~tosty graham z domowym masłem orzechowym i bananem~
Wczoraj poległam. Nawet nie będę przed Wami tego ukrywać. Zresztą nie ma czego. Zawsze byłam noga z przedmiotów ścisłych. Dzisiaj piszę angielski. Lubię ten język, więc mam nadzieję, że pójdzie lepiej. A Wy jaki język piszecie? ;) I oczywiście powodzenia wszystkim!
Tosty Elvisa ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia! Po części matematycznej to już z górki...
To przybij żółwika, przedmioty ścisłe to zło.
OdpowiedzUsuńteż dzisiaj pisze angielski, dobrze, że to już koniec, tych testów. :P
Świetne tosty :)
ja testy mam za sobą ; ) ale oczywiście gdybym wtedy miała wybór, również wybrałabym angielski. Mój ulubiony przedmiot! :D
OdpowiedzUsuńpyszny klasyk :)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki za angielski! :)
Idealne połączenie smaków ;)
OdpowiedzUsuńpyszny klasyk :) powodzenia dziś :)
OdpowiedzUsuńmoje ulubione tosty! powodzenia, z tego co pamiętam, angielski jest bardzo prosty, więc no stress : )
OdpowiedzUsuńTosty z masłem orzechowym i bananem- klasyka, która zawsze smakuje królewsko! :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia! :)
OdpowiedzUsuńJa musiałam kiedyś pisać niemiecki, ale było dobrze ;]
Uwielbiam takie tosty, a z domowym masełkiem to już musiała być poezja :)
Pamiętam, że języki były dla mnie już odpoczynkiem i pisałam je(a właściwie to jego-angielski)z przyjemnością.
OdpowiedzUsuńNa ścisłych również poległam w zeszłym roku, ale co tam, było ok, u Ciebie też na pewno będzie!
w taki sposób mój brat przekonał się do masła orzechowego ;)
OdpowiedzUsuńmoże nie będzie tak źle? po swoich testach też miałam takie wrażenie, a okazało się całkiem ok ;)
OdpowiedzUsuńDziś też u mnie tosty! Następnym razem spróbuję z takimi dodatkami jak Ty :)
Jak ja dawno nie jadłam takich tostów..
OdpowiedzUsuńNo i już po. Jak poszło? :D
Pyszności :)
OdpowiedzUsuńRozumiem matematyczny ból i łączę się wirtualnie Na szczęście dziś już ostatni dzień, angielski raczej nie jest trudny... :)
OdpowiedzUsuńHej, może nie będzie tak źle.. trzeba być optymistą :)
OdpowiedzUsuńangielski to najlepszy język! razem z francuskim <3
OdpowiedzUsuńa te tosty, omamo, wołają do mnie :D
Ja też poległam na przyrodniczych- takie głupie błędy porobiłam, że aż wstyd mówic...
OdpowiedzUsuńA angielski na szczęście łatwy był:)
ale pycha te tosty <3
OdpowiedzUsuńtosty pysznie nadziane ;)
OdpowiedzUsuńO, i jak smakuje Ci domowe masło? :D Ja zawsze tylko domowe ;)
OdpowiedzUsuńsmakuje, i to bardzo ;) zresztą to nie jest moje pierwsze domowe ;)
UsuńTosty Elvisa są boskie. Z tym Twoim domowym masełkiem musiały być jeszcze lepsze:)
OdpowiedzUsuń