~gruszka w cieście francuskim posypanym od wewnątrz cynamonem ; chleb żytni z philadelphią milka~
Trzymajcie za mnie kciuki na matmie, bo na śmierć zapomniałam o sprawdzianie i idę kompletnie nie przygotowana... Wczoraj wieczorem wolałam lukrować pierniczki niż pomyśleć, czy przypadkiem nie ma żadnego sprawdzianu -.-
Będzie okej, najwyżej się poprawisz;p.!. Ściągi!
OdpowiedzUsuń(huehue namawiam do złego;)
Cudowne śniadanie !
OdpowiedzUsuńPowodzenia na matmie :)
jakie pyszności... :)
OdpowiedzUsuńaaa, chcę taką gruszkę! jest g e n i a l n a <3
OdpowiedzUsuńpierniczki lepsze od nauki! :D jeszcze napiszesz dobrze ten sprawdzian! powodzenia! :))
Hm, ja nigdy się do matmy nie uczyłam. :] Trzeba znać wzory i kombinować, a nie znać na pamięć wykute regułki, więc liczę, że dasz radę!
OdpowiedzUsuńCiasto francuskie! <3
powodzenia na matmie :* a tą gruszkę to Ci porywam :P:P
OdpowiedzUsuńAle urocza ta gruszeczka, taka miniaturka! :)
OdpowiedzUsuńna pewno dasz sobie radę! trzymam kciuki. (;
OdpowiedzUsuńTo ja trzymam mega kciuki :*
OdpowiedzUsuńGruszka wygląda świetnie.
Takie śniadanko musiało być smaczne :)
OdpowiedzUsuńWspaniale prezentuje się ta grucha *.*
OdpowiedzUsuńTrzymam! :)
ładna pani gruszka c;
OdpowiedzUsuńu mnie lukrowanie było dzisiaj *.* oo mam nadzieję, że matma poszła dobrze!
OdpowiedzUsuńomomom ale pysznie wymyślone i upieczone śniadanie .hehe ;D
OdpowiedzUsuńoj ale wspaniała gruszka *.*
OdpowiedzUsuńdasz radę dziewczyno!;)
Prawdziwie królewskie śniadanie :) Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńSprawdzian z matmy zawsze spoko ;/ Na pewno dasz radę :* a gruszka w cieście francuskim (które uwielbiam) obłędna!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, hahahah.. też tak często robię, że wracam do domu, zapominam o szkole, coś piekę, gotuję i dopiero jak jestem już zmęczona przypominam sobie, że przecież chodzę do szkoły! o.O
OdpowiedzUsuńPyszna gruszka, muszę zrobić w końcu jakieś owoce zapiekane w piekarniku, bo nigdy takiego cuda nie jadłam :D
mmmm, genialne śniadanie <3
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze, trzymam kciuki :)
Oj, tak stanie w kuchni zawsze jest lepsze od nauki :P
mam nadzieję, że poszło dobrze :)
OdpowiedzUsuńśniadanie mnie kusi ;d
ooo jak pomysłowo! :) i smacznie.!
OdpowiedzUsuńto jabłuszko nieziemsko kusi
OdpowiedzUsuńi jak poszło? :D
OdpowiedzUsuńMmmm kocham philadelphie milka, świetne śniadanko :)
I jak poszlo? ;*
OdpowiedzUsuńCos czuje ze niebawem podkradne pomysl owocka w ciescie :>
Ale świetna ta gruszka! :)
OdpowiedzUsuńCo prawda ja juz nie mam sprawdzianów, ale też zdarza mi się np. lukrować ciastka zamiast sprawdzić czy przypadkiem nie muszę czegoś zrobić koniecznie na jutro.
OdpowiedzUsuń