Musze byc strasznie dziwna, bo nie lubie sztandarowych duetow z PB. Ani to z dzemem, ani czekoladowe do mnie nie przemowilo. Maslo orzechowe je sie samo, o! ;) I nawet nie wiesz, jak mnie tu zazdrosc zzera. Domowe maslo jest po tysiackroc lepsze od kupnego. To zapytam: z jakich orzechow? :)
Hm, ja bym się na Twoim miejscu tak nie chwaliła tym masłem orzechowym, bo za chwilę wszystkie śniadaniowe blogerki do Ciebie wpadną :DD A połączenie masło orzechowe+dżem uwielbiam :3
Dziękuję za odwiedziny i komentarz :) Drogi Anonimie, miło byłoby mi poznać Twoje imię, lub chociaż pseudonim. Wszystkie komentarze są moderowane - te, które uznam, za obrażające mnie lub inne osoby / bezsensowne itp. po prostu nie będą akceptowane :)
Musze byc strasznie dziwna, bo nie lubie sztandarowych duetow z PB. Ani to z dzemem, ani czekoladowe do mnie nie przemowilo. Maslo orzechowe je sie samo, o! ;)
OdpowiedzUsuńI nawet nie wiesz, jak mnie tu zazdrosc zzera. Domowe maslo jest po tysiackroc lepsze od kupnego. To zapytam: z jakich orzechow? :)
Zgadzam się- domowe najlepsze! :)
UsuńNo to musisz być rzeczywiście zachwycona ilością masła orzechowego... :) A mnie się dzisiaj podobają te maziaje na omlecie;d
OdpowiedzUsuńjeny jeny, masło orzechowe <3
OdpowiedzUsuńCudowne połączenie!
OdpowiedzUsuńA nie za dużo masz tych słoików? Pomyśl tylko, po co Ci tyle domowego masła? W razie czego - chętnie przyjmę. ;)
Wyglada fantastycznie <3
OdpowiedzUsuńtyle masła w domu, RAJ <3
OdpowiedzUsuńile masła! Podzielisz się? :D
OdpowiedzUsuńMasło z 1,2 kg orzechów O.O Wpadam do Ciebie :D Domowe najlepsze, też już muszę zrobić, bo się skończyło.. Omlet wspaniale wygląda!
OdpowiedzUsuńPozdrów ode mnie swój blender xD
OdpowiedzUsuńwygląda obłędnie! ^^
OdpowiedzUsuńWygląda obłędnie, zrób mi takiego omleta <3
OdpowiedzUsuńJa za masłem orzechowym nie przepadam, ale z 1,2kg orzechów to musi być coś ;D
Raj na Ziemii *.*
OdpowiedzUsuńNie chcesz może współlokatorki ? ;)
o rany jak ja uwielbiam te smaki ;)
OdpowiedzUsuńMniaaam, dawno nie jadłam omletu :)
OdpowiedzUsuńJej ale cudo. Słyszałam już o owsiance ale o omlecie nie - koniecznie do wypróbowania
OdpowiedzUsuńTyle masełka - łał . Podzielisz się jednym słoiczkiem ?
Ojej też chcę tyle masełka!! :D
OdpowiedzUsuńwow! 8 słoików!! szalona :D połączenie masła i dżemu odkryłam niedawno i od razu polubiłam :) świetnie wygląda twój omlet :)
OdpowiedzUsuńHm, ja bym się na Twoim miejscu tak nie chwaliła tym masłem orzechowym, bo za chwilę wszystkie śniadaniowe blogerki do Ciebie wpadną :DD
OdpowiedzUsuńA połączenie masło orzechowe+dżem uwielbiam :3
hmm takiego omletu jeszcze nie jadłem :)
OdpowiedzUsuńojejej, pooooodziel się! wygląda fenomenalnie na tym omlecie :D
OdpowiedzUsuńOj, przygarnęłabym kilka słoiczków domowego PB ;)
OdpowiedzUsuńJak masz tak dużo, to podeślij mi jeden słoik :D
OdpowiedzUsuńJa w tamtym tyg zrobiłam jeden słoiczek z dużymi kawałkami orzechów a co się będę rozdrabniać :D:D Domowe masło nie ma sobie równych :D
OdpowiedzUsuń8 słoików? ej, nie za dobrze Ci przypadkiem? podzieliłabys się troszeczkę, zwłaszcza takim domowym. takie najlepsze :D
OdpowiedzUsuń