~pudding z ryżu basmati z grejpfrutem (większość pokrojona w kostkę w środku) i tahini~
Owym gościem wspomnianym w tytule jest...grejpfrut. Ogólnie rzadko jem ten owoc, bo szczególnie za nim nie przepadam, ale dziś rano nie miałam ochoty na żaden słodki owoc, a coś do puddingu trzeba było dodać... :D Grejpfrut w połączeniu z tahini smakował bardzo dobrze :)
Lecę na praktyki, a jak wrócę o 15.00 to będę się lenić oglądając serial i próbując zapomnieć o kolejnych sprawdzianach w następnym tygodniu...
praktyki w niedzielę? toż to prawie jak kara ;p ja zawsze grejpfruta jeszcze z tej błonki obieram, lepszy jest ;)
OdpowiedzUsuńO, ale sie zgrałyśmy z tym rzadkim gościem :) Ja ostatnio pokochałam grejpfruty szczerą miłością i ogromnie mnie to cieszy :D
OdpowiedzUsuńZapomnieć o sprawdzianach.. haha tak najlepiej :D
Szybko zleci do tej 15 ;P
OdpowiedzUsuńDla mnie grejpfrut musi być słodki xd kiedyś go jadłam maczając w cukrze xd
Haha, ja tak samo! :D
Usuńuwielbiam ryż na słodko! pycha!
OdpowiedzUsuńKocham grejpfruty, po prostu kocham!!! Dziękuje za kolejną smaczną propozycję :D
OdpowiedzUsuńGrejpfruta nigdy nie lubiłam, ale może z tahini by mi zasmakował. W końcu wszystko z tahini jest dobre :D
OdpowiedzUsuńNie lubię grejpfruta. Jak dla mnie za kwaśny! Ale taki pudding to chętnie ")
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię łączyć kwaskowość grejfpruta ze słodkimi smakami :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam grejpfrut, chociaż jakoś rzadko go jem- nic tak nie orzeźwia jak on:D
OdpowiedzUsuńZ cukrem pychota bo tak to nieee ;O hehehe
OdpowiedzUsuńMilej niedzieli;)
Ja również nie przepadam za grejpfrutem... Jakiś taki cierpki. Ostatnio jednak dodałam go do smoothie... I to był błąd :D
OdpowiedzUsuńAle ja dawno nie jadłam grejpfruta :o Nawet nie pamiętam, jak smakuje :p
OdpowiedzUsuńBardzo smacznie, ale grejpfruta oblizałabym z tahini i wyrzuciła. ;) Nie przekonam się do niego nigdy chyba.
OdpowiedzUsuńGrejpfruta jadłam tylko kilka razy, chyba dam mu drugą szansę :)
OdpowiedzUsuńakurat dziś go jadłam, aczkolwiek jeszcze nigdy w takim wydaniu, także chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńja dziś lenić się nie mogę, bo właśnie na te testy uczyć się trzeba... ale damy radę! ;)
też w sumie to u mnie rzadki gość :D
OdpowiedzUsuńsuper z tahini się prezentuje :)
jeszcze kochana 2,5 godz i będziesz w domu :)
A ja własnie ostatnio mam taką ochotę na grejpfruta, że mogłabym go jeść codziennie :)
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie :)
OdpowiedzUsuńrzadko jadam grejpfruty w połączeniu z czymś, raczej jako osobny dodatek do kolacji czy śniadania więc jestem ciekawa tego połączenia :)
OdpowiedzUsuńTeż zbyt często nie jadam grejpfruta :D
OdpowiedzUsuńBle grejpfrut :P Ja go tylko przełknę maczanego szczodrze w cukrze :D
OdpowiedzUsuńale dawno nie jadłam grejpfruta :o
OdpowiedzUsuńUwielbiam ryżowe puddingi :D
OdpowiedzUsuńbardziej od grejpfruta wole jego sok :D ale nie dawno kupiłam herbatę grejpfrutową i jestem oczarowana :D
OdpowiedzUsuńTeż dawno nie jadłam tego owocu. Zresztą ryż basmati również ostatnimi czasy nie gościł w moim jadłospisie.
OdpowiedzUsuńja to jakoś ostatnio dnia bez grapefruita nie mogę przeżyć :)
OdpowiedzUsuńzapraszam: http://iluminatium-mundi.blogspot.com/ :)