nie wiem czy chodzi o to samo co mi;) mama dawniej robiła po prostu ciasto naleśnikowe, smazyła placki, zawijamy w placki parówkę z serem żółtym, ketchupem i na patelnię;) można ewentualnie spanierować w jajku i bułce
Dziękuję za odwiedziny i komentarz :) Drogi Anonimie, miło byłoby mi poznać Twoje imię, lub chociaż pseudonim. Wszystkie komentarze są moderowane - te, które uznam, za obrażające mnie lub inne osoby / bezsensowne itp. po prostu nie będą akceptowane :)
O! Nigdy nie jadłam tak podanych parówek. Muszą być dobre :)
OdpowiedzUsuńna tym pierwszym zdjęciu to wyglądają pycha!:-)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądają te parówki! :)
OdpowiedzUsuńskojarzyło mi się z parówkami w naleśniku :D
OdpowiedzUsuńnigdy czegoś takiego nie jadłam! ;o Jak się je robi? chętnie spróbuję, bo ostatnio mam fazę na parówki ^^
Usuńnie wiem czy chodzi o to samo co mi;) mama dawniej robiła po prostu ciasto naleśnikowe, smazyła placki, zawijamy w placki parówkę z serem żółtym, ketchupem i na patelnię;) można ewentualnie spanierować w jajku i bułce
Usuńaaa to wiem o co chodzi :D mój tato kiedyś tak robił :D
UsuńSmacznie :)
OdpowiedzUsuńJestem parówkowym potworem - pycha!
OdpowiedzUsuńależ się wykwintnie zrobiło! :D
OdpowiedzUsuńTakie coś chodzi za mną od dobrego miesiąca, chyba będę musiała je niedługo zrobić, bo twoje zdjęcia wyglądają przepysznie <3
OdpowiedzUsuńzazdroszczę kółka teatralnego! u mnie w szkole takowe nie istnieje (było, ale się rozsypało), a szkoda!
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam takich parówek. Oddawaj!;P
OdpowiedzUsuńaa, uwielbiam takie parówki! :D porywam Ci jedna! :D
OdpowiedzUsuńaaa co to za sztuka, jaki temat? :))
Takie na ciepło.. jest pyszne!
OdpowiedzUsuńjej jakie rewelacyjne śniadanko;)
OdpowiedzUsuńJakie fajne parówki ;D
OdpowiedzUsuńCo za ulga! :P Zaczęłam się obawiać o bezpieczeństwo Twojego domu po piekarnikowych wyczynach ^^
OdpowiedzUsuńCiasto francukie o poranku, przepysznie <3
nigdy nie jadłam takich parówek. ale ciasto francuskie uwielbiam, więc kiedyś spróbuję - o ile nie zapomnę, jak to ja. ;)
OdpowiedzUsuńMmm bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńprzepysznie wyglądają! kradnę jedną :D
OdpowiedzUsuńU mnie to danie w stylu 'nakarm się studencie' :D
OdpowiedzUsuńprzy okazji zapraszam do mojej pierwszej akcji :) Szczegóły na blogu
http://zielonakuchnia.blogspot.com
Pozdrawiam!
Uwielbiam takie parówki :)
OdpowiedzUsuńCiekawe śniadanie ;)
OdpowiedzUsuńpychotka po prostu ,dawno tak nie jadłam ...
OdpowiedzUsuń