pycha, uwielbiam śniadaniowe wypieki :) mogę spytać gdzie kupiłaś taką formę do pieczenia ? jestem w trakcie "wyposażania" kuchni, aby mieć w niej coś więcej niż jeden talerz, kubek i miskę :)
Uwielbiam tę formę do zapiekania, jest prześliczna! I generalnie bardzo ładne zdjęcia - takie jasne, estetyczne :) a z nektarynką... będę musiała zrobić, bo uwielbiam te owoce, a w tym wypieku wydaje mi się, że smakowały obłędnie!
Taak, praktycznie to samo, z tą różnicą, że w clafoutis owoce to zawsze czereśnie lub wiśnie, a w flugnarde można dać owoce jakie tylko dusza zapragnie ;)
Ach, to tak jak ja - marsz, zatrzymanie się i przykładanie ściśniętej pięści w bolący bok. Nawet nie wiedziałam, że mam tą całą obrazkową weryfikację komentarzy, dziękuję, że mnie uświadomiłaś! Jeśli tylko znajdę ją w ustawieniach od razu wyłączę :)
nie pamiętasz strony na której zmówiłaś naczynko a szkoda... pomyśl i przypomnij sobie ;p bo przydało by mi się takie ;D flau coś tam wygląda cudnie :-)
Dziękuję za odwiedziny i komentarz :) Drogi Anonimie, miło byłoby mi poznać Twoje imię, lub chociaż pseudonim. Wszystkie komentarze są moderowane - te, które uznam, za obrażające mnie lub inne osoby / bezsensowne itp. po prostu nie będą akceptowane :)
pycha, uwielbiam śniadaniowe wypieki :) mogę spytać gdzie kupiłaś taką formę do pieczenia ? jestem w trakcie "wyposażania" kuchni, aby mieć w niej coś więcej niż jeden talerz, kubek i miskę :)
OdpowiedzUsuńW internecie :) Kurcze, tylko już nie pamiętam, jaka to była strona :(
UsuńCzyimkolwiek rodzeństwem jest tan flau...coś tam - wygląda doskonale, jak wszystkie Wasze poranne wypieki łapie za kubki smakowe:)
OdpowiedzUsuńTo jest CU-DO-WNE. <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę formę do zapiekania, jest prześliczna! I generalnie bardzo ładne zdjęcia - takie jasne, estetyczne :)
OdpowiedzUsuńa z nektarynką... będę musiała zrobić, bo uwielbiam te owoce, a w tym wypieku wydaje mi się, że smakowały obłędnie!
Wygląda przepysznie!
OdpowiedzUsuńcudne!!!:)
OdpowiedzUsuńo matko! jestem po śniadaniu, ale ślinka mi leci *.*
OdpowiedzUsuńMmm... wygląda przepysznie! :)
OdpowiedzUsuńtakże robię :D
OdpowiedzUsuńPierwszy raz takie coś widzę. Wygląda rewelacyjnie *.*
OdpowiedzUsuńPycha <3
OdpowiedzUsuńMniam :D
OdpowiedzUsuńooo, też dziś miałam clafoutis :D czy tam flaugnarde.. mniejsza o nazwę ;D
OdpowiedzUsuńwygląda tak pysznie!! do tego te płatki migdałów na wierzchu *-* - jak kropka na "i" , smakowite chrupiące dopełnienie :)
OdpowiedzUsuńI tak będę mówiła na to clafoutis, bo tej drugiej nazwy nie zapamiętam :D
OdpowiedzUsuńPychota!
Zazdroszczę tylu pomysłów na tak smaczne śniadania :) Twój blog jest jedną wielką inspiracją! :D
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie. To to samo co clafoutis? ;)
OdpowiedzUsuńTaak, praktycznie to samo, z tą różnicą, że w clafoutis owoce to zawsze czereśnie lub wiśnie, a w flugnarde można dać owoce jakie tylko dusza zapragnie ;)
Usuńooo, czyli moje wczorajsze clafoutis to tak naprawdę flugnarde ;>
UsuńZ jakiego języka pochodzi to słowo? Bo mi od razu 'flu' skajarzyło się z grypą :D
W sumie to nie wiem z jakiego to języka :D
UsuńO właśnie dowiedziałam się, że tak naprawdę zamierzam zrobić flugnarde a nie clafoutis. A już prawie nauczyłam się tej drugiej nazwy! :D
UsuńJak pysznie się prezentuje *.*
OdpowiedzUsuńDziś odkryłam, że pieczona nektarynka jest rewelacyjna :) Twoje śniadanie musiało być boskie :)
OdpowiedzUsuńFlugnarde, postaram się oswoić z tą nazwą.
OdpowiedzUsuńA co do kolki, udaje Ci się jakoś z nią radzić, zapobiegać? Masz jakieś patenty?
Ach, to tak jak ja - marsz, zatrzymanie się i przykładanie ściśniętej pięści w bolący bok.
UsuńNawet nie wiedziałam, że mam tą całą obrazkową weryfikację komentarzy, dziękuję, że mnie uświadomiłaś! Jeśli tylko znajdę ją w ustawieniach od razu wyłączę :)
Jeśli to brat to tworzą bardzo urocze rodzeństwo :D
OdpowiedzUsuńŚwietny wypiek :)
Wygląda jak mega-pyszne-ciacho <3 mmmmmmmm, ślinię się :P
OdpowiedzUsuńI ta forma do zapiekania też mnie urzekła!
nie pamiętasz strony na której zmówiłaś naczynko a szkoda... pomyśl i przypomnij sobie ;p bo przydało by mi się takie ;D flau coś tam wygląda cudnie :-)
OdpowiedzUsuń