Ehh nie da się być idealnym dla każdego! Tutaj wstawiam coś ... , ale wiesz, najlepiej rób tak, aby Tobie było dobrze. To Twoje życie, nawet jak innych urazimy trochę;)
-dwa jajka -dwie łyżki mąki pszennej(26g) -marchewka -łyżeczka cukru (jeśli wolisz słodkie placki) -pół łyżeczki sody -pół łyżeczki proszku dp -łyżeczka cynamonu -jedna marchew starta na grubych oczkach (~90g) -graść mieszanki studenckiej do podania (możesz także polać jog. nat. albo syropem klonowym, miodem, czym lubisz :))
Białka oddzielić od żółtek i ubić na pianę ze szczyptą soli, połączyć z żółtkami. Do tej samej miseczki przesiać mąkę, proszek i sodę, zamieszać (zawsze robię to drewnianą szpatułką). Dodać cukier (opcjonalnie), cynamon i marchewkę, połączyć ze sobą. Odstawić na ok. 10 min (nie koniecznie, ale jak odstawimy będzie się lepiej smażyć). Rozgrzewamy patelnie i nakładamy porcje placuszków, u mnie to ok. 2 łyżki na jeden. Podajemy z ulu. dodatkami. Smacznego :)
Kurcze, no, dzisiaj rano miałam w planach zrobić sobie omleta, lecz stwierdziłam, że jednak mi się nie chce i wybrałam standardowe kanapki z masłem orzechowym i bananem. Bu, zaproś mnie na takie pyszne placuszki...
Dziękuję za odwiedziny i komentarz :) Drogi Anonimie, miło byłoby mi poznać Twoje imię, lub chociaż pseudonim. Wszystkie komentarze są moderowane - te, które uznam, za obrażające mnie lub inne osoby / bezsensowne itp. po prostu nie będą akceptowane :)
Pyyszna górka. Muszę zrobić marchewkowe.
OdpowiedzUsuńO co chodzi...?
Ehh nie da się być idealnym dla każdego!
UsuńTutaj wstawiam coś ... , ale wiesz, najlepiej rób tak, aby Tobie było dobrze. To Twoje życie, nawet jak innych urazimy trochę;)
pycha! wprosiłabym się do Ciebie na śniadanko! ;)
OdpowiedzUsuńMożna przepis? :))
OdpowiedzUsuń-dwa jajka
Usuń-dwie łyżki mąki pszennej(26g)
-marchewka
-łyżeczka cukru (jeśli wolisz słodkie placki)
-pół łyżeczki sody
-pół łyżeczki proszku dp
-łyżeczka cynamonu
-jedna marchew starta na grubych oczkach (~90g)
-graść mieszanki studenckiej do podania (możesz także polać jog. nat. albo syropem klonowym, miodem, czym lubisz :))
Białka oddzielić od żółtek i ubić na pianę ze szczyptą soli, połączyć z żółtkami. Do tej samej miseczki przesiać mąkę, proszek i sodę, zamieszać (zawsze robię to drewnianą szpatułką). Dodać cukier (opcjonalnie), cynamon i marchewkę, połączyć ze sobą. Odstawić na ok. 10 min (nie koniecznie, ale jak odstawimy będzie się lepiej smażyć). Rozgrzewamy patelnie i nakładamy porcje placuszków, u mnie to ok. 2 łyżki na jeden. Podajemy z ulu. dodatkami. Smacznego :)
nigdy się nie da w pełni siebie zrozumiec, takie mam wrażenie:p
OdpowiedzUsuńgenialne placki! i jaki mają śliczny kolor:D
Kurcze, no, dzisiaj rano miałam w planach zrobić sobie omleta, lecz stwierdziłam, że jednak mi się nie chce i wybrałam standardowe kanapki z masłem orzechowym i bananem. Bu, zaproś mnie na takie pyszne placuszki...
OdpowiedzUsuńWyglądają na przyjemnie puszyste :)
UsuńBOSKIE... Pięknie Ci wyszły :D
OdpowiedzUsuńWspaniały stosik :) Twoje placki proszą się o dziabnięcie widelcem :D
OdpowiedzUsuńCudny stosik. *-* Nic dodać, nic ująć.
OdpowiedzUsuńsamo zdrowie!
OdpowiedzUsuńzdecydowanie moje smaki :)
OdpowiedzUsuńco się dzieje ?
Ja też tak czasem mam, ech.
OdpowiedzUsuńPancakesy nieziemskie!
muszę koniecznie zrobić takie marchewkowe! cudowna wieżyczka :)
OdpowiedzUsuńmarchewkowe love <3 pycha !
OdpowiedzUsuńdodałam przepis w komentarzu. (;
OdpowiedzUsuńAle boska góra placków, takie grubaśne :)
OdpowiedzUsuńA siebie chyba zrozumieć najciężej..
takie stosiki od razu wywołują u mnie uśmiech na twarzy! :-)
OdpowiedzUsuńte placki, o mamo, genialne *.* porywam, chociaż jednego! :D
OdpowiedzUsuńJakie puszyste! :)
OdpowiedzUsuńWyglądają bosko!
OdpowiedzUsuń