Zwracasz uwagę na kalorie? Widzę, że sporo jesz a ruchu wcale nie masz dużo. Do owsianki dodatkowo kanapki z masłem orzechowym/nutellą które są grubo posmarowane, potem drugie śniadanie -drożdżówka i dodatki, obiad, podwieczorek i kolacja też. Nie tyjesz na tym? Nie masz oporów przed jedzeniem? Po co jeść więcej skoro można mniej? I można dzisiejszy jadłospis? Bardzo mnie motywują. Dzięki
Niby Cię to motywuje, ale właśnie wytykasz mi to, że dużo jem? Będę jeść tyle na ile będę mieć ochotę i nie Twój interes czy tyję, czy chudnę. Każdy organizm jest inny. "Po co jeść więcej skoro można mniej?" - może najlepiej nie jeść w ogóle?! I nie, nie podam jadłospisu. Nie będę ich więcej podawała.
Brawo!!! :) Każdy je ile potrzebuję. I co to za tekst "Po co jeść więcej skoro można mniej?" Chyba zeby się rozchorować, zepsuć sobie metabolizm i wpędzić w zaburzenia. Przepraszam Ciebie Martyno, ale niektórzy anonimowi nie tylko Tobie podnoszą ciśnienie. Mi np. podoba się to co jesz i jak jesz.... Widać, że nie w głowie Ci kalorie i jedzenie. Wprowadzasz w życie przysłowie "Nie żyje się po to aby jeść. Je się po to aby żyć" :) Twoje luźne i "normalne" podejście do jedzenia, traktowanie je jako normalną rzecz, która utrzymuje nas przy życiu i nie odmawianie sobie kostki czekolady, czy kawałka ciasta jesli masz na nie ochote jest godne pochwały :) Mało jest takich osób.. Brawo
P.S. Uprawiasz jakiś sport? :) Pytam tylko tak z ciekawości.... Ja to od IV klasy miałam zabronione chodzenie na w-f bo był zbyt wyczynowy a to mogło mi zaszkodzić. Mogłam i nadal mogę tylko lekkie sporty typu basen, siatkówka, rower. Nie mogę zbyt się wysliać i "dźwigać", ale rower kocham. Nie wiem jak poradze sobię bez niego w zimie :D Pozdrawiam
Dziękuję za odwiedziny i komentarz :) Drogi Anonimie, miło byłoby mi poznać Twoje imię, lub chociaż pseudonim. Wszystkie komentarze są moderowane - te, które uznam, za obrażające mnie lub inne osoby / bezsensowne itp. po prostu nie będą akceptowane :)
Ojejku, można dostać ślinotoku! Iście królewska uczta <3
OdpowiedzUsuńta stopiona czekolada rozłożyła mnie na łopatki<3
OdpowiedzUsuńczekolada o.O ale słodki i przepyszny poranek! :D
OdpowiedzUsuń*_* zakochałam się <3
OdpowiedzUsuńposypane cynamonem.. lubię
OdpowiedzUsuńricotta i dynia świetnie do siebie pasują, a do tego jeszcze ta stopiona czekolada! mmm, pycha!
OdpowiedzUsuńMniam, to wygląda pysznie!
OdpowiedzUsuńTa czekolada............. Boskie :D
OdpowiedzUsuńPerfect Breakfast! :) I ta czekolada.
OdpowiedzUsuńmam ochotę na takiego placuszka!:))
OdpowiedzUsuńmmm:)) chyba wiem na co mogę zużyć resztę dyniowego puree;))
OdpowiedzUsuńTa stopiona czekolada idealnie prezentuje się z placuszkami *_*
OdpowiedzUsuńWyobrażam sobie ten pyszny smak <3
Mistrzowskie śniadanie ♥
OdpowiedzUsuńo ciekawe i smaczne wykorzystanie dyni ;p
OdpowiedzUsuńUwielbiam hotcakesy i dynie, polaczenie tego w jedna calosc to swiwtny pomysl :)
OdpowiedzUsuńOmom!
OdpowiedzUsuńPysznie :)
OdpowiedzUsuńZwracasz uwagę na kalorie? Widzę, że sporo jesz a ruchu wcale nie masz dużo. Do owsianki dodatkowo kanapki z masłem orzechowym/nutellą które są grubo posmarowane, potem drugie śniadanie -drożdżówka i dodatki, obiad, podwieczorek i kolacja też.
OdpowiedzUsuńNie tyjesz na tym? Nie masz oporów przed jedzeniem? Po co jeść więcej skoro można mniej?
I można dzisiejszy jadłospis? Bardzo mnie motywują. Dzięki
Niby Cię to motywuje, ale właśnie wytykasz mi to, że dużo jem? Będę jeść tyle na ile będę mieć ochotę i nie Twój interes czy tyję, czy chudnę. Każdy organizm jest inny.
Usuń"Po co jeść więcej skoro można mniej?" - może najlepiej nie jeść w ogóle?!
I nie, nie podam jadłospisu. Nie będę ich więcej podawała.
me gusta!
UsuńBrawo!!! :) Każdy je ile potrzebuję. I co to za tekst "Po co jeść więcej skoro można mniej?" Chyba zeby się rozchorować, zepsuć sobie metabolizm i wpędzić w zaburzenia. Przepraszam Ciebie Martyno, ale niektórzy anonimowi nie tylko Tobie podnoszą ciśnienie. Mi np. podoba się to co jesz i jak jesz.... Widać, że nie w głowie Ci kalorie i jedzenie. Wprowadzasz w życie przysłowie "Nie żyje się po to aby jeść. Je się po to aby żyć" :) Twoje luźne i "normalne" podejście do jedzenia, traktowanie je jako normalną rzecz, która utrzymuje nas przy życiu i nie odmawianie sobie kostki czekolady, czy kawałka ciasta jesli masz na nie ochote jest godne pochwały :) Mało jest takich osób.. Brawo
UsuńP.S. Uprawiasz jakiś sport? :) Pytam tylko tak z ciekawości.... Ja to od IV klasy miałam zabronione chodzenie na w-f bo był zbyt wyczynowy a to mogło mi zaszkodzić. Mogłam i nadal mogę tylko lekkie sporty typu basen, siatkówka, rower. Nie mogę zbyt się wysliać i "dźwigać", ale rower kocham. Nie wiem jak poradze sobię bez niego w zimie :D Pozdrawiam
Placuszki<3
OdpowiedzUsuńwygląda obłędnie ; D
OdpowiedzUsuńAż się zaśliniłam, jakie cudo!!!
OdpowiedzUsuńGenialne ♥
OdpowiedzUsuńZ kiwi i twarożkiem też pyszne :D
OdpowiedzUsuń