~pieczona kakaowo-migdałowa owsianka z pomarańczą ; grzanki z nutella / masłem orzechowym~
Opłacało się wstać o 7.20 w wolny dzień i czekać te 45 minut, żeby później móc delektować się takim pysznym śniadaniem <3
Dużo osób pytało o Mental Body, więc wyjaśniam; było to coś z pogranicza jogi i pilatesu. Ćwiczenia rozciągająco-rzeźbiące ciało. Po zajęciach tak bolały mnie nogi, że jak szłam to miałam wrażenie że zaraz się przewrócę :P Myślałam że będzie mnie wszystko boleć, ale o dziwo nie mam zakwasów :D Podsumowując: było fajnie, podobało mi się. Ale i tak wolę zumbę :p
A teraz już uciekam, bo zaraz wyjeżdżam do babci :)
Mniam, pyszne śniadanie na chłodne poranki. :)
OdpowiedzUsuńja też dziś wstałam po 7;) wszystko tylko po to, by przygotować sobie pyszne śniadanko;)
OdpowiedzUsuńna zumbę kiedyś chodziłam, ale to chyba jednak nie dla mnie;)
Jejej, zaszalałaś <3 Kakao i pomarańcza to takie świąteczne smaki, zwłaszcza, jeśli są w czymś zapieczone. Idealne śniadanie na leniwy poranek!
OdpowiedzUsuńwidzę że nie tylko u mnie pieczona owsianka :D
OdpowiedzUsuńwygląda pięknie :)
Masz rację. Takie śniadanie to prawdziwa rozkosz :)
OdpowiedzUsuńZaintrygowała mnie ta owsianka :) Muszę spróbować! I śliczna foremka :)
OdpowiedzUsuńPieczonej jeszcze nigdy nie robiłam, ale wygląda pysznie : )
OdpowiedzUsuńPieczona owsianka dzisiaj króluje :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie ciche i nieśpieszne śniadania ;)
OdpowiedzUsuńAle cudeńko, pyszności, ale nie mam za bardzo jak zrobić, nie mam takiej foremki :(
OdpowiedzUsuńPorywam przepis!
OdpowiedzUsuń