wtorek, 26 maja 2015

.981. ananas w kremie

~ananasowy krem jaglany z kremem migdałowym~


Wczoraj była pierwsza burza w tym roku! I wiecie co? Prawie dorosła jestem, a dalej boję się jej tak samo jak gdybym miała 10 lat :D Chyba tak mi zostanie :(
P.S. Trzymajcie kciuki za dzisiejszy sprawdzian z biologii! Czuję, że nie jestem do końca dobrze przygotowana :( *to przez burze Sorko! :D*

21 komentarzy:

  1. Muszę w końcu przełamać się do ananasa. Jadłam go tylko parę raz w życiu i to nie na śniadanie. Zawsze się boję, że jak kupię całego, dużego ananasa to się zepsuje zanim go zdążę zjeść :<

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie wygląda ten krem, choć nigdy nie obstawiłabym, że jest on bananowy :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Znowu właśnie Ty kusisz mnie to kupienia ananasa :P
    Wiesz co.. Ja mam prawie 21 lat i ciągle się burzy boję :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajny i przede wszystkim zdrowy mus.
    P.S. Trzymam kciuki! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Trzymam kciuki! ^^
    Wygląda pysznie, nie wpadłabym na takie połączenie. Gotujesz ananasa czy blendujesz surowego?

    OdpowiedzUsuń
  6. Trzymam kciuki. Jak to zrobiłaś, że ten krem ma taką idealną konsystencję!?

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie martw się, ja też boję się burzy ;p Ona jest nieprzewidywalna :D

    OdpowiedzUsuń
  8. świetne śniadanko, trzymam kciuki ♥

    OdpowiedzUsuń
  9. Ananas nadał mu takiego wyrazistego koloru i na pewno smaku :)

    OdpowiedzUsuń
  10. już chyba za późno, ale powodzenia! :D a jedzonko pycha

    OdpowiedzUsuń
  11. ja uwielbiam burze ! <3 mogłabym siedzieć wtedy przed oknem godzinami ! :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Też się boję burzy, obserwuję :).
    Zdecydowanie będę wpadać, bo widzę pyszności, choć jak na razie kasza jaglana smakuje tylko z soczystą gruszką. Muszę spróbować w postaci kremu.

    OdpowiedzUsuń
  13. kremowa jaglanka, orzeźwiający ananas i ten krem... mniam!

    OdpowiedzUsuń
  14. w Lublinie własnie burza i ulewa :D
    ale ciekawy krem!

    OdpowiedzUsuń
  15. U mnie wczoraj też już lekko grzmiało. O dziwo nawet się nie bałam, a kiedyś panikowałam strasznie. Chyba jednak się starzeję... :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz :)
Drogi Anonimie, miło byłoby mi poznać Twoje imię, lub chociaż pseudonim.
Wszystkie komentarze są moderowane - te, które uznam, za obrażające mnie lub inne osoby / bezsensowne itp. po prostu nie będą akceptowane :)