poniedziałek, 30 września 2013

.430. pyszne i sycące śniadanie w 5 minut!!!

~jogurt naturalny z owsianką królewską i nektarynką~

Nie masz rano czasu? Albo po prostu nie chce Ci się przygotowywać śniadania i dzień w dzień jesz nudne kanapki? Oto propozycja dla Ciebie! Przygotowanie tego śniadania zajmie Ci (wieczorem) tylko chwilkę, a rano jedynie dodajesz owoc i zjadasz. Bardzo sycące i zdrowe :)

PRZEPIS /1 porcja/
~duży kubek jogurtu naturalnego (mój miał 360g)
~ew. coś do posłodzenia jogurtu, jeśli nie lubicie kwaskowatości jog. naturalnego
~owoc, tu nektarynka ;)

Wieczorem wymieszać jogurt z owsianką królewską i ew. posłodzić. Wstawić do lodówki na noc. Rano wyjąć, pokroić owoc i dodać do jogurtu. To wszystko! Smacznego!

niedziela, 29 września 2013

.429. dyniowe ciasto z chrupiącym wierzchem & Liebster Blog XXXVII

~razowe dyniowe ciasto z orzechami macadamia




PRZEPIS /1 porcja/
~150g puree z pieczonej dyni
~jajko
~1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
~coś do posłodzenia ciasta -  cukier/stevia/miód itp.
~60g mąki pszennej razowej
~4 łyżki jogurtu naturalnego
~20g orzechów macadamia

Puree wymieszać z jajkiem, jogurtem i słodzidłem. Dodać pozostałe składniki (oprócz orzechów) i wymieszać. Orzechy posiekać i posypać nimi wierzch ciasta. Włożyć je do piekarnika rozgrzanego do 180*C i piec ok. 40-45 minut. Po ok. 25 minutach należy przykryć folią aluminiową wierzch ciasta, aby orzechy się nie przypaliły. Smacznego!










 Nominacja do Liebster Blog od Aleksandry:

1. Ostatnie odkrycie muzyczne? Ostatnio żadnego nie było :) Pozostaje wierna ulubionym zespołom.
2. Najgorsze wspomnienie z przedszkola? Kiedyś kolega chciał próbowała mnie udusić o.O
3. Ulubione ciasto? Drożdżowe!
4. Jaka pogoda sprawia, że najlepiej się czujesz? Słoneczkooo <3
5. Jakieś pozaszkolne, dodatkowe zajęcia? (do studentów: praktyki?) Na razie to joga i zumba, planuję znów zacząć chodzić na lekcje gry na gitarze i jak starczy czasu to może na koło fotograficzne :)
6. Jesteś od czegoś uzależniona? Od lodów, serio.
7. Czy jest jakiś typ ludzi, z którymi nigdy nie znajdziesz wspólnego języka? Tak.
8. Jakim byłabyś zwierzęciem po reinkarnacji? Nie wierzę w reinkarnację.
9. Obyczaj (w naszym kraju lub nie) którego nigdy nie zrozumiesz? Nie wiem! Nic mi nie przychodzi do głowy...
10. Humanista czy ścisłowiec? Hm, językowiec :)
11.  Z kim z życia publicznego/fikcyjnego mogłabyś się zamienić rolami na jeden dzień? (Chodzi mi o konkretne imię i nazwisko, osoby prawdziwej, lub z książki/filmu itp.) O ludu, no nie wiem... Nie lubię takich pytań :P

sobota, 28 września 2013

.428. na drożdżach. naleśnikowa sobota IV & Liebster Blog XXXVI

~pół-razowe, drożdżowe racuchy z brzoskwinią i miodem kakaowym (miutelą)~


Ten miód wygląda jak krem czekoladowy, c' nie? :D

Achh, racuszki! Uwielbiam wszystko co drożdżowe! Sam zapach drożdży jest cudowny! Uwielbiam patrzeć jak ciasto rośnie... Te racuchy nie wymagają akurat długiego czasu wyrastania, ba, wystarczy im jedynie 15 minut na przygotowanie się zaczynu. Do środka możecie dacie jakiekolwiek inne owoce, ja ostatnio dostałam duuużo działkowych brzoskwiń - smakują (i wyglądają) inaczej niż sklepowe. Są też o wiele lepsze <3

PRZEPIS /1 porcja/
~45g mąki pszennej razowej
~45g mąki pszennej zwykłej
~jajko
~60ml mleka w temp. 'letniej'
~15g świeżych drożdży
~łyżeczka cukru *do zaczynu* (+ew. jeszcze trochę jakiegoś słodzidła; miodu, syropu itp. do ciasta)
~1/2 łyżeczki sody + 3 łyżeczki wody
~2 małe brzoskwinie (ok. 110g), pokrojone w kostkę
~czubata łyżka miodu kakaowego (lub inne ulubione dodatki do podania :))
   olej do smażenia

Drożdże wymieszać z czubatą łyżeczką mąki, cukrem i zalać ok. 2 stołowymi łyżkami 'letniego' mleka, wymieszać do momentu rozpuszczenia się drożdży, wierzch delikatnie posypać mąką i pozostawić zaczyn w ciepłym miejscu na ok. 15 minut. Następnie do zaczynu dodać jajko, pozostałe mleko, przesiać pozostałą mąkę, ew. posłodzić jeszcze ciasto i wymieszać. Sodę rozpuścić w wodzie. Do ciasta dodać brzoskwinie i mieszankę sody z wodą i jeszcze raz wymieszać (jeśli ciasto będzie gęste można dodać jeszcze 1-2 łyżki mleka). Patelnie spryskać odrobiną oleju i smażyć racuchy na małym ogniu z obu stron. Przewracać, gdy na powierzchni racuchów zaczną pojawiać się pęcherzyki powietrza, a brzegi będą lekko ścięte. Podawać z ulubionymi dodatkami. Smacznego!



Zostałam nominowana do Liebster Blog przez Wiktorię B., odpowiedzi na pytania:

1. Jaki jest Twój najgorszy dzień w tygodniu? Jak na razie wtorek - w szkole do 16.20 + mam tego dnia trzy ciężkie lekcje - matematykę, chemię i biologię...
2. Jesteś 'rannym ptaszkiem' czy raczej wolisz dłużej pospać? Co za pytanie. Oczywiście, że wolę sobie pospać! :)
3. Ulubiony kolor. Wszelkie odcienie fioletu. 
4. W jakim miesiącu masz urodziny? W sierpniu.
5. O której chodzisz spać? Po 23:00 ... Od 1,5 miesiąca obiecuję sobie, że będę kłaść się przynajmniej godzinę wcześniej, ale mi nie wychodzi...
6. O której wstajesz? W dni szkolne o 6.40, w weekend "o tej, o której wstanę" :)) Czyli mniej-więcej 9:00-10:30
7. Jak daleko masz do szkoły? Nie zbyt daleko, ok. 15 minut drogi pieszo.
8. Czy rodzina i znajomi wiedzą o Twoim blogu? Rodzice tak, nawet chwalą się znajomym, że prowadzę dwa blogi kulinarne o.O A czy znajomi wiedzą to nie wiem i mało mnie to interesuje :P
9. Najlepsze danie na zły humor to..  Może nie danie, ale...gorąca herbata/kawa/kakao.
10. Zapamiętujesz sny? Tylko niektóre, jak każdy człowiek :) (a przynajmniej większość ludzi :))
11. Co najczęściej robisz w czasie wolnym? Piekę, gotuję, czytam książki, siedzę przy laptopie...uczę się <--- żart hehe :>

piątek, 27 września 2013

.427. ciasto w słoiku pieczone

~ciasto kakaowo-kokosowe* w słoiku po maśle orzechowym~
*z dodatkiem mąki kokosowej 


Nie żeby coś, ale mam jeszcze jeden pusty słoik po maśle orzechowym i chyba wykorzystam go w ten sam sposób :> Czytając niejednokrotnie, że ciasto za bardzo Wam wyrastało za bardzo i uciekało ze słoiczka, wlałam do niego mniejszą porcję, a resztę usmażyłam :3
Nie udało się przełożyć wczorajszych kartkówek...Jedna poszła mi dobrze, druga trochę gorzej. :(

czwartek, 26 września 2013

.426. słodki ryż na śniadanie

~ryż basmati gotowany ze śliwkami, ze świeżo startym cynamonem, miodem leśnym i śliwkami~ 




Wczoraj była jedna kartkówka, nie dwie. Co nie zmienia faktu, że nie poszła mi najlepiej. Ale to nic, prawda? Jedna kartkówka, pff...Tak, tak...
Ach, gdyby ktoś jeszcze miał jakieś wątpliwości, że w technikum wcale nie jest ciężej niż w LO to dzisiaj mam kolejne dwie kartkóweczki. A lekcji mam... 3. (+4h warsztatów)

środa, 25 września 2013

.425. tofu po raz drugi, w migdałowej wersji

~migdałowy krem z tofu i twarogu - z masłem migdałowym i płatkami migdałowymi~ 


Miałam w lodówce jeszcze jedną kostkę tofu, a jej data ważności nie była już zbyt długa. Myślałam, żeby może spróbować tofu na wytrawnie, ale skoro poprzedni krem mi posmakował, to czemu by nie spróbować jego innej wersji? Inspirowałam się przepisem Marii. Wprowadziłam zmiany takie ja w poprzednim kremie z tofu, a mianowicie zamiast 300g tofu dałam 180g (kostkę) tofu i 120g mielonego twarogu.
Poprzednia, czekoladowa wersja - KLIK

PRZEPIS /1 porcja/
~180g tofu
~120g mielonego, gęstego, zwartego twarogu
~60ml mleka (użyłam mleka o smaku waniliowym *nie sojowego ;)*)
~35g masła migdałowego (przepis na domowe)
~łyżka płatków migdałowych
~cukier/syrop/stevia - coś do posłodzenia

Tofu pokruszyć np. za pomocą widelca w misce, dodać mleko, twaróg i zmiksować. Następnie posłodzić masę, dodać masło migdałowe i płatki migdałowe, wymieszać łyżką. Smacznego!

wtorek, 24 września 2013

.424. dynia znów w owsiance

~owsianka na mleku waniliowym z puree z pieczonej dyni i Nutellą~ 



Wyskrobałam ze słoika Nutelli ostatnią łychę tegoż kremu :'( A owsianka była smaczna, w przeciwieństwie do poprzedniej... :3
Teraz na badania, może wyjaśni się o co chodzi z moim żebrem, które obiłam sobie jeszcze pod koniec roku szkolnego, a po ćwiczeniach na brzuch mnie boli... Ogólnie to nawet jego wygląd jest trochę inny niż drugiego, cholera no. I jak naciskam w pewne miejsce to boli :( Trzymajcie kciuki...

poniedziałek, 23 września 2013

niedziela, 22 września 2013

.422. kokosowe z czekoladą

~ciasto z mąki kokosowej z gorzką czekoladą (również w środku)~ 




O Jezuniu co to było za śniadanie! *.* Moje chyba trzecie podejście do mąki kokosowej. I się udaaaało! Jest bardzo chłonna i dlatego nic mi wcześniej nie wychodziło, bo nie umiałam dostosować proporcji. Opłacało się wybulić cztery dychy, hehe :> Łapcie przepis i, jeśli kiedykolwiek w Wasze łapki wpadnie ta mąka - róbcie to ciasto!!!

PRZEPIS /1 porcja/
~40g mąki kokosowej (zmielone wiórki kokosowe się nie nadają)
~170ml mleka
~jajko
~1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
~stevia/cukier/coś innego do posłodzenia
~30g gorzkiej czekolady

Jajko roztrzepać z mlekiem, dodać mąkę i pozostałe składniki (oprócz czekolady). Czekoladę pokroić, zostawiając 1-2 kostki do nadziania ciasta. Połowe masy kokosowej przełożyć do kokilki, na to położyć tę niepokrojoną czekoladę, przykryć pozostałą masą i posypać pokrojoną czekoladą. Piec ok. 30-35 minut w 180*C, następnie wyłączyć piekarnik i pozostawić w nim ciasto na jeszcze ok. 5 minut. Smacznego!

P.S. Wczoraj zrobiłam jeden dżem, a dzisiaj biorę się za kolejny. Jaki? Jeśli obserwujcie chili&sugar niebawem się dowiecie! Szykuje kilka nowych przepisów, więc zapraszam :)

sobota, 21 września 2013

.421. dyniowe. naleśnikowa sobota III


~razowe dyniowe naleśniki z twarożkiem na słodko ze śliwkami~





Tato przywiózł mi trzy dynie...Tak więc mam teraz dużo 'materiału' na którym mogę testować...I może w końcu polubię dynię? ;) Dzisiejsze naleśniki były bardzo dobre! ;) 

PRZEPIS /1 porcja/
~50g mąki razowej
~155ml mleka (125ml + 30ml)
~jajko
~szczypta soli
~1/2 łyżeczki ekstraktu z wanilii (opcjonalnie)
~75g puree z pieczonej dyni
~olej do smażenia

Mąkę wymieszać z mlekiem (125ml), jajkiem, solą i ekstraktem. Następnie dodać puree i ponownie wymieszać. Ciasto będzie dość gęste jak na ciasto naleśnikowe więc dodać pozostałe 30ml mleka (lub jeszcze trochę więcej w razie potrzeby). Odstawić ciasto na ok. 15 minut (w tym czasie możecie przygotować nadzienie ;)). Rozgrzać patelnie i spryskać ją olejem, wylewać porcje ciasta i smażyć naleśniki. Podawać z ulubionymi dodatkami. Smacznego!


piątek, 20 września 2013

.420. pozostaję w śliwkowym klimacie

~kasza manna a'la czekośliwka~



Mam masę śliwek w domu...Od kilku to jedyne owoce jakie jem XD
Tę wersję manny polecam wszystkim kakaoholikom ;) Wyraźny smak kakao idealnie łączy się z kwaskowatymi śliwkami ;)

PRZEPIS /1 porcja/
~60g kaszy manny
~1 1/2 szklanki wody lub mleka
~250g śliwek (150g + 100g)
~20g kakao
~cukier/miód/syrop/stevia/coś innego do posłodzenia
~szczypta soli

150g śliwek zmiksować na puree, 100g śliwek pokroić w kostkę. Wodę/mleko zagotować, ciągle mieszając dodać kaszę i gotować aż zgęstnieje, następnie dodać kakao i wymieszać, po czym dodać puree śliwkowe i śliwki w kawałkach, gotować jeszcze chwilkę (ciągle mieszając), dodać sól i posłodzić. Smacznego! :)

czwartek, 19 września 2013

.419. cynamonowa kruszonka i śliwki

~razowe cynamonowe crumble ze śliwkami~ 



Zmiany. Dużo.
Najbardziej jestem zadowolona z tego, że chyba powoli zaczynam się akceptować. Są i gorsze dni, zdecydowanie więcej niż tych lepszych, ale cieszę się, że w ogóle są te lepsze ;)
Druga rzecz to wegetarianizm. Postanowiłam. W sumie już od dawna o tym myślałam i szczerze mówiąc to rzadko jadłam mięso, ale jednak jadłam. Teraz już określiłam się w 100%. I wiecie, czuje się o wiele lepiej. Kocham zwierzęta i jedzenie mięsa nie sprawiało mi przyjemności. Było to jedynie przyzwyczajeniem i wygodą...
Och, no rozpisałam się, została mi jeszcze 1/4 crumbli, a zaraz muszę wychodzić na warsztaty, no cholera, chyba się spóźnię! :P Może kiedyś napiszę o tym coś więcej, a przepisami na pewno będę się dzielić ;) Napiszę jedynie że mam jeszcze bardzo fajny filmik (który trwa 1,5h :p) z wykładem o weganiźmie i jeśli ktoś by chciał go obejrzeć to mogę mu wysłać/wstawić na bloga :) No, okej, koniec. Jeszcze tylko przepis!

PRZEPIS /1 porcja/
~40g mąki pszennej razowej
~25g zimnego masła, pokrojonego w małe kawałeczki
~1/2 łyżeczki świeżono startego cynamonu
~cukier/stevia/inna substancja słodząca do smaku (ok. 2 łyżek)
~250g śliwek węgierek

Śliwki umyć i pokroić, ułożyć w naczyniu żaroodpornym miąższem do dołu. Mąkę wymieszać z substancją słodzącą i cynamonem, dodać masło i rozetrzeć masę między palcami tak, aby powstały okruszki. Kruszonką posypać śliwki. Włożyć całość do piekarnika rozgrzanego do 180*C i piec ok. 30-40 minut (ja piekłam ok. 35 minut). Smacznego!


środa, 18 września 2013

.418. kakaowe trufle! z kaszy jaglanej?

~trufle z kaszy jaglanej z kakao, obtoczone w ryżu preparowanym~



Już kiedyś je robiłam, jedynie w innej wersji ;) KLIK
Podaję przepis na dzisiejsze:

PRZEPIS /1 porcja/
~65g kaszy jaglanej
~1 1/2 szkl. wody (lub mleka)
~20g kakao
~coś do posłodzenia, opcjonalnie
~15-20g ryżu preparowanego (lub kakao, mielone orzechy, wiórki kokosowe...)

Wodę zagotować w garnuszku, wsypać kaszę (wcześniej opłukaną na sicie zimną wodą) i gotować do do momentu aż nie wchłonie całej wody. Dodać kakao, opcjonalnie posłodzić i wymieszać. Pozostawić do ostudzenia. Ryż preparowany włożyć do woreczka i potraktować wałkiem ;) Ogólnie - pokruszyć go. Jeśli znacie na to inny sposób może użyć go ;) Z masy jaglanej nabierać łyżką porcje kaszy i lekko wilgotnymi dłońmi formować kuleczki. Następnie obtoczyć je we wcześniej przygotowanym ryżu preparowanym lub innym składniku i wstawić na noc do lodówki (jeszcze trochę stwardnieją). Smacznego! 

wtorek, 17 września 2013

.417. jesienna owsianka

~owsianka na mleku ze świeżo zmielonym cynamonem, jabłkiem (dodanym podczas gotowania), miodem z cynamonem i orzechami laskowymi~





Wczoraj był dobry dzień. Złapałam pierwsze dwie oceny. I to piątki! ;) No, jedna to była 5-, ale ciii. Za zgłoszenie się do wykonania pracy domowej z pamięci (w sensie że tylko z książką, bez zeszytu) z matematyki i przeczytania pracy domowej z angielskiego :3
Nie lubię wtorków. Co prawda mam na 9.50, ale kończę o 16.20 :( I w dodatku mam tego dnia biologię, chemię i matematykę >.< Jeszcze fizyki brakuje >.<

poniedziałek, 16 września 2013

.416. kopytka. ale nie z ziemniaków

~dyniowe razowo-kokosowe kopytka podsmażane z orzechami laskowymi~



O ile wczorajsza owsianka nie zbyt mi podeszła, o tyle dzisiejsze kopyta były nawet dobre! :3 Może po prostu musi być coś, co nieco przyćmi smak dyni? Anyway, inspirowałam się przepisem Marii, wprowadzając dużo zmian (jak zwykle :p).

PRZEPIS /1 porcja/
inspiracja
~75g puree z pieczonej dyni (w org. 90g, ale miałam tylko tyle)
~40g mąki pszennej razowej
~20g mąki pszennej zwykłej
~10g mąki kokosowej
~żołtko
~sól / cukier, w zależności czy chcecie kopyta na słono, czy słodko. Ja dodałam i to i to :D
+dwie łyżki orzechów laskowych (lub innych), łyżka oleju (użyłam rzepakowego)

Mąki wymieszać, dodać żółtko, sól/cukier i wymieszać. Stopniowo dodawać puree ciągle mieszając. Po dodaniu całego puree ciasto wyrobić na stolnicy rękami. Uformować długi, cienki wałek i podzielić go na kopytka. Kluski wrzucać do garnka z wrzącą wodą i gotować do momentu wypłynięcia + jeszcze ok 3 minuty. Wyjąć łyżką cedzakową i osuszyć. Orzechy pokroić, na patelni rozgrzać olej i ułożyć kopytka, smażyć z obu stron na rumiano (i żeby były chrupiące :3), pod koniec smażenia dodać orzechy i ciągle mieszać smazyć do momentu aż orzechy się nie podprażą. Smacznego!

niedziela, 15 września 2013

.415. dynia w owsiance

~owsianka na mleku z pieczoną dynią i miodem z cynamonem


Szczerze to dynia jakoś mi nie smakuje. Próbuję się do niej przekonać, ale w tej owsiance nie podeszła mi zupełnie, jedynie miód jakoś uratował całość :3 Jutro kolejne podejście, może będzie lepsze?

sobota, 14 września 2013

.414. naleśnikowa sobota II

~razowe pancakes z aronią do deserów ; kawa kokosowa





Sobota. Nie ma budzika.
W końcu śniadanie bez pośpiechu, bez patrzenia na zegarek i obmyślania co zjeść, żeby zdążyć do szkoły, ale żeby było i ciekawie i smacznie. A jeśli jest sobota i jeśli mam czas to smażę placki. Idealne śniadanie na sobotę! Naleśnikową sobotę ;) Popijam kawą i już więcej mi nie potrzeba. No...może jedynie dokładki? ;)
Kubek kupiłam w wakacje, ale że jest w norweski wzór, który nieodzownie kojarzy się z zimą czy po prostu z zimniejszymi dniami, podczas wakacji czekał na takowe dni w szafce ;) Już go uwielbiam. Szczególnie za jego pojemność! <3 Do kompletu jest jeszcze talerzyk, z takim samym wzorem :3