~wegańskie owsiane kluski kładzione z domowej masy makowej na mleku sojowym~
Makowym akcentem wchodzę w 2015 rok. Widziałam te kluski na kilku blogach, na każdym inny przepis więc trudno mi podać źródło inspiracji zwłaszcza, że moja wersja jest wegańska :D
Nie lubię pisać podsumowań więc takowego (jak zwykle) nie będzie, zresztą nie ma co podsumowywać...Rok 2014 minął mi niezwykle szybko, mam wrażenie że jeszcze nie tak dawno oglądałam ubiegłoroczne fajerwerki i piłam szampana...
Nowy rok - nowe perspektywy. Zobaczymy co przyniesie. Ze swojej strony mam tylko jedno postanowienie, ale o tym...przeczytacie później. Jednak jeszcze dzisiaj!
PRZEPIS /1 porcja/
~50g mąki owsianej BIO Fresano
~10g mąki sojowej
~60g masy makowej
~1/4 - 1/3 szklanki mleka roślinnego (u mnie sojowe)
~cukier/stevia do smaku
~300ml mleka roślinnego do gotowania (u mnie sojowe)
Mleko zagotowujemy w garnku. Mieszamy mąki oraz substancję słodzącą, dodajemy masę makową oraz mleko i ponownie mieszamy (masa powinna być gęsta, więc najlepiej na początek dać 1/4 szklanki mleka). Gdy mleko będzie się gotować zmniejszamy ogień i łyżką kładziemy do mleka kluski. Gotujemy na małym ogniu ok. 2-3 minuty nie mieszając. Przekładamy do miseczki. Smacznego! :)
Na koniec jeszcze kilka amatorskich ujęć fajerwerków :)
(lepiej chyba jednak wychodzi mi fotografowanie jedzenia :D)
I jedzenke, i fajorwerki świetnie fotografujesz! :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci spelnienia tajemniczego postanowienia, zdrowia, usmiechu i wielu pozytywnych niespodzianek. To bedzie dobry rok, zobaczysz ;*
Smaczne ;))
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że dobrze sfotografować fajerwerki to nie lada sztuka, więc podjęcie się tego wyzwania to już coś :)
OdpowiedzUsuńŻe te kluski się nie rozpadają,to też jestem pełna podziwu :P Znów ktoś mi przypomina jak dawno ich nie jadłam:P
Oby ten rok byl lepszy od poprzedniego :) cudne fajerwerki. Jaka lustrzanka robilas zdjecia? :)
OdpowiedzUsuńNikon D3100 +50mm 1.8
UsuńNo to mnie zaciekawiłaś z tym postanowieniem! :D
OdpowiedzUsuńCzekam niecierpliwie i piona za wczorajszą noc haha :*
Magiczne te zdjęcia fajerwerków. Nigdy nie potrafiłam ich uchwycić na zdjęciach!
OdpowiedzUsuńczym mozna zastapic make sojowa by wciaz uniknac jajka a kluski pozostaly 'kluskami'? :D
OdpowiedzUsuńRozgniecionym bananem (ok. 60g czyli połowa), ale wtedy też będą smakować bananowo :D
UsuńPięknie sfotografowałaś fajerwerki! ;-) te kluski również, sama przekonałam się, że makowe są przepyszne, chyba jedne z moich ulubionych! Jestem ciekawa jakie jest to twoje postanowienie!
OdpowiedzUsuńte kluseczki wyglądają cudownie.. a na domowej masie makowej musiały dodatkowo zyskać na smaku! :)
OdpowiedzUsuńwięc czekam do później, kiedy to podzielisz się tym tajemniczym postanowieniem.. ;)
mniam mniam mniam, zjadłabym takie kluseczki :)
OdpowiedzUsuńTe próbowałam uchwycić fajerwerki, ale w porównaniu do Twoich zdjęc.. moje magą się schować! :P
OdpowiedzUsuńchyba najładniejsze kluski lane jakie kiedykolwiek widziałam :D
OdpowiedzUsuńmi się zdjęcia bardzo podobają! :)
OdpowiedzUsuńa co do klusek, to jadłam je jakieś rok temu i już nie umiem się doczekać aż znowu wypróbuję - są przepyszne! :)
uwieeeeeelbiam mak : ) mimo poświątecznego przejedzenia nim ciągle nie mam dość ;p
OdpowiedzUsuńPrzeurocza miseczka a i pomysł na kluchy super ;) !
OdpowiedzUsuńAle u Ciebie pysznie :) No i śliczna miseczka!
OdpowiedzUsuńbarszo ładne te zdjęcia, czego ty chcesz ;D kluski też mega, jezuu, uwielbiam twoje przepisy!
OdpowiedzUsuńI ja muszę zrobić te makowe ;)
OdpowiedzUsuń