~owsianka na mleku z siemieniem lnianym, domowym musem jabłkowym z cynamonem, przyprawą korzenną i imbirem ; grzanki z masłem orzechowym / nutellą~
Przed śniadaniem zjadłam jeszcze pasek gorzkiej czekolady, bo po pobraniu krwi zrobiło mi się słabo i znów niemalże zemdlałam... Na szczęście pielęgniarka szybko pomogła mi się położyć na kozetce i leżałam tak z 15 minut przy otwartym oknie. Bałam się wstać, bo ciągle robiło mi się ciemno przed oczami i kręciło się w głowie. Ale jakimś cudem wróciłam z mamą do domu i zjadłam porządne śniadanie. Od razu zrobiło mi sie lepiej :)
Całe szczęście, że dziś dzień patrona i tak jak wczoraj pisałam - było tylko wyjście do kościoła i akademia na które nie poszłam, bo miałam badania.
I chyba w najbliższym czasie znowu będą mnie kłuć...
chyba nikt nie lubi pobierania krwi i bycia na czczo ! za to później można zaserwować sobie pyszne, energetyczne śniadanie! :)
OdpowiedzUsuńAle smakowitości :) Uwielbiam Twoje pełne poranne miseczki
OdpowiedzUsuńMi też robi się słabo po pobraniu krwi, mimo, iż igły samej w sobie się nie boję. Taka reakcja organizmu. ;p
OdpowiedzUsuńPyszne śniadanie. Wręcz idealne jak dla mnie. :D
Mi też robi się słabo po pobraniu krwi, mimo iż zabiegu samego w sobie się nie boje. Taka reakcja organizmu. ;p
OdpowiedzUsuńPyszne śniadanie. Według mnie wręcz idealne. :D
Kocham zdjęcia Twoich śniadań :)
OdpowiedzUsuńMi też się zdarza zasłabnąć po pobraniu krwi. Dopytaj się w laboratorium, gdzie chodzisz na pobranie, czy te badania, które wykonujesz koniecznie muszą być wykonane na czczo. Ja ostatnio miałam taką sytuację, że o 11 zadzwonili do mnie ze szpitala, że następnego dnia muszę się stawić na badanie z aktualnymi badaniami krwi - teoretycznie powinnam te badania wykonać na czczo, ale byłam już po śniadaniu, na szczęście zadzwoniłam do laboratorium i powiedzieli, że akurat do tych badań nie muszę być na czczo. Zawsze warto się zapytać, może się okazać, że spokojnie można zjeść śniadanie przed ;)
OdpowiedzUsuńDzięki, następnym razem się zapytam :) Chociaż sądzę, że po takich śniadaniach jakie sobie serwuję miałabym niezliczoną ilość cukru we krwii więc może lepiej zrobić na czczo :D
Usuńnie lubię poboru krwi, zawsze mi się nie wiadomo ile wkuwają i grzebią w żyłach, brr.
OdpowiedzUsuńcudownie rozgrzewające smaki w tej owsiance! nie dziwię się, że poczułaś się lepiej po zjedzeniu takiego śniadania. (;
OdpowiedzUsuńGenialne śniadanie <3
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię pobierania krwi.
też byłam dzisiaj na pobraniu... ale na szczęście szybko poszło :)
OdpowiedzUsuńzjadłabym taką jesienną owsiankę :)
pamiętam jak po pobraniu krwi rzuciłam się na jedzenie. Pyszniutka, tradycyjna owsianka :)
OdpowiedzUsuńbardzo przyjemne owsianka :)
OdpowiedzUsuńzastanawia mnie jak smakuje owsianka z imbirem...koniecznie muszę spróbować :) oj, też nie lubię pobierania krwi, brr.
OdpowiedzUsuńnależy się takie śniadanie po oddaniu krwi :) pyszne!
OdpowiedzUsuńtez zawsze mdleje przy pobieraniu krwi ;O
OdpowiedzUsuńpyszna ta Twoja owsianka, z musem jabłkowym uwielbiam!:)
są i moje ulubione grzanki<3
OdpowiedzUsuńOjć jak na niecierpię badań.!!
OdpowiedzUsuńNo nic.. na szczęście moje już za mnąxD
ohhh jak ja nie lubię pobierania krwi , zawsze mam tak samo robi mi się słabo !
OdpowiedzUsuńowsianka mega pyszna ! te jesienne smaki <3
Jeszcze nie testowałam imbiru do owsianki, ciekawe połączenia, inspirujesz:)
OdpowiedzUsuńI te grzanki, klasyka cudowna <3
typowo jesienna owsianka :)
OdpowiedzUsuńFajne :)
OdpowiedzUsuń