wtorek, 2 lutego 2016

.1208. złośliwość rzeczy martwych

~kakaowa kasza jaglana z mandarynkami (również w środku) i orzeszkami sojowymi~



Wczoraj się nie pojawiłam ze śniadaniem, bo zawiódł mnie internet :( Ale taki dzień bez internetu całkiem dobrze mi zrobił :D
Poza tym uświadomiłam sobie, że ostatnio coraz częściej jem śniadania "pod bloga" - mam ochotę na owsiankę, ale jednak robię coś innego, bo przecież dodawałam na blog owsiankę dzień wcześniej...Nie mam też rano czasu na kombinowanie i chyba też przeszedł mi szał na dodawanie codziennie nowego innowacyjnego przepisu - teraz najczęściej stawiam na prostote i sprawdzone smaki, co widać chyba ostatnio na blogu. Dlatego doszłam do wniosku, że nie chcę zanudzać Was przez kilka dni pod rząd owsianką czy jaglanką i będę pojawiać się na blogu rzadziej, ale z nowymi przepisami, czy nowymi połączeniami smakowymi - tak aby pokazać Wam coś nowego i ciekawego :) Nie chcę robić nic na siłę, uwielbiam prowadzić ten blog i dlatego go nie opuszczam, Po prostu zamiast 7 razy w tygodniu, będę tutaj 2-3 razy :) Mam nadzieję, że zostaniecie ze mną :* ♥ Na blogu jest już i tak ponad 1200 inspiracji! Myślę, że to całkiem pokaźny zbiór :)

20 komentarzy:

  1. Pewnie- jedz na co masz akurat ochote, czasem tak jest- dobiera sie fajne dodatki, wszystko smaczne, wymyslne, ale organizm chce takich najzwyklejszych w swiecie platkow, ja tak mam ostatnio- zwykla owsianka z orzechami i jablkiem mnie urzekla ;) a z netem to tez na plus- czasem chwila oddechu od kompa duzo daje dla siebie samej zeby zebrac mysli;) lajne sniadanko, Agnieszka :p

    OdpowiedzUsuń
  2. Ile gotujesz kaszy na porcję? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dużo razy pisałam...Jest też napisane w podstawowych przepisach. 60g

      Usuń
  3. Rozsądna decyzja :) Nie ma co występować przeciwko własnym kubkom smakowym :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doszłam właśnie do tego wniosku...Dziękuje :*

      Usuń
  4. Ja też ostatnio stawiam na prostotę i gotowanie/pieczenia 'nie pod bloga'. W końcu ważniejsze by publikacje były dla ciebie satysfakcjonujące i ich przygotowanie sprawiało ci przyjemność ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja ma pewno będę tutaj zaglądać, niezależnie co będziesz jeść :)
    U siebie też zauważyłam, że robię placki bo miałam dodać je na bloga, a rano byłam głodna na owsiankę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje! :)
      Nie ma co jeść "pod bloga" - tak jak piszę. To nie prowadzi do niczego dobrego...Najważniejsze to słuchac swojego organizmu i jeśli chce on jeść owsiankę przez tydzień - nie w tym nic złego i nie można robić mu "na złość" plackami :D

      Usuń
  6. Skąd ja to znam! Hahaha. Masz racje, jeżeli nie masz czasu to nie ma co na siłę wrzucać czegoś czego nie chcesz. Ale dobrze wiemy, ze klasyczne połączenia są świetne i niezastąpione :D

    platki-owsiane.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Wygląda obłędnie. uwielbiam takie połączenie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. mi każde Twoje śniadanie się podoba, ale sama wiem że czasami nawet nie chce się i nie ma czasu latać dookoła śniadania z aparatem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje :) Chyba każdy blogger zna to uczucie... :D

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz :)
Drogi Anonimie, miło byłoby mi poznać Twoje imię, lub chociaż pseudonim.
Wszystkie komentarze są moderowane - te, które uznam, za obrażające mnie lub inne osoby / bezsensowne itp. po prostu nie będą akceptowane :)