wczesne śniadania u mnie praktycznie są codziennie, lubię to :) tak samo jak lubię takie jabłkowe placuszki! koniecznie oblane miodem, a taki z lawendą musi być niezwykle aromatyczny :)
Dziękuję za odwiedziny i komentarz :) Drogi Anonimie, miło byłoby mi poznać Twoje imię, lub chociaż pseudonim. Wszystkie komentarze są moderowane - te, które uznam, za obrażające mnie lub inne osoby / bezsensowne itp. po prostu nie będą akceptowane :)
wczesne śniadania u mnie praktycznie są codziennie, lubię to :)
OdpowiedzUsuńtak samo jak lubię takie jabłkowe placuszki! koniecznie oblane miodem, a taki z lawendą musi być niezwykle aromatyczny :)
No, nawet bardzo wczesną jak na weekend. Ale każda pora jest dobra na takie pyszne placki. ;p
OdpowiedzUsuńSobotni poranek z pancakes - lepiej być chyba nie może :) A do tego ta miodowa lawenda brzmi super!
OdpowiedzUsuńNie ma to jak porcja placuszkow o poranku :D
OdpowiedzUsuńWyglądają pysznie. Ta miodowa lawenda brzmi bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do "10 faktów o mnie" :)
ale grubiutkie, prawie jak racuchy mojej mamy (;
OdpowiedzUsuńta miodowa lawenda, wspaniała! moja babcia do słoiczków z miodem wkłada płatki różnych kwiatów, z lawendą też robiła
OdpowiedzUsuńTo banalne, wiem, ale muszę to napisać: wpatrywałam się w pierwsze zdjęcie dłuższą chwilę:))
OdpowiedzUsuńta lawenda mnie zaciekawiła :)
OdpowiedzUsuńPlacki, zawsze i wszędzie <3 A z jabłkiem ostatnio moje ulubione ! :)
OdpowiedzUsuńo kurcze, wyglądają cudnie
OdpowiedzUsuńsłodkie poranne plackowanie - to lubię :)
OdpowiedzUsuńpuszyste naleśniczki i jeszcze ta miodowa lawenda.. mniam!
OdpowiedzUsuńpiękne to pierwsze zdjęcie!
OdpowiedzUsuńa placki klasyczne i takie są najlepsze :)
Ale puchate :) Wyglądają jak małe obłoczki !
OdpowiedzUsuńJabłuszka świetnie tutaj pasują ;) Rzeczywiście wczesnie jak na sobotę ;D
OdpowiedzUsuńMimo że wczesne to jakie pyszne :)
OdpowiedzUsuńo u Ciebie też lawenda dzisiaj :D
OdpowiedzUsuńwyglądają prawie jak racuchy ;p
OdpowiedzUsuń