~kasza jaglana z morelami, borówkami (również w środku) i surowymi pistacjami~
Wczoraj weszliśmy sobie na 'górkę' :) W końcu poczułam, że jestem w górach! I znów - 1,5h wchodzenia, 0,5h schodzenia :D Chyba wolę wchodzić, serio :D Jakoś schodzenie nie daje mi żadnej frajdy :3
Mieliśmy w planach iść na górę 'Mogiłę', ale z mamą podeszłam do pani, która sprzedawała różne domowe chleby (i miody) i skosztowałyśmy kilku, przy okazji porozmawiałyśmy z tą panią i poleciła nam pójść na tę górę. Ponoć wiosną na polanach na tej górze rośnie dużo krokusów! Już bez tych krokusów widoki były piękne, więc co tu mówić, gdyby tam były :) Na 'Mogiłę' idziemy dzisiaj :)
I lodowy obiad też był :D Tym razem: brzoskwiniowe, truskawkowe, straciatella, orzechowe i czekoladowe.
Moje zdanie na temat lodów już znasz :)
OdpowiedzUsuńA widoki piękne!
Te lody wyglądają jak z bajki :D
OdpowiedzUsuńChcę takie! mam nadzieje,że nad morzem też takie będą ^^ :P
Chcę taaam!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tych pistacji ;) Ja o wiele bardziej wolę wchodzić pod górę niż schodzić. Zawsze boję się, że polecę do przodu na zęby :P
OdpowiedzUsuńkuszą mnie te surowe pistacje :) pyszna jaglana, no i gratuluję zdobycia szczytu haha!
OdpowiedzUsuńsuper zdjęcia!! podobają mi się twoje relacje ;) i te lodowe obiady *-*
OdpowiedzUsuńoczywiście jaglanka pyszna i pełna zdrowia! ;D
ciekawią mnie te pistacje :> i miło popatrzeć na te cudowne widoki :)
OdpowiedzUsuńWisłok, skąd ja tę rzekę znam:p
OdpowiedzUsuńLoooooody! Ostatnio to Twoja specjalność^
Widoki naprawdę cudowne :D
OdpowiedzUsuńmorele i borówki, yummy :>
OdpowiedzUsuńJejuuu jak ładnie! Zazdroszczę strasznie! :) :) Przecudna miseczka, a te pistacje! Wyglądają tak elegancko, szlachetnie i... ale mi narobiłaś na nie ochoty! Nie jadłam ich już wieki. :D
OdpowiedzUsuńMniam, też chcę takie lodowe obiady :D
OdpowiedzUsuńach jak Ci zazdroszczę Twoich ostatnich obiadków mniam mniam ;) i piękne widoki, ale jak to w górach :) i ja chyba też, mimo wszystko, wolę wchodzić :D
OdpowiedzUsuńZnowu kusisz tymi lodami :) Też chętnie bym powędrowała po górach :>
OdpowiedzUsuńśliczne te widoki, koniecznie obejrzyj wschód słońca, w górach to dopiero coś :) surowe pistacje to fajna sprawa, nigdy takich nie widziałam.
OdpowiedzUsuńZnowu te lody:) miejże litość:P
OdpowiedzUsuńHeeej, heeej :D
OdpowiedzUsuń+ uwielbiam góry ! w tym roku giewont miał być mój ale chyba jednak nie bd z powodu urodzin przyjaciółki :(