Dziękuję za odwiedziny i komentarz :) Drogi Anonimie, miło byłoby mi poznać Twoje imię, lub chociaż pseudonim. Wszystkie komentarze są moderowane - te, które uznam, za obrażające mnie lub inne osoby / bezsensowne itp. po prostu nie będą akceptowane :)
kurcze, ale zachęcasz tą pieczoną owsianką! muszę się w końcu za nią zabrać, choć baardzo nie lubię czekać rano na śniadanie haha :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł miała Twoja Mama, a Ty pięknie go zrealizowałaś, więc musiało być przepyszne! :)
OdpowiedzUsuńNo mamy to przewaznie maja super pomysly!:) kokos uwielbiam, rabarbar tez.. ale razem to ciekawe polaczenie!:)
OdpowiedzUsuńWygląda jak najlepsze ciasto :)
OdpowiedzUsuńTwoja mama ma świetne pomysły! ;)
OdpowiedzUsuńdobry pomysł mama dała! owsianka taka musiała być wyjątkowo smaczna :)
OdpowiedzUsuńCiekawie :D Jeszcze nie jadlam rabarbaru z kokosem :D
OdpowiedzUsuńCiekawe połączenie:)! Muszę wypróbować, bo wygląda pysznie:)
OdpowiedzUsuńgdybym miała tę mąkę już bym leciała do kuchni! :)
OdpowiedzUsuńswietna pieczona <3
OdpowiedzUsuńAch te niezawodne mamy!
OdpowiedzUsuńRabarbar, rabarbar wszędzie <3
jak tylko dorwę rabarbar na pewno zrobię to cudo!
OdpowiedzUsuńhej! owsianka musiała smakować cudownie! pieczesz na termoobiegu czy opiekaniu góra/dół? :)
OdpowiedzUsuńZazwyczaj na góra/dół, ale często na ostatnie 5 minut włączam termoobieg ;)
Usuń