środa, 7 sierpnia 2013

.377. Wołtuszowa

~kasza jaglana z morelami, borówkami (również w środku) i surowymi pistacjami~


Wczoraj weszliśmy sobie na 'górkę' :) W końcu poczułam, że jestem w górach! I znów - 1,5h wchodzenia, 0,5h schodzenia :D Chyba wolę wchodzić, serio :D Jakoś schodzenie nie daje mi żadnej frajdy :3 
Mieliśmy w planach iść na górę 'Mogiłę', ale z mamą podeszłam do pani, która sprzedawała różne domowe chleby (i miody) i skosztowałyśmy kilku, przy okazji porozmawiałyśmy z tą panią i poleciła nam pójść na tę górę. Ponoć wiosną na polanach na tej górze rośnie dużo krokusów! Już bez tych krokusów widoki były piękne, więc co tu mówić, gdyby tam były :) Na 'Mogiłę' idziemy dzisiaj :)
I lodowy obiad też był :D Tym razem: brzoskwiniowe, truskawkowe, straciatella, orzechowe i czekoladowe.
















'






17 komentarzy:

  1. Moje zdanie na temat lodów już znasz :)
    A widoki piękne!

    OdpowiedzUsuń
  2. Te lody wyglądają jak z bajki :D
    Chcę takie! mam nadzieje,że nad morzem też takie będą ^^ :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Zazdroszczę tych pistacji ;) Ja o wiele bardziej wolę wchodzić pod górę niż schodzić. Zawsze boję się, że polecę do przodu na zęby :P

    OdpowiedzUsuń
  4. kuszą mnie te surowe pistacje :) pyszna jaglana, no i gratuluję zdobycia szczytu haha!

    OdpowiedzUsuń
  5. super zdjęcia!! podobają mi się twoje relacje ;) i te lodowe obiady *-*
    oczywiście jaglanka pyszna i pełna zdrowia! ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. ciekawią mnie te pistacje :> i miło popatrzeć na te cudowne widoki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wisłok, skąd ja tę rzekę znam:p

    Loooooody! Ostatnio to Twoja specjalność^

    OdpowiedzUsuń
  8. Jejuuu jak ładnie! Zazdroszczę strasznie! :) :) Przecudna miseczka, a te pistacje! Wyglądają tak elegancko, szlachetnie i... ale mi narobiłaś na nie ochoty! Nie jadłam ich już wieki. :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Mniam, też chcę takie lodowe obiady :D

    OdpowiedzUsuń
  10. ach jak Ci zazdroszczę Twoich ostatnich obiadków mniam mniam ;) i piękne widoki, ale jak to w górach :) i ja chyba też, mimo wszystko, wolę wchodzić :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Znowu kusisz tymi lodami :) Też chętnie bym powędrowała po górach :>

    OdpowiedzUsuń
  12. śliczne te widoki, koniecznie obejrzyj wschód słońca, w górach to dopiero coś :) surowe pistacje to fajna sprawa, nigdy takich nie widziałam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Znowu te lody:) miejże litość:P

    OdpowiedzUsuń
  14. Heeej, heeej :D

    + uwielbiam góry ! w tym roku giewont miał być mój ale chyba jednak nie bd z powodu urodzin przyjaciółki :(

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz :)
Drogi Anonimie, miło byłoby mi poznać Twoje imię, lub chociaż pseudonim.
Wszystkie komentarze są moderowane - te, które uznam, za obrażające mnie lub inne osoby / bezsensowne itp. po prostu nie będą akceptowane :)