~malinowe lody w słoiku po kremie migdałowym i klonowo-pecanowym maśle orzechowym~
Mimo, że wczorajszy poranek i południe byly upalne, ok. 15.00 nachmurzyło się, zebrał się wiatr i nie było już tak przyjemnie...Prognozy pogody się sprawdziły. Ponoć upały już nas opuszczają. Ciężko mi się z tym pogodzić, bo osobiście uwielbiam taką pogodę! :D Dlatego, mimo chłodu jem...lody! Zrobione z dwóch składników - zamrożonych malin i domowego jogurtu sojowego. Ich kolor...to nie kwestia programów graficznych...w rzeczywistości był intensywnie różowy! ♥ A skoro już dzisiaj tyle o lodach, to jeśli jeszcze nie byliście na chili&sugar i nie widzieliście przepisu na również wegańskie, kokosowo-kakaowe lody z koniakiem to jak najszybciej wchodźcie TUTAJ! :)
NIESAMOWITY kolor <3
OdpowiedzUsuńZakochałam się w kolorze tych lodów *.*
OdpowiedzUsuńNajlepsze lody na świecie ! :-*
OdpowiedzUsuńRany, jaki kolor tych malinowych, padłam! A co do tych kakaowych, to robię je dziś na sto procent - składniki już kupione :)
OdpowiedzUsuńlody zawsze i wszędzie, po proszę obie wersje <3
OdpowiedzUsuńmmmm takie lody bym zjadła!
OdpowiedzUsuńLody <3
OdpowiedzUsuńI nie wiem, które lepsze :(
Ale kolor!!
OdpowiedzUsuńWygrywasz dzisiaj wszystko tymi lodami i ich kolorem! :)
OdpowiedzUsuńNie za dobrze Ci?! ;)
OdpowiedzUsuńJa właśnie widziałam te lody z drugiego bloga, no i... Najchętniej to wzięłabym gałkę tych, i gałkę tamtych, o! :)
OdpowiedzUsuńPysznie :)
OdpowiedzUsuńTakie lody to ja kocham!!! <3
OdpowiedzUsuńpyszności :)
OdpowiedzUsuńkolorek mają OBŁĘDNY <3
OdpowiedzUsuńKolor faktycznie przegenialny! :D
OdpowiedzUsuńO tak! Chcę te lody!
OdpowiedzUsuńJa też lody jadam cały rok :) Pogoda nie może być przeszkodą do takiej przyjemności ;)
OdpowiedzUsuń