~truskawkowo-kokosowy* sernik~
*z mąką kokosową
Zakwalifikowałam się na miesięczny wakacyjny staż w Warszawie!!! Nie wiem w jakiej restauracji będę pracować, ale sam fakt, że zostałam wybrana bardzo mnie cieszy! A jak dowiem się więcej to powiem Wam gdzie będę gotować i zaproszę na obiad, hehe :))
Piękny ten serniczek. Ale kusisz z rana!
OdpowiedzUsuńNo to wpadnę na obiad chętnie, bo bardzo lubię Warszawę. :)
Ale puszysty wyszedł ci ten serniczek! Wow! Gratuluję! :)
OdpowiedzUsuństaż w restauracji - zazdroszcze!!
OdpowiedzUsuńzawsze marzyłam,żeby sobie dorobic jako kelnerka :) może i kiedyś mi się uda hehe.
śniadanie pyszne ;)
Nie będę kelnerką >.<
UsuńTy nie, ale może Paulinie własnie taka praca najbardziej odpowiada w restauracji ;)
UsuńXDD
Usuńpiotej wszędzie wywęszy Paulinę <3
UsuńO kurczę, ale zazdroszczę tego stażu! :(
OdpowiedzUsuńsuper! gratuluję z całego serducha :) zresztą należy Ci się, masz talent :)
OdpowiedzUsuńserniczki cudne, aż nie umiem oderwać wzorku :)
faktycznie serniczki cudo. cóż żeś poczyniła, że są takie ,,puszyste"?
OdpowiedzUsuńa stażu zazdroszczę, super sprawa (no i jest co wpisać do cv :D). to w ramach szkoły, czy jakiś konkurs organizowano?
Ze szkoły :)
UsuńŚwietna sprawa, aż żałuję, że nie będzie mi dane odwiedzić Cię w pracy
OdpowiedzUsuńSuper, że ci się udało :) Co prawda do Warszawy mam trochę daleko, ale na początku czerwca prawdopodobnie tam będę, więc może akurat :D
OdpowiedzUsuńMogłabym prosić o przepis? <3
OdpowiedzUsuń300g twarogu mielonego, 150g truskawek (użyłam mrożonych), jajko, czubata łyżka budyniu, cukier/stevia, 20g mąki kokosowej.
UsuńTruskawki zmiksować, wymieszać wszystko i piec ok. 30-44 minut w 160*C
gratuluję!! pisz to wpadnę :D
OdpowiedzUsuńWow, koniecznie musze wyprobowac! :) i gratuluje!
OdpowiedzUsuńGratuluję! :)
OdpowiedzUsuńwow, to świetnie :) Aa to będziesz dojeżdżać, czy jak? ;)
OdpowiedzUsuńBędę mieszkać w hotelu :)
Usuńtwoje serniczki to istne cudo
OdpowiedzUsuńmogę wiedzieć, gdzie kupiłaś kokilki?
Gratuluje <3 Swietne puszki *.*
OdpowiedzUsuńWow, niesamowity sukces. Chętnie bym spróbowała Twojej kuchni ;)
OdpowiedzUsuń