Najważniejsze, aby podobał się Tobie, w końcu to Twoje miejsce :) Ale wg mnie nic zmieniać na trzeba ;) A ten omlet to chyba najładniej podany cesarski, jaki ostatnio widziałam!
Ja bym albo przybliżyła to pionowe zdjęcie do tych po lewej, albo zrobiła przerwę pomiędzy tymi dwoma :) Sorki, jestem perfekcjonistką i tak to widzę :p
Popieram, musisz mieć w nagłówku równowagę, tak samo jest ze zdjęciami, żeby nie wyglądało na takie, które w jedną stronę "ucieka", jak mawia nasz profesor od fotografii. Co do samych zdjęć, to ja mogę się ostro spierać, jak chyba każdy tutaj, bo tak, tak-mam swoich faworytów wśród twoich potraw( ech, ta polenta), ale jak mniemam wszystkie są pyszne, więc jak najbardziej na plus wszelkie zmiany, które tutaj zachodzą :)
wieem, dlatego chciałam początkowo jechac do Krakowa, ale nie miałam z kim i rodzice się nie zgodzili :( A propo koncertu - o której będziesz pod Stodołą? :D Już dawno nie jadłam cesarskiego, kurcze, dzięki za przypomnienie, uwieelbiam go!
Królewski, to jak dla mnie najlepszy omlet pod słońcem. A nagłówek podoba mi się, jedyna zmiana jaką bym wprowadziła to to co zasugerowała Sylwia, odstęp między tymi dwoma zdjęciami po lewej. :)
Nagłówek bardzo ładny, powyższe porady uczynią go genialnym :D A mam pytanie jak robisz nagłówek, ze jest na całej szerokości bloga, bo mój zajmuje.. połowę? :) Ten omlet jest cudowny!
ja chyba o 12-13 będę już pod klubem :D Bo nie będę i tak miała co robic. Do Warszawy dzień wcześniej przyjeżdżam, a w środę siostra ma zajęcia od rana więc bym musiała siedziec w mieszkaniu albo jechac do galerii... To juz wole pod klubem postac i potem byc pod sceną, jak na każdym koncercie w sumie na jakim byłam :D SIła rzeczy - będę na meetingu :D
Dziękuję za odwiedziny i komentarz :) Drogi Anonimie, miło byłoby mi poznać Twoje imię, lub chociaż pseudonim. Wszystkie komentarze są moderowane - te, które uznam, za obrażające mnie lub inne osoby / bezsensowne itp. po prostu nie będą akceptowane :)
Pyszne śniadanie.
OdpowiedzUsuńUroczy nagłówek :) Bardzo mi się podoba ;)
Ale to Tobie ma się nagłówek podobać, przede wszystkim! To Twoje miejsce:) Mnie się generalnie u Ciebie podoba, nawet jak zrobisz wszystko na czarno^^
OdpowiedzUsuńA do obserwowanych już wczoraj Cię dodałam i w zakładkach też zmieniłam.
Miałam dzisiaj robić ten omlet, serio... ale prościej było zrobić kanapki:p
Jak dla mnie jest super, nic nie musisz zmieniać :)
OdpowiedzUsuńA Twoje dzisiejsze śniadanie - uwielbiam :D
bardzo ładny nagłówek! też chciałam w nagłówku dodać swoje zdjęcia, ale nie mam pojęcia, które wybrać.
OdpowiedzUsuńa poza tym cudowny nieład na talerzu!:D
Najważniejsze, aby podobał się Tobie, w końcu to Twoje miejsce :) Ale wg mnie nic zmieniać na trzeba ;)
OdpowiedzUsuńA ten omlet to chyba najładniej podany cesarski, jaki ostatnio widziałam!
nagłówek genialny, omlet genialny (wiem bo sama go robiłam ;))... nic dodać, nic ująć ;D
OdpowiedzUsuńJa bym albo przybliżyła to pionowe zdjęcie do tych po lewej, albo zrobiła przerwę pomiędzy tymi dwoma :) Sorki, jestem perfekcjonistką i tak to widzę :p
OdpowiedzUsuńOmlet genialny, to drugie zdjęcie mnie ujęło :D
ok, dzięki :D chyba tak zrobię :)
UsuńPopieram, musisz mieć w nagłówku równowagę, tak samo jest ze zdjęciami, żeby nie wyglądało na takie, które w jedną stronę "ucieka", jak mawia nasz profesor od fotografii. Co do samych zdjęć, to ja mogę się ostro spierać, jak chyba każdy tutaj, bo tak, tak-mam swoich faworytów wśród twoich potraw( ech, ta polenta), ale jak mniemam wszystkie są pyszne, więc jak najbardziej na plus wszelkie zmiany, które tutaj zachodzą :)
Usuńo! to zamiast jabłka dam smażoną polentę (o nią chodzi? :)). dzięki! :)
UsuńTeraz jest naprawdę dobrze! :)
UsuńOgólnie twoje zdjęcia są bardzo apetyczne :)
nie nie, jest fajny nic nie zmieniaj ;)
OdpowiedzUsuńa omlet wygląda bardzo ładnie, więc gratuluje, bo przy cesarskim to dość trudne :D
hah, właśnie wcale nie trudne, bo przecież się go 'rozwala' na patelni ;)
UsuńTrudne bo trzeba go tak porozwalać by to był 'artystyczny nieład' :D
Usuńwieem, dlatego chciałam początkowo jechac do Krakowa, ale nie miałam z kim i rodzice się nie zgodzili :( A propo koncertu - o której będziesz pod Stodołą? :D
OdpowiedzUsuńJuż dawno nie jadłam cesarskiego, kurcze, dzięki za przypomnienie, uwieelbiam go!
bardzo fajny nagłówek ;) podoba mi się !
OdpowiedzUsuńtego omletu dalej nie zrobiłam , ahhh kuszący na co ja czekam ?
Jeszcze go nie jadłam. Nie wiem na co czekam :D
OdpowiedzUsuńJa również.
UsuńZ ilu jaj go zrobiłaś? Z 2 czy z 1 ? I ile daje się do niego mąki ?
robiłam z tego przepisu http://makaronirodzynka.blogspot.com/2011/09/omlet-kaiserschmarren.html
UsuńDziękuję. :) A jajka swojskie dajesz? Bo te kupcze to takie miniaturki... ^_^
Usuńzawsze swojskie! od kurek babci ^^ te sklepowe używam tylko gdy babcine się skończą :D
Usuńpieknie wyglada :D
OdpowiedzUsuńwygląda znakomicie *-* a nagłówek bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńOmlet wspaniały :) Wygląda bardzo smacznie...
OdpowiedzUsuńNaglówek też mi się podoba :)
Mój ulubiony omlet<3
OdpowiedzUsuńW nagłówku bardzo podoba mi się prawa strona. Z lewą bym coś zrobiła :)
Ale tak czy inaczej to Twoje miejsce i Tobie ma się podobać:)
Królewski, to jak dla mnie najlepszy omlet pod słońcem. A nagłówek podoba mi się, jedyna zmiana jaką bym wprowadziła to to co zasugerowała Sylwia, odstęp między tymi dwoma zdjęciami po lewej. :)
OdpowiedzUsuńNagłówek bardzo ładny, powyższe porady uczynią go genialnym :D A mam pytanie jak robisz nagłówek, ze jest na całej szerokości bloga, bo mój zajmuje.. połowę? :)
OdpowiedzUsuńTen omlet jest cudowny!
ja chyba o 12-13 będę już pod klubem :D Bo nie będę i tak miała co robic. Do Warszawy dzień wcześniej przyjeżdżam, a w środę siostra ma zajęcia od rana więc bym musiała siedziec w mieszkaniu albo jechac do galerii... To juz wole pod klubem postac i potem byc pod sceną, jak na każdym koncercie w sumie na jakim byłam :D SIła rzeczy - będę na meetingu :D
OdpowiedzUsuńWpadam w kompleksy blogowe przez Ciebie. Wspaniały nagłówek, wspaniałe jedzonko, wspaniałe zdjęcia jedzonka, ohy ahy, tylko Cię podziwiać :)
OdpowiedzUsuńA skąd jesteś? Bo wiesz, nie wiem gdzie się wybrać z tą kaszą owsianką w tobołku :D
jak robisz, że masz zawsze taki ładny kolor tła? ;p omlet kaiserschmarren z czym kolwiek by nie był zawsze będzie najlepszym z omletów :)
OdpowiedzUsuńhmm w sumie o te o te ;) bo ja to nic ciekawego nigdy znaleźć nie mogę, a u Ciebie zawsze tak fajnie jest ;)
UsuńBardzo fajny nagłówek :D
OdpowiedzUsuńA omlet na pewno pyszny : )
Jak dla mnie nagłówek pierwsza klasa xD
OdpowiedzUsuńNagłówek super :) i ten omlet :) palce lizać
OdpowiedzUsuńZapraszam
zdrowiezwyboru.blogspot.com
wyląduje on jutro u mnie na talerzu :D
OdpowiedzUsuń