środa, 22 października 2014

.780. znów zielono!

~pieczony jogurt z herbatą matcha ; kawa malibu~


bo zieleń to kolor nadziei,
a mi teraz jej potrzeba,
bo znowu wszystko się sypie...

PRZEPIS /1 porcja/
~350g jogurtu naturalnego
~jajko
~czubata łyżka mąki
~cukier/stevia/coś innego do posłodzenia
~2 łyżeczki zielonej herbaty matcha

Rozgrzać piekarnik do 190*C. Wszystkie składniki wymieszać i przelać masę do foremki do zapiekania. Wstawić do piekarnika i piec ok. 30-40 minut. Smacznego! :)

18 komentarzy:

  1. Głowa do góry, cokolwiek by się nie działo! :*
    A ta herbata jest świetna, muszę w końcu kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  2. hej, głowa do góry! poukłada się, a jak coś to pisz, służę wsparciem ;)
    zielono znowu i znowu pysznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. niech się sypie tylko ta herbata!

    OdpowiedzUsuń
  4. Znów delikatne, pyszne danie :)
    Głowa do góry. Nie znasz przyszłości, ale możesz mieć na nią wpływ, więc rób tak, żeby było relatywnie lepiej, nie rób sobie na złość :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też mam ten problem i tu chyba nawet zieleń nie pomoże... ale przynajmniej trochę optymizmu wplecie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam nadzieję, że ta zieleń nie tylko nadzieję da, ale też pomoże wszystko naprawić :*

    poza genialnym dzisiejszym śniadaniem, bardzo podobają mi się podkłady na których owe śniadania się prezentują :)

    OdpowiedzUsuń
  7. chyba też muszę zjeść zielone śniadanie...

    OdpowiedzUsuń
  8. Musze w końcu włożyć jogurt do piekarnika! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. śniadanie musiało być pyszne :)
    Będzie dobrze, trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
  10. trzymam kciuki by wszystko było po Twojej myśłi :))

    OdpowiedzUsuń
  11. Nawet jeśli się sypie, dasz radę to naprawic! trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. trzeba wierzyć, że będzie dobrze :) w końcu nadzieja umiera ostatnia.

    OdpowiedzUsuń
  13. tak jak "wyhodowałaś" dzisiaj zieleń w kokilkach, tak i wyhoduj ją w swoim sercu..:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Trzymam kciuki za ciebie, glowa do gory! :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Czy można liczyć na choć jeden pprzykładowy jadlospis? :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz :)
Drogi Anonimie, miło byłoby mi poznać Twoje imię, lub chociaż pseudonim.
Wszystkie komentarze są moderowane - te, które uznam, za obrażające mnie lub inne osoby / bezsensowne itp. po prostu nie będą akceptowane :)