piątek, 31 maja 2013

.309.

~crumble z rabarbarem i truskawkami~ 



Ma może ktoś z Was jakiś sprawdzony przepis na kotlety sojowe? Znalazłam w szafce i chciałabym je spróbować, a że nigdy jeszcze ich nie jadłam to nie chcę się za pierwszym razem zrazić ;) Będę wdzięczna za wszystkie propozyjce ;)

ask.fm / instagram

25 komentarzy:

  1. Przypomniałaś mi moje majówkowe crumble :) Twoje na pewno też było pyszne.
    Co do kotletów sojowych, ja zwykle gotuję je na bulionie, potem obtaczam w bułce tartej albo mące i smażę. Bardzo mi w tej wersji smakują ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kotlety sojowe jadłam chyba raz w życiu i sama ich nie robilam, więc nie pomogę...

    OdpowiedzUsuń
  3. Kotlety sojowe? Właśnie za pierwszym razem się do nich zraziłam i więcej przez myśl mi nie przeszło, żeby je po raz kolejny kupić.
    Śniadanie dokładnie takie, na jakie miałam dziś ochotę, ale z braku czasu zrezygnowałam, więc będzie na drugie. Tylko mam pytanko, z jakich proporcji robisz kruszonkę? To mój debiut, więc nie chcę schrzanić.

    OdpowiedzUsuń
  4. ja też jeszcze nie jadłam sojowych, ale jakoś mnie do nic nie ciągnie. za to do takiego pysznego crumble jak najbardziej *-* mniam !

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie te kotlety leżały, leżały i jeśli jeszcze są w szafce to raczej i tak nie nadają się do konsumpcji ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. ja robiłam ze dwa razy, raz gotowałam w bulionie i panierowałam w jaju i sezamie. a drugi raz robiłam taki jakby gulasz, z tego co było w lodówce ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Apetyczne śniadanie :) Ja kotlety sojowe robię w panierkach podobnych do schabowych. Czyli bułka tarta lub otręby, płatki kukurydziane, sezam.. różnie.

    OdpowiedzUsuń
  8. rabarbar i truskawki-uwielbiam !:)
    Z kotletami niestety nie pomogę, bo nigdy nawet nie próbowałam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Crumble z truskawkami, tak bardzo chcę!
    Z kotletami niestety nie pomogę :<

    OdpowiedzUsuń
  10. trzeba koniecznie namoczyć je w bulionie (ja nie gotuję), potem obtaczam je w jajku (najlepiej jest moim zdaniem dodać jeszcze musztardy dijon) i w płatkach kukurydzianych.

    OdpowiedzUsuń
  11. pamiętam, że moje crumble było przepyszne z owocami egzotycznymi :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Do tych kotletów też się przymierzam, ale jakoś odwagi na razie mi brak. :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Kotlety sojowe jadłam raz i tak się do nich zraziłam, że więcej ich nie kupowałam.

    Kusisz tym crumble ;)

    Nominowałam Cię do liebster blog :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Takie crumble z rana - to jest to! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Sezon na słodkie crumble z kwaśnymi owocami, niebo :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jadłam kotlety sojowe chyba dwa razy w życiu. Były dziwne... Jadłam raz smażone, raz gotowane. Żadne nie były aż tak smaczne, żebym chciała je powtórzyć, ale kto wie? Moze zainspruje Cię ktoś jakimś przepisem:)

    OdpowiedzUsuń
  17. genialne crumble :D
    sojowe... ugotuj w bulionie, zrób panierkę, może być z Corn Flakesów albo płatków migdałowych i będzie pysznie :>

    OdpowiedzUsuń
  18. a masz soję czy takie kupowane sojowe kotlety?
    crumble mnie prześladuje, muszę ją w końcu pierwszy raz zrobić. muszę i chcę. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Crumble, crumble <3 i to jeszcze truskawki z rabarbarem, mistrz ! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. fantastyczne <3 hmm, nie mam, bo robiłam rzadko, a w sumie tylko dwa razy - i to gotowce, ale były przepyszne, jeśli lubisz wegetariańskie dania, to napewno ci posmakują ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja dziś miałam sojki na obiad. Uwielbiam je gotowane w bulionie- po prostu :) Gotuję do miękkości, a potem odcedzam i wyciskam z nich wodę.

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja lubię panierować je w płatkach kukurydzianych ;D
    Raz piekłam je w piekarniku

    OdpowiedzUsuń
  23. Przede wszystkim trzeba je dość długo namoczyć w bulionie (z pół godziny), potem odsączyć, dolać trochę oliwy i ulubione przyprawy i do lodówki - niech się marynują. Później ulubiona panierka i gotowe :) Nie jest to może jakiś szczyt kulinarnych uniesień, ale całkiem ok, jak sie lubi kotlety. Można je wpakować do bułki z warzywami i jest burger.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz :)
Drogi Anonimie, miło byłoby mi poznać Twoje imię, lub chociaż pseudonim.
Wszystkie komentarze są moderowane - te, które uznam, za obrażające mnie lub inne osoby / bezsensowne itp. po prostu nie będą akceptowane :)