~omlet biszkoptowy* (bez proszku do pieczenia) smażony na maśle z dżemem i philadelphią milka~
*dwa jajka, dwie łyżki mąki + masło do smażenia - to wszystko czego użyłam do tego omleta :)
Gdyby nie to, że mamy fajną panią od polskiego, która zamiast kazać nam siedzieć dwie godziny i patrzeć na próby zwolniła nas z dwóch ostatnich polskich to byłabym w domu za godzinę. A jutro nie mamy lekcji, bo jest dzień patrona i idziemy do kościoła a potem na akademię. Ja nie idę w ogóle, bo na 8 muszę być w szpitalu - badania krwi... Mam nadzieję, że nie zemdleję jak poprzednio...
I wybaczcie dzisiejsze zdjęcia, ale o 6.40 nie ma żadnego światła...
I wybaczcie dzisiejsze zdjęcia, ale o 6.40 nie ma żadnego światła...
A ja dzisiaj miałam dzień patrona i pasowanie :)
OdpowiedzUsuńA zdjęcia wcale nie są złe!
Śliczny omlet, taki żółciutki :)
OdpowiedzUsuńz jajek od kurek babci :)
UsuńOmlet pierwsza klasa :D
OdpowiedzUsuńświetny przepis. To Twojego autorstwa? Z chęcią wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńtak dokładniej to mojej mamy :) zawsze robiła mi je na śniadanie w niedziele. jak tylko wstawałam to mówiłam "mamoooo zrób mi omleta!" i zawsze zjadałam z dżemem <3 i nie wiem jak mama to robiła, ale jej omlet zawsze był mega wysoki i nigdy nie opadał.
Usuńjaki omlet <3 Pychota! Wygląda idealnie
OdpowiedzUsuńMm, pyszny omlet <3
OdpowiedzUsuńZdjęcia są świetne, w czym problem? :) Uwielbiam omlety!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tą piosenkę ;p Omlety też.
OdpowiedzUsuńmmm ,pyszny omlecior ;) fajnie się masz z tymi lekcjami ;d
OdpowiedzUsuńja zawsze robię z 3 jaj i łyżę mleka lub śmietanki :) Wychodzi mi jeszcze bardziej puszysty :D Uwielbiam omlety ! <3
OdpowiedzUsuńnastępnym razem spróbuję :) a ile mąki dajesz?
Usuńnie wiem, czy to zasługa oświetlenia, czy jajek od szczęśliwej kury, ale cudownie żółty jest ten omlet. (;
OdpowiedzUsuńjak na 6.40 to bardzo dobre zdjęcia Ci wyszły, u mnie tragedia jest o tej porze...
OdpowiedzUsuńa omlet wygląda super :)
Po dawce COMY (<3) nie można mdleć ;).
OdpowiedzUsuńMuszę zrobić. Ale Ci dobrze-brak lekcjixp
OdpowiedzUsuńomlet! ale smacznie! :))
OdpowiedzUsuńkopiatą łyżkę gorzkiego kakao rozpuściłam w ok100 gorącej wody, dodałam łyżkę serka śmietankowego, wymieszałam, powinna powstać taka gęsta 'masa', którą posmarowałam ze wszystkich stron kromki chleba. Na to położyłam plasterki gruszki i wstawiłam do piekarnika na 20minut (180stopni). Po wyjęciu polałam miodem :)
dziękuję ;*
Usuńnie ma sprawy! ;*
Usuńi ta w ogóle! coma! <3
biszkoptowy, puszysty, najlepszy! :) robię podobnie :D
OdpowiedzUsuńjak już dawno nie jadłam biszkoptowego, a z takimi dodatkami, mmm<3
OdpowiedzUsuń