~kasza jaglana z cynamonem, z kasztanami polanymi miodową lawendą, białą czekoladą i gorzką czekoladą 90%~
W dzisiejszym śniadaniu zawierają się dwie akcje :) Nr jeden - czekoladowe mikołajkowe śniadanie w dużym gronie...
Nr dwa - lubelski kociołek, czyli wspólne pichcenie kulinarnych, lubelskich bloggerek. Tematem przewodnim była kasza jaglana. Ja przygotowałam ją w wersji śniadaniowej, którą widzicie powyżej. We wspólnym gotowaniu brały udział też:
Edyta - http://pasja-smaku.blogspot.com/
Angelika- http://duringthefreetime.blogspot.com/
Agnieszka - http://studniamiodu.blogspot.com/
Lećcie zobaczyć co dobrego przygotowały! :)PRZEPIS /1 porcja/
~65g kaszy jaglanej
~1 1/2 szklanki mleka/wody
~cukier/stevia do posłodzenia - do smaku
~1/2-1 łyżeczka cynamonu
Zagotować mleko/wodę, wsypać kaszę (opcjonalnie można ją wcześniej przepłukać najpierw wrzątkiem, a potem zimną wodą, aby pozbawić kaszę ewentualnej goryczki) i gotować do gęstości. Dodać cynamon i posłodzić.
~szklanka kasztanów jadalnych
Wierzch kasztanów naciąć na krzyż, włożyć je do piekarnika rozgrzanego do 200-220*C i piec 15 minut, obrać.
~2 łyżki miodowej lawendy
~3 kostki białej czekolady
~3 kostki gorzkiej czekolady (u mnie z zaw. kakao 90% hardcore! :))
Kaszę jaglaną przełożyć do miseczki, dodać kasztany, polać je miodem. Czekoladę posiekać i posypać nią kaszę. Smacznego! :)
Swoją drogą, nie wiedziałam, że tyle kulinarnych bloggerek w Lublinie!:)
OdpowiedzUsuńJaglana królową kasz, o tak! Z takimi dodatkami chyba nikt by nie pogardził. A jak smakują kasztany? Warto kupić?
OdpowiedzUsuńGdzie dorwałaś kasztany!?
OdpowiedzUsuń90% nie aż taki hardcore, przyjemnie kwaśna. A ja dziś też upiekę kasztany!
OdpowiedzUsuńjeden wpis, a tyle w nim smaków, zapachów, dobroci! :))
OdpowiedzUsuńMniam mniam mniam, idealnie :)
OdpowiedzUsuńale przepyszna wersja jaglanki! zrobiłam się głodna :)
OdpowiedzUsuńKasztany ? Nigdy nie jadłam ! Bardzo mnie nimi zaciekawiłaś :)
OdpowiedzUsuńPysznie i czekoladowo !
Wesołych Mikołajek :)
Kasztanów nigdy nie jadłam, całość wygląda wybornie ;)
OdpowiedzUsuńMożesz mi mniej więcej przybliżyć smak tych kasztanów?
OdpowiedzUsuńMiłych mikołajek!
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie! Ciekawa jestem smaku kasztanów! :)
OdpowiedzUsuńTaka czekolada o dużej zawartości kakao musi się fajnie komponować z słodką białą nie tylko jeśli chodzi o kolory ;)
OdpowiedzUsuńale zaskakujesz dziś :) lawenda, kasztany... nawet nie wiem jak to mogło smakować, ale wygląda perfekcyjnie!
OdpowiedzUsuńchętnie kiedyś wypróbuję kasztany, w twoim śniadaniu pewnie świetnie się spisały - no cóż... na słodko z czekoladą zawsze pysznie <3
OdpowiedzUsuńnie wiem jak smakują kasztany,ale to połączenie bardzo mi się podoba i na pewno smakuje szałowo! ;)
OdpowiedzUsuńcudowne dodatki, którymi przy okazji przypomniałaś mi, że ostatnio kupiłam kasztany i obiecałam sobie coś z nich zrobić! :)
OdpowiedzUsuńchciałabym spróbować jadalnych kasztanów, jeszcze jakby tylko cena była niższa... :D
OdpowiedzUsuńchciałabym wrocławski kociołek! :)
OdpowiedzUsuńta miodowa lawenda strasznie kusi!
widzę, że znalazło się zastosowanie dla kasztanów :)
OdpowiedzUsuńmmmm... apetycznie !
OdpowiedzUsuń