~kakaowy pudding z kaszy manny z wiśniami podany z ricottą i domowym masłem migdałowym~
Będzie remont :3 Fioletowy pooookój! <3 Wczoraj już zaczęliśmy i zdarliśmy tę tapetę, której nigdy nie lubiłam. Dzisiaj jedziemy z mamą po farbę i folię, a potem będę z tatą gipsować jakieś drobne pęknięcia. W sobotę i niedzielę będziemy malować! W koooońcu... :>
breakfast of dreams na facebooku! lubisz to? ;)
Mam w pokoju ciemno fioletowe ściany, więc to raczej trzeba dobrze przemyśleć. Mieszkanie jak w grobie gwarantowane! :D
OdpowiedzUsuńno nie wątpię, że dobre połączenie, bo wygląda fantastycznie i tak, sama bym je powtórzyła! :D kilka razy najlpeije
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo ładnie.
OdpowiedzUsuńI podziwiam, że chciało Ci się robić samej masło migdałowe. Ja wolę kupić ;)
Ojaaa, filetowy! Ja mam fioletowo-migdałowy i kocham te kolory :))
OdpowiedzUsuńPudding bardzo apetyczny.
też bym chciała mieć w końcu remont, ale chyba się go nigdy nie doczekam. ;d
OdpowiedzUsuńpudding wygląda bardzo apetycznie! :3
Wygląda wspaniale.. Będę musiała zrobić ;D
OdpowiedzUsuńWidzę, że teraz często gości u Ciebie połączenie kakao-wiśnie :D
OdpowiedzUsuńOooo, fioletowy <3 Ja mam w pokoju 2 ściany beżowe i 2 lawendowe <3
Ej, to ja wpadnę Ci pomóc :D
OdpowiedzUsuńmuszę kiedyś zrobić taki pudding nadziany wiśniami.
OdpowiedzUsuńpodobają mi się fioletowe ściany, szczególnie ciemne odcienie.
Jak tylko skombinuję wiśnie to od razu łączę je z kakao. Już wczoraj narobiłaś mi wielkiego smaka na to połączenie :33
OdpowiedzUsuńpołączenie na pewno pyszne !! ricotta i domowe masło -coś genialnego<3
OdpowiedzUsuńJejciu, boski! Same przepyszne składniki. Trzeba było zrobić jedną porcję dla mnie :D
OdpowiedzUsuńCudne śniadanko ;) Czekamy na efekty malowania!
OdpowiedzUsuńŚlicznie wygląda! I ten smak, z pewnością by mi się spodobał :D
OdpowiedzUsuńLubię fioletowy, też kiedyś chciałam pokój w tym kolorze :))
Domyślam się, że upragniony kolor pokoju odświeży także stan Twojego umysłu:) Wnętrze bardzo na nas działa:)
OdpowiedzUsuńja mam w pokoju takie fioletowe ściany, bardzo je lubię :D
OdpowiedzUsuńnie cierpię malowania ;) ani sprzątania po nim...
OdpowiedzUsuńA pokój też mam po częsci fioletowy!
Pysznie wygląda pudding :)
Fioletowy to dobry wybór :] Ja mam fioletowe i piaskowe ściany i jestem zadowolona. Pudding pierwsza klasa :D
OdpowiedzUsuńJa mam filotowo-różowy :))
OdpowiedzUsuńFioletowy kolor jest świetny: )
OdpowiedzUsuńA pudding pyszny!
O ja! Ale ideał! Ja mam w lodówce pudding z kaszy nadziewany domowym dżemem wiśniowym na jutrzejsze śniadanie, ale ten w porównaniu do mojego to dzieło sztuki!:)
OdpowiedzUsuńZapraszam też do siebie.
mało tego powtórzyć, trzeba je zrobić, znaczy ja muszę zrobić ;D o, a ja chcę w kuchni fioletowe ściany to sie nikt u mnie w domu zgodzić na taki kolor nie chce ;p
OdpowiedzUsuńTen pudding jest idealny - jak z reklamy :) Bardzo fajny blog - zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńjakie cudo:) u mnie 11 rano i jeszcze nie zjadłam śniadanie, jak bardzo bym chciała takie:))
OdpowiedzUsuńAle kusisz... :)
OdpowiedzUsuń