~yorkshire pudding z jogurtem greckim i truskawkami~
Zapomniałam o tym wypieku na dlugi czas... Po raz pierwszy robiłam go w wersji tradycyjnej - czyli w formie kilu małych puddingów, teraz wylałam całą masę do tortownicy o średnicy 18cm i otrzymałam jeden duży pudding :) Przepis jest w zakładce "inne przepisy".
~~~~
Jestem na facebook'u również jako "fotograf"
więc jeśli chcecie oglądać moje prace,
wiedzieć co słychać,
etc.
zapraszam do polubienia! :)
Jaaa ale fajowy!
OdpowiedzUsuńMożna przepis ?! Wygląda odlotowo ! :))
OdpowiedzUsuńhttp://fitdevangel.blogspot.com/
Taki duzy wyglada znakomicie:) truskawki dodaja uroku:)
OdpowiedzUsuńwygląda jak jakaś puddingowa bomba! i tak, dla mnie bomba, pycha :)
OdpowiedzUsuńSkojarzył mi się z ptysiem :D
OdpowiedzUsuńWiesz w XVIII wieku te puddingi wypiekało się w jednej większej formie.. dopiero z czasem zaczęło się wypiekać w mniejszych, więc przygotowałaś przepis prawie z oryginałem :) (pisze prawie bo tradycyjnie używa się innego tłuszczu - z pieczeni) :) Tego puddingu nie jadłam, ale jadłam popovers a one chyba takie same w smaku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
wow, pomysłowo! wygląda świetnie...ale chyba się powtarzam, u Ciebie każde śniadanie czy inne danie wygląda tak apetycznie :)
OdpowiedzUsuńjedno wielkie "wow" :)
OdpowiedzUsuńAle słodki! Fajnie wygląda w takiej maxi wersji. :)
OdpowiedzUsuńcudo!
OdpowiedzUsuńo taką zrobiłam minę :O ;p genialne i szybsze, bo mniej zabawy z rozlewaniem ciasta do mniejszych foremek :D
OdpowiedzUsuńŚwietne! Muszę wypróbować, a ta większa wersja wygląda uroczo!
OdpowiedzUsuńto wyglada lepiej niz genialnie <3
OdpowiedzUsuńTego puddingu jeszcze niestety nie robilam! ;/
OdpowiedzUsuńwygląda niesamowicie :-)))
OdpowiedzUsuń