~kasza manna na mleku z truskawkami i philadelphią milka~
Hmm, upiekłam sobie chlebek fasolowy z przepisu Whiness, ale po spróbowaniu od razu wyplułam... Nie wiem co zrobiłam źle, bo nie zmieniałam przepisu. -.- No nic, trudno... Na pocieszenie zrobiłam sobie kaszkę, bo nie miałam pomysłu na nic innego, a w brzuchu już strasznie mi burczało ^^
Ostatni tydzień ferii! :(
danie na szybko wyszło bardzo smaczne. Może dobrze upiekłaś tylko smak Ci nie podszedł?
OdpowiedzUsuńNie każdemu smakuje to samo :) A kaszka wyszła apetycznie - łaciata jak krówka :D
OdpowiedzUsuńostatni ... niestety ;/ jak dla mnie za szybko to leci .
OdpowiedzUsuńpyszne śniadanko , manna i te dodatki ;D muszę zakupić tą philadelphię ,bo jeszcze jej nie jadłam upss !
a chlebkiem się nie przejmuj , mi też czasami coś nie wychodzi ... ostatnio nie udało mi się nawet zrobić ciasteczek z gotowego ciasta francuskiego ,bo owoce wylały za dużo soku i klops ;d
Ale co było z nim nie tak? Smak, czy konsystencja? Chlebek fasolowy ma po prostu specyficzny smak, może Ci po prostu nie podszedł :D chociaż ja bardzo lubię! ale wiadomo - smaki są różne :)
OdpowiedzUsuńale manna wygląda pysznie! u Ciebie zawsze jest taka śnieżno biała, uwielbiam to!
Też mam ostatni tydzien ferii ;<
OdpowiedzUsuńI tak pysznie jest ^^
Niebo!
OdpowiedzUsuńps. Wzięłaś za mną okrągłe brzegi zdjęć i podpis, ale po takim śniadaniu jestem w stanie trochę wybaczyć ;)
Wykorzystajmy więc ostatni tydzien ferii na maksa!
OdpowiedzUsuńPyszne śniadanie :)
Wygląda tak puszysto!
OdpowiedzUsuńKaszka i tak wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńAle pełna miseczka. Pycha:)
OdpowiedzUsuńZ jakiej proporcji gotujesz mannę, że Ci tak dużo wychodzi? :>
bardzo dobre miałaś śniadanie :)
OdpowiedzUsuńpięknie sok z truskawek się wylał, uwielbiam takie niedoskonałe zdjęcia
OdpowiedzUsuńśniadanie boskie - i ta rozpuszczająca się milka, pycha :)
OdpowiedzUsuńOj trudno ;)
OdpowiedzUsuńHejhej, wolisz philadefie milka czy nutelle?
Gusta sa różne. ! :) A kasza pyszna. :D
OdpowiedzUsuńPychota!
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię, że spróbowałaś taki wypiek, bo niektórzy bez spróbowania mówią, że nie lubią
jaaami *__*
OdpowiedzUsuńnajbardziej przemawia do mnie ta rozpuszczona milka !
Te awaryjne śniadanie wyszło Ci pysznie :)
OdpowiedzUsuńMi też ten chlebek zbytnio nie podszedł, zjeść zjadłam, ale więcej go raczej nie zrobię, to chyba zależy od gustu i smaku. :)
Nie ma to jak proste, ciepłe śniadanko ;-)
OdpowiedzUsuńTwoje ultra gęste kaszki zawsze mnie zachwycają <3 No i ten sok truskawkowy na wierzchu... Mmm.
OdpowiedzUsuńPycha, bardzo smacznie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńMi właśnie o tego nikona D3100 chodzi tylko jestem taka roztrzepana i napisałam złą nazwę :P
ale cudownie wypełniona *-*
OdpowiedzUsuńA mogłabym Ci zadać kilka pytań na jego temat? :) Jeśli nie chcesz nie odpowiadaj ale podaję:
OdpowiedzUsuń1. Jak sprawdza się jego obiektyw? Bo czytałam opinie, że jeśli chce się robić ładne zdjęcia to przydałoby się dokupić lepszy (na pewnym forum)
2. ile trzyma bateria?
2. Czy kompletny amator (czyli ja) zdoła ogarnąć jego funkcje?
3.Moja koleżanka również go ma i odradziła mi lustrzankę gdy powiedziałam jej, że raczej nie wiążę z tym przyszłości, po prostu chcę nauczyć się robić ładne zdjęcia, kombinować z możliwościami - jako hobby i mieć porządny sprzęt. Powiedziała żebym lepiej kupiła cyfrówkę. Podzielasz jej zdanie?
4. Bardzo mi się podoba ten aparat ale trochę szkoda mi naciągać rodziców na niego (i tak musza płacić za psychiatrę, psychologa i inne...) więc czy jego poprzednik Nikon D3000 jest ok? Bo to ponoć najsłabsza lustrzanka dostępna na rynku czy może jak już to lepiej po prostu brać cyfrówkę niż tą lustrzankę? To znaczy czy według Ciebie lepsza byłaby jakaś porządna cyfrówka czy Nikon D3000?
Mam nadzieje, że pytania są w miarę zrozumiałe :D
Czy gdy śniadanie zjesz o 9.00 lub 10.00 to jesz jeszcze potem 2 śn i podwieczorek?
OdpowiedzUsuńjak jem śniadanie o 9/10 to potem jestem głodna w okolicach godziny 13, a jest to dla mnie pora obiadowa więc jem wtedy obiad a nie jem IIśn. podwieczorek jem.
Usuńo damn! jak to cuuuudownie wygląda! obłędnie wręcz ;)
OdpowiedzUsuńJejku, co Ty takie robisz, że te Twoje kaszki są takie mega gęste, takie mega wogóle same w sobie i, że tak Ci uciekają z miseczki? :D Z ilu łyżek przygotowujesz mannę? Mam ochotę na tą mannę ze zdjęcia, wygląda tak apetycznie!
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego chlebka fasolowego, hm..
Robię jutro płatki ryzowe z truskawkami, narobiłaś mi wielkiej ochoty!
OdpowiedzUsuń