~wegańskie, bananowe, ciasto z lnu mielonego z gorzką czekoladą i kajmakiem~
Wiem, że kajmak nie jest wega, ale chodzi o ciasto samo w sobie :) No, ogólnie takie rzeczy się dzieją, jak jajek w lodówce nie ma...
Pytaliście wczoraj o nadzienie pączków - jest to konfitura z płatków róży, domowa :) A przepis na pączki jest już na drugim blogu, klik na zdjęcie i Was tam przeniesie :)
Piątek, piątek! Ale zapowiada się ciężko...
PRZEPIS /1 porcja/
~70g lnu mielonego
~duży banan (ok. 120g po obraniu)
~cukier/stevia
~100ml mleka sojowego + 50ml
~łyżeczka oleju (u mnie z orzechów włoskich)
~2 'rządki' gorzkiej czekolady (ok. 20-25g)
~1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
~1/3 łyżeczki sody oczyszczonej
Banana rozgnieść na puree, dodać olej, len, cukier/stevię, proszek do pieczenia, sodę i wymieszać. Następnie wlać 100ml mleka i wymieszać ponownie. Jeśli ciasto będzie gęste, ciągle mieszając dolewać jeszcze 50ml mleka (może okazać się, że nie będzie potrzeba całych 50ml, więc trzeba kontrolować konsystencję). Dodać pokrojoną w kostkę czekoladę, wymieszać i przełożyć ciasto do kokilki. Piec ok. 30-37 minut w 190*C (piekłam z termoobiegiem przez ostatnie 10 minut). Smacznego :)
~~W środku ciasto nie jest suche, jak na tradycyjne ciasto przystało. Może się wydawać, że to po prostu surowa masa, ale tak nie jest, to po prostu charakterystyczna cecha tego wypieku :) Jednakże jest przepyszne i zachęcam do jego upieczenia :)~~
Niezwykle udane te Twoje pączki!
OdpowiedzUsuńMoje smaki!
OdpowiedzUsuń(też vege nie jestem, do kombinowania zmuszał mnie właśnie brak jajek, a nie przekonania)
Lnu, czyli siemienia lnianego? Będzie przepis? :)
OdpowiedzUsuńTo ciasto wygląda baaardzo zachęcająco!
OdpowiedzUsuńpączki wyglądają mega smakowicie! a co do wypieku - najlepsze rzeczy z przypadku wychodzą ;)
OdpowiedzUsuńJak to tak bez przepisu?? Po prostu fenomenalny pomysl! Uwielbiam len i mam go bardzo duzo, wiec niebawem znow skorzystam z Twojego przepisu :)
OdpowiedzUsuńMistrz! :*
Świetne to ciasto <3 A pączusie urocze :) !
OdpowiedzUsuńPierwszy raz jestem na Twoim blogu i już zakochałam się w Twoich przepisach! :)
OdpowiedzUsuńPodasz przepis na ciastko ?
OdpowiedzUsuńKajmak ,ale on musiał cudownie się rozpuszczać! ;)
OdpowiedzUsuńTeż dzisiaj jadłam kajmak, mniam :P
OdpowiedzUsuńU mnie też ciężki piątek . Pociesza mnie jedynie fakt, że już weekend ! ;>
OdpowiedzUsuńIdealne pączki! Masz rękę do takich rzeczy! :)
OdpowiedzUsuńjak już pisałam pączki świetnie wyszły, a i ciastko pysznie się prezentuje! :)
OdpowiedzUsuńzachwycające! pięknie wyrosło, no i smaku jestem ciekawa, bo nigdy nie jadłam wypieków z lnu:)
OdpowiedzUsuńPączki wyglądają pysznie, ale to właśnie ciasto mnie urzekło! Wyrosło trochę jak taki suflet :D
OdpowiedzUsuń