~kaszka orkiszowa na budyniu czekoladowym z kakao, nektarynką i domowym tahini~
Prosicie o przepis na wczorajsze śniadanie...Hm, więc - 60g mąki pszennej razowej, jajko, 1/2 łyżeczki proszku dp., stevię i skórkę startą z połowy cytryny wymieszałam dodając mleko do odpowiedniej konsystencji (ok. 60-70ml), przelałam do słoiczka po Nutelli i piekłam ok. 35-40 minut w 180*C.
Wygląda pięknie! Ten kolorek wręcz hipnotyzuje, bo to musiała być naprawdę mega czekoladowa kaszka. ;)
OdpowiedzUsuńAle kremowo wygląda! Mniam :) I ten sezamowy akcent baaardzo trafia w gusta mojego podniebienia! :)
OdpowiedzUsuńczekoladowo <3
OdpowiedzUsuńZdaje się, że Twoje tahini wzięłam za podłużnego biszkopta :o
OdpowiedzUsuńja też, ja też :D
UsuńA tu coś o wiele smaczniejszego :>
haha, też mi się skojarzyło na pierwszy rzut oka :D
Usuńwow!
OdpowiedzUsuńto sezamowe pasmo wygląda jak w daniu z Top Chefa :))
uwielbiam tę kaszkę! Twoje śniadanie wygląda uroczo :)
OdpowiedzUsuńAle ekstra wygląda, tahini nigdy nie jadłam.
OdpowiedzUsuńomamuniu jak to wygląda! na miniaturce myślałam, że to owsianka z miną :P
OdpowiedzUsuńprzepis na ciacho na pewno wykorzystam! a kaszkę orkiszową uwielbiam. Chyba nawet bardziej niż mannę (manną?) :D
OdpowiedzUsuńTahini, muszę w końcu zrobić! :) A kaszkę orkiszową kupiłam, na dniach pewnie będzie jej debiut :) Taka czekoladowa musi być przepyszna!
OdpowiedzUsuńJaka czekoladowa *-*
OdpowiedzUsuńCzekoladowy budyń... Ale mam teraz na niego ochotę!!!
OdpowiedzUsuńfajny pomysł na kaszkę, i ta domowa tahina kusi ! :) pysznie :)
OdpowiedzUsuńWygląda idealnie, ma cudowną konsystencję i kolorek, mniam! :)
OdpowiedzUsuńtatalnie się zakochałam w dzisiejszej zawartości Twojej miseczki! <3
OdpowiedzUsuńTo serduszko z nektarynki jest śliczne :)
OdpowiedzUsuńpo zrobieniu domowej chałwy też nabrałam ochoty na domowe tahini, ale okazało się, że za leniwa jestem ;p podrzuć swoje ;]
OdpowiedzUsuńaaaaaaa jak cudnie wygląda *___*
OdpowiedzUsuńfajnie podane ;)
OdpowiedzUsuń