Dawno nie jadłam naleśników! Chyba jutro rano sobie zjem :)

    PS. Zapraszam także do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. takie gryczane nalesniki robiłam już kilka razy, głównie właśnie na słodko i sa moimi faworytami! :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Zeby tak odtworzyc smak straciatelle, to nie wpadłam - genialne :D

    OdpowiedzUsuń
  22. O nigdy nie robilam musze sprobowac *.* wygladaja swietnie :)

    OdpowiedzUsuń
  23. U mnie dzisiaj były takie naleśniki na kolację :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Muszę spróbować, często nie mam czasu tyle rano, na przygotowanie śniadania, a uwielbiam je jeść na ciepło. Takie rozwiązanie wydaje się być idealne. Myślisz, że z kaszą jaglaną też będzie okej? Akurat mam spory zapas, a już nie będę miała czasu na zakupy dziś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, z jaglanej nie wyjdą :( Poza tym nie można jeść jej na surowo.

      Usuń
    2. No to muszę odłożyć ten pomysł na później, ale już zapisałam do zeszytu :) Dzięki za odpowiedź! :)

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz :)
Drogi Anonimie, miło byłoby mi poznać Twoje imię, lub chociaż pseudonim.
Wszystkie komentarze są moderowane - te, które uznam, za obrażające mnie lub inne osoby / bezsensowne itp. po prostu nie będą akceptowane :)