Ja jadlam. po ugotowaniu sa takie, ze jak sie chwyci za koncowke to sie wyginaja i gibia na wszystkie strony. ja jadlam papeykowe, sa dobre, ale na pewno nie smakuja jak parowki, maja.tylko ich ksztalt
Najlepsze parówki to Sokołów 93% mięsa oraz Tesco, takie w szarym opakowaniu z okienkiem, tez mają dużo mięsa. Uwielbiam parówki i czas odczarować ich zła opinię. pozdr:)
i u ciebie dzisiaj na wytrawnie! swoją drogą - papryka (bo chyba nie parówki? :D) musiała być naprawdę słodka, że aż otagowałaś jako śniadanie "na słodko". (;
Świetne śniadanko ale u mnie MUSI być keczup :p . Hmmm zastanawiam się jak robisz takie dobre zdjęcia. U mnie światło rano jest beznadziejne i strzelam zdjęcia tak po prostu i wychodzą beznadziejnie :c Jaki masz aparat :) :
Dziękuję za odwiedziny i komentarz :) Drogi Anonimie, miło byłoby mi poznać Twoje imię, lub chociaż pseudonim. Wszystkie komentarze są moderowane - te, które uznam, za obrażające mnie lub inne osoby / bezsensowne itp. po prostu nie będą akceptowane :)
Dobre na śniadanie, jak i na kolacje. U mnie bardziej takie danie widnieje na kolacji :)
OdpowiedzUsuńPełno zdrowia ;D
parówki na kolacje to nie jest dobry pomysł, bo są dość tłuste i kaloryczne :P nawet te drobiowe.
Usuńjaka zmiana ze słodkości ;)
Usuńczasem trzeba zmienić smaki :)
UsuńAle kolorowo na Twoim talerzu dziś :)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak porządne śniadanie :) Chociaż też częściej wyglądają tak u mnie kolacje.
OdpowiedzUsuńJa to sałatę widze w kompozycji ze śmietaną :D Kolorowy talerz
OdpowiedzUsuńale ja dawno nie jadłam parówek, chyba z 2 lata... a próbowałaś kiedyś sojowych może?
OdpowiedzUsuńnie. jakoś mnie ciągnie do tych sojowych produktów :)
UsuńJa jadlam. po ugotowaniu sa takie, ze jak sie chwyci za koncowke to sie wyginaja i gibia na wszystkie strony. ja jadlam papeykowe, sa dobre, ale na pewno nie smakuja jak parowki, maja.tylko ich ksztalt
UsuńCzy to są Sokoliki? Smakowite sniadanko :) Ja muszę jeszcze mieć ketchup ;P
OdpowiedzUsuńnie, to były jakieś inne, nie pamiętam firmy :)
Usuńpożywnie i kolorowo. :D
OdpowiedzUsuńpodoba mi się to Twoje śniadanie, jakoś tak optymizmem od niego bije. :)
Najlepsze parówki to Sokołów 93% mięsa oraz Tesco, takie w szarym opakowaniu z okienkiem, tez mają dużo mięsa.
OdpowiedzUsuńUwielbiam parówki i czas odczarować ich zła opinię.
pozdr:)
parówki drobiowe i cielęce.. uwielbiam:D
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi o parówkach ;)
OdpowiedzUsuńna wytrawnie tez pysznei!;)
OdpowiedzUsuńi u ciebie dzisiaj na wytrawnie! swoją drogą - papryka (bo chyba nie parówki? :D) musiała być naprawdę słodka, że aż otagowałaś jako śniadanie "na słodko". (;
OdpowiedzUsuńO parówki, dawno nie jadłam :P
OdpowiedzUsuńrzadko jadam, ale że u Ciebie obeszło się bez ketchupu to jestem pełna podziwu... ja prędzej czy później muszę po jakiś taki dodatek sięgnąć :P:P
OdpowiedzUsuńlubię parówki :3 ale te, które mają więcej niż 20% mięsa ;D
OdpowiedzUsuńJakoś mnie ostatnio nie ciągnie do parówek, tyle się o nich czyta...Ale i tak na zdjęciu apetycznie wyglądają. ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne śniadanko ale u mnie MUSI być keczup :p .
OdpowiedzUsuńHmmm zastanawiam się jak robisz takie dobre zdjęcia. U mnie światło rano jest beznadziejne i strzelam zdjęcia tak po prostu i wychodzą beznadziejnie :c
Jaki masz aparat :) :
ooo wytrawnie , dawno ,ale to naprawdę dawno tak nie jadłam...
OdpowiedzUsuńwersja klasyczna na śniadanie i kolację:)
OdpowiedzUsuń