~ryżowy budyń piernikowy z pomarańczą i słupkami migdałów~
Ostatni wolny dzień...Jutro wracam do szkoły :((
Dalej eksperymentuję z mąką ryżową. O ile placki wyszły przepyszne, to ten budyń miał dla mnie zbyt wyczuwalny posmak tej mąki, jednak był również smaczny :) Dla zainteresowanych podaje przepis :)
PRZEPIS /1 porcje/
~300ml mleka (u mnie sojowe)
~100ml wody
~łyżka mąki z tapioki Fresano
~30g mąki ryżowej
~łyżeczka domowej przyprawy do piernika (lub dwie sklepowej)
~cukier/stevia do smaku
Mleko i wodę mieszamy, odlewamy ok. 1/3 szklanki z którą mieszamy mąki i przyprawę. Resztę płynu zagotowujemy z cukrem/stevią. Gdy zacznie wrzeć zdejmujemy garnek z palnika i wlewamy rozmieszaną mąkę, ponownie stawiamy garnek na palnik i gotujemy chwilę, do zgęstnienia. Podajemy z ulubionymi dodatkami. Smacznego! :)
Kiedyś chciałam taki zrobić, ale w końcu użyłam mąki jaglanej. Ale piernikowego budyniu jeszcze nie gotowalam ;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że świąteczne smaki dalej się utrzymują :D
OdpowiedzUsuńbudyń ryżowy to ciekawy pomysł, przyznam, że jeszcze nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńe tam, i tak jestem zainteresowana, bo wygląda niezwykle pysznie!! :D
OdpowiedzUsuńSuper wygląda :D
OdpowiedzUsuńSmacznie! :)
OdpowiedzUsuńpiernikowe smaki... narobiłaś mi na nie ochoty, muszę dziś przemycić przyprawę korzenną w jakimś posiłku ! :D
OdpowiedzUsuńtaki budyń mi się teraz marzy :)
OdpowiedzUsuńOstatnio polubiłam dodawać pomarańczę do owsianek i kasz na śniadanie, wcześniej jakoś mnie nie urzekła :P O dziwo płatków ryżowych jeszcze nie jadłam, ciekawe śniadanie :)
OdpowiedzUsuńTak dawno nie jadłam budyni! Ten jest genialny :)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się czy kupić tą mąkę :) Naprawdę warto? :)
OdpowiedzUsuńNie widzę w niej nic nadzwyczajnego, mąka jak mąka :D Ja kupiłam bo rezygnuję z glutenu.
UsuńPrzyprawa korzenna i pomarańcza- taki świąteczny akcent na dobre zakończenie :)
OdpowiedzUsuńTak świątecznie, aż poczułam ten zapach <3
OdpowiedzUsuńhmm, no ciekawe, ale mozna zawsze zrobic ta wersje na innej mące :3
OdpowiedzUsuńPiernikowy? Coś idealnego dla mnie! Tak dawno nie jadłam budyniu...
OdpowiedzUsuń